Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzgórze chaosu

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzgórze chaosu

daredevil 09:56, 01 wrz 2021

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3572
Ale super Szopa miodzio w takim kolorze, no i otoczenie od razu zmieniłaś, rewelacja

Jeśli mogę prosze też o namiary na derenie.

dzięki i pozdrawiam spod Krakowa
____________________
https://www.ogrodowisko.pl/watek/11118-podkrakowska-wies-foliak-kury-i-my
inka74 10:23, 01 wrz 2021


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15004
Iwonka napisał(a)
Absolutnie klimatycznie. Pięknie ten kącik ci wyszedł, przemalowanie altany i drewutni to był bardzo dobry pomysł.

Doll'sy powtarzają bardzo słabo, szczególnie zostawione w ziemi ale i tak są to moje jedne z ulubionych tulipanów. Dokupiłam też kilka paczek, tak na wszelki wypadek do tej setki co miałam w tym roku. Mam nadzieję, że cokolwiek zakwitnie. Zawilcowa łączka robi ogromne wrażenie.

Nie wiem jak ty ale ja kocham perstemony nawet jak przekwitną. Obłędne są te ich patyczki bordowe z kuleczkami zamiast kwiatów.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Iwonka 06:46, 03 wrz 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Nowa12 napisał(a)
U mnie też wszystko leży plaskate na rabatach . Kiedy molinia Heidebraut ci się przebarwia jesiennie?


W przyszłym roku postaram się nie dać ciała i związać hortensje zaraz po rozkwicie.
Gdy poleżą położone przez kilka dni albo dłużej, objęcie ich bez złamania jest prawie niemożliwe.
Teraz jak wszystkie leżą, nawet zaakceptowałam taki obrazek... zimno, ponuro, hortki odpoczywają jak nic idzie jesień.


Co do molinii to takie zeszłoroczne fotki znalazłam. Niestety mam miesięczną lukę w dokumentacji, wtedy zaczęły się przebarwiać.
W tym roku choć mocno podlewało, jesienne przebarwienia jak nic zaczną się wcześniej, mimo spóźnionego startu wiosną.

12 września


24 września


22 października


25 października




____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 07:15, 03 wrz 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Martka napisał(a)
Iwonko, zwięźle napiszę: huśtawka życia i gen Józefa i historia domu wzruszyły mnie do łez, tak jak wczoraj opowiadanie Polinki o pierwszych krokach, gdy znów musiała nauczyć się chodzić….. takie życie, zawsze czegoś musimy się uczyć na nowo, chodzenia, życia bez bliskich, bez ulubionych drzew w ogrodzie, bez …. wielu osób, sytuacji i rzeczy. Nie da się bez strat, ale też wciąż dostajemy od losu… ile osób, szans, chwil, miejsc… Twój wątek muszę przeczytać od początku, w najbliższym czasie to się nie zdarzy, ale w październiku na pewno.
Opowieści ostatnich dni czytam i oglądam z ogromną przyjemnością. Marzenia o dereniach dzięki Tobie ożyły, zdecydowanie rozpocznę polowanie na ładne egzemplarze. Te kanadyjskie przepiękne. Pozdrawiam, Iwonko!



Dziękuję Marta
Czytałam kilka razy Twoje słowa, bezcenne przemyślenia...

I żeby nie przegadać o poranku
Cieszę się, że mogę wietrzyć głowę w pewnym pięknym miejscu. To już 21 rok. Aż trudno uwierzyć...

____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Martka 09:08, 03 wrz 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Iwono, nieprawdopodobny spokój bije z tego miejsca, bezcenne są chwile w takim otoczeniu, tylko się upajać  Pozdrawiam!
April 09:49, 03 wrz 2021


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10146
Iwonka napisał(a)



Niesamowity widok, zachwycające zdjęcie, niemal jak namalowany obraz Wydrukować i na ścianę, bo takimi miejscami trzeba się cieszyć
____________________
April April podbija las Mazowsze
Dorii 12:41, 04 wrz 2021


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Słyszałam że masz carexa everilo, masz może zdjęcia jak się prezentuje w ciągu całego roku? Chciałabym go dać przy tarasie jako element zimozielony. Sprawdzi się?
Idę pospacerować. U ciebie bo to co już widziałam bardzo mi się podoba
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Monia81 21:51, 14 wrz 2021


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8002
Iwonko dziękujemy za zdjęcia, inne spojrzenie, inne ujęcia i za cudną niedzielę buziaki wysyłamy
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
Iwonka 20:11, 17 wrz 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Margerytka40 napisał(a)
Iwonka cichutko podczytuję, podglądam, cudnie masz. Szacun wielki za efekty. Piękne rabaty, z klimatem jak lubię. Piszesz, że stan zacienienia zaczyna Ci przeszkadzać a mnie chyba zaczyna się podobać właśnie w takich ogrodach. U siebie na tę chwilę najbardziej lubię takie leśne zakątki

Asiu tempo mam coraz wolniejsze. Coraz więcej błędów z przeszłości zaczyna mnie prześladować. A pomysłów brak.
Mogłam ten remont zrobić z większą odwagą... a tak doklejanki, jakieś drobne poprawki. Niby lepiej, lżej, ładniej, ale nadal prowizorka.

