Teraz lecę budzić młodego do szkoły.
Czas do pracy się szykować.
Miłego dnia wszystkim życzę

Magda, dziękuję

Agatko, witaj, muszę iść zobaczyć twoje jaja Te okazje w Obi sprawdziły ci się? Czasami mi się wydaje, ze przeceniają, jak już roślinki są przesuszone i ledwo dyszą ...

Beatko, macham

Donia72 napisał(a)

No proszę, nie wchodziłam na O przez trzy dni...i co widzę? Nowy wątek
Przeczytałam, pośmiałam się z przygód z jajami i wiem, ze ja bym nie umiała tego zrobić. Jak nałożyć nadmuchany balon na butelkę? czarna magia

Dorotko, zakładanie balona jest bardzo proste. Dałabyś radę. Przy pierwszych pomagał mi Zbyszek, potem już robiłam sama
Fajnie, ze zajrzałaś

ewa004 napisał(a)

Ja dzisiaj robie ostatnie podejście do jaj ;p
Albo się uda ,albo sie obejdę bez

Te z zajączkami pełne - fajnie wyszły, Ewo

Dorota123 napisał(a)

Pracowałam nad tymi jajami prawie do północy. ...
Wieczorem wstawię zdjęcia mojej produkcji.

Dorotko, miałaś podobne przygody z jajami, jak ja. Ale fajne ci wyszło. Ja już nie mam czasu na jaja. Dziś okna chcę poczyścić po pracy, tyle, ile dam radę.
Gdzieś mi wcięło wszystkie pisanki z poprzednich lat, a zbierałam co roku robione przez moje dzieci...

jazzy napisał(a)

Jestem! Sama nie wiem czemu dopiero teraz, ale jak mawia Seba "lepiej późno niż później"
Iwonka, samych sukcesów ogrodowych w nowym wątku!

Martuś, tyle osób tu już się wpisało, ze gdyby wszyscy razem tu się powpisywali, nie starczyłoby mi dnia na rewizyty
Fajnie, ze jesteś i dziękuję za życzenia.

inag napisał(a)

Aż mam ochotę sama do Obi się przejechać
A jajo wyszło super! Za pierwszym razem na pewno był za gęsty gips. Mi też się tak robiło jak dawałam za mało wody. Fajnie, ze w końcu odniosłaś sukces Trzymałam kciuki

Ilonko, dzięki.
Widziałam u Ewy pełne jaja z zajączkami, też fajne

olga80 napisał(a)

Z buksikami miałaś niezły fart rabata z lata ... rozmarzyłam się tęsknie już za ciepełkiem i kolorami

Też czekam z utęsknieniem na ciepłe dni. Dobrze, że robimy zdjęcia, można powspominać, porównać ... już niedługo kwiecień, potem maj

Asiuniaa napisał(a)

Ładne kulki a cena jeszcze ładniejsza. Cieszę się , że jaja w końcu wychodzą. Zajrzyj do mnie Iwonka walczę nadal z planem tej rabaty. Myślę o drzewie i jeszcze nowa rabata wzdłuż podjazdu czeka na pomysł. Kulki bukszpanowe kupiłam z gruntu , 2 wsadziłam do donicy na schodach, a reszta czeka na rabatę.

Asiu, byłam u ciebie zobaczyć, ale nie miałam sił myśleć ... Chyba mam przesilenie wiosenne.

Juzia napisał(a)

No w końcu coś zielonego....a nie tylko biały gips

Ładna rabatka

Juzia, też się cieszę. W końcu ogrodowo... Tylko dziś znowu mroziło.
Wczoraj wieczorem przyjechał Zbyszek, bo był niedaleko, obszedł ogródek, popatrzył na nowe nasadzenia, a potem wszystkie doniczki z bratkami pochował do domu i się pytał, czemu im zadaję tyle cierpienia na tym mrozie?
No i dobrze zrobił, bo było -5 stopni teraz jest biało od mrozu, ale słoneczko wychodzi

Dominika11 napisał(a)

znalazłam taką ściągę z kalendarza trawnikowego https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/77-kalendarz-pielegnacji-trawnika

Dominiko, bardzo ci dziękuję za link. Zrzuciłam sobie do zakładek. Muszę chyba wydrukować.

Kasya napisał(a)

Śliczne kuleczki bukszpanowe
Trawnik chyba trzeba mocno zmasakrowac wertykulatorem i dosiać
Widziałam w zeszłym roku u sąsiada taki a po miesiącu lub troszkę wiecej Byl Juz cudny

Kasiu, chyba tak zrobię. Poczekam tylko na po świętach...

Malgosik napisał(a)

Witam się w nowym wątku.
Iwonko wybraź sobie, że młode sadzonki tawuły wczesnej zostawiłam na zimę w plastikowych doniczkach. Nie zdążyłam ich zadołować. I przetrwały, mają pączki.
Ładne kuleczki.
Latem w tym zakątku było ślicznie.

Fajnie, że tawuła przetrwałą zimę. Ja tak zostawiłam część trawki w doniczkach, którą dostałam od Gosi, była ekspansywna i ją powsadzałam w doniczki. Teraz patrzyłam, że ładnie odbija
Tawułę w tym roku chyba dokupię, mam trzy sadzonki, a ładne kulki można z niej formować. Chciałabym taką z kolorowymi listkami

Bociuś...

Co do mnie to trzeci wątek już pół roku ciągnę - ostatnio wianek machnąłem i pół forum przyszło go oglądać, już trzeci tydzień się nim jarają Pokazałem koleżankom na studiach i też cmokały - nad wiankiem, nie nade mną rzecz jasna

W ogrodzie Danusi perfekcja do potęgi entej - szał ciemiernikowy, nowy dywan rozłożony - perfekcyjne królestwo w najlepszej formie - tam mus nadrobić zaległości

U cioci Gosi storotkowe szaleństwo - w ogrodzie nie ma już miejsca to w domu posadziła - mus jej o ścianach wertykalnych podpowiedzieć

Kindzia robi zlot w czerwcu - liczymy, że skrzydła Cię zaniosą do Pszczyny w tym roku

Nawigatorka szaleje z wątkiem, że tu nawet najzdolniejsi czytacze forum nie nadążąją. Teraz profanacji kul dokonała i powstanie żywopłot bukszpanowy - oprawa ciurkadełka.

W Miłkowie odsłoniły się łuki po winogronach Będą róże, powojniki i rzygacze lub sikające putto (I hope so!)

Ana art zaczeła działać w ogrodzie - jeśli chodzi o liczbę wykonanych prac to nie wiem czy nie jest na prowadzeniu. Mus dogonić

Polinka jaja robi... 55 sztuk - co jak co, ale wg mnie powinna zrobić jeszcze jedno - co by parzyście było, jak to Pan Bóg w zamyśle miał

Madżenka tak obsadza donice, ze wszyscy dooopościsku dostają - a ja to już na pewno Musi nam coś na rozluźnienie polecić z H.

Mała Mi muminkuje - rozumiem, że doczytałaś, że teraz są muminki do kwadratu?

Ola leon wszystkich doprowadza do