Dlatego podziwiam rozmach zmian u ciebie. Pamiętam, jak zaczynałaś od jałowca przy froncie Super, że poszłaś na całość. Zazdraszczam płaskiego, dużego terenu, możesz poszaleć.

U mnie działka niby duża, ale tak głupio rozplanowana, tyle przestrzeni po bokach domu i na froncie... w zasadzie do niczego. Z tyloma górkami, teraz nie do rozplantowania.
Startować od nowa, z obecną wiedzą a siłami sprzed lat ... marzenie
No nic walczymy, narzekanie nic nie wnosi.

Tego fragmentu ogrodu szczerze nie lubię.


Ostatnia sterta kamieni do wywiezienia. Jodła mocno z góry przycięta, do formowania. Pod rodkami jakaś obwódka się prosi.

Niestety jakieś trzy lata temu, pojawił się tam problem z zastoinami wody po każdej ulewie.



Po ostatnich deszczach chyba przez tydzień woda tak stała.
Nie mamy pomysłu, jak się tego pozbyć.
Myślę, czy nie wynająć małej koparki i cały ten pas przekopać z piaskiem i żwirkiem na tyle głęboko, na ile się da.

Zaczynamy usuwać "drobnicę" jaka tam rośnie. Pod sekator poszły 4 bordowe berberysy, 2 tawuły szare, 2 ogromne jałowce płożące, 2 lilaki, chorująca jodła kalifornijska.
Kratka z różą już wykopana czeka na wyniesienie.
Wsadziłam kilka tuj jako przedłużenie żywopłotu od drewutni.
Ogromne dwie brzozy od sąsiada nieco starszą

Marzę, by mnie olśniło, jak ograć tę przestrzeń.
Musi być wygodnie i jak najmniej obsługowo. Tamtędy tylko przechodzimy za dom.
Okien z domu tu niewiele, garaż, łazienka, biuro. Pokój syna na piętrze, ale z góry jakoś wszytko lepiej wygląda.




Ładniej jest dopiero bliżej drewutni, za zakrętem domu. Tam z okien mam taki już fajny widok

____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 20:11, 17 wrz 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
mrokasia napisał(a)
Czytam sobie posty i oglądam zdjęcia z ostatnich kilku dni. I niezmiernie mi się to wszystko podoba, zmiany które wprowadziłaś w dojrzałym już ogrodzie. Pięknie się te nowe nasadzenia wpisały w ogród, jest lekko, z oddechem, klimatycznie. Bardzo jestem ciekawa tej nowej rabaty po wrzosowisku.


Ze zmianami Kasiu, tak jak wyżej Asi odpisałam, jest lepiej, ale końca nie widać.

Twój rozmach na nowym terenie to dopiero wyczyn. Masz przepięknie!!!
Może i ja wyjdę za furtkę w ogrodzeniu i tak od nowa na działce obok zacznę

Mam już żywopłot i jednego orzecha. Jak na samosiejkę, to fajne miejsce wybrał


Ale na razie udaję, że to nie moje Taka pusta przestrzeń to dopiero przeraża!
Z maleńkim paskiem po wrzosowisku mam zagwozdkę, a co dopiero z takim areałem

Melduję, że ostatnie wrzosowisko wykarczowane. Trzy próby na dwadzieścia lat wystarczą.



A marzenia z młodości o wrzosowisku niech pozostaną fajnymi wspomnieniami.
Za rodzinnym domem miałyśmy ogromne połacie łąk i na jednej z nich rosły wrzosy. Uwielbiałyśmy tam spacerować. Bukiet z wrzosów co sezon był obowiązkowy.

Na fotce na głowie oprócz włosów i wrzosów, mam dwie pary nożyczek (siostra robi zdjęcie) i psią obrożę
I ukochaną kuzyneczkę u boku Fajne czasy, takie beztroskie...



Mam jeszcze dużo fotek z tej łąki, ale wygłupiamy się tak, że lepiej tego nie publikować
Moje ulubione to te, jak leżymy we wrzosach, śmiejąc się i machając nogami. szalone lata 90-te

Zostawiając powrót do przeszłości... uwiłam wianek z wyciętych wrzosów


Teren pod sadzenie przygotowany Jeszcze tylko klon nie ma nowej miejscówki...

____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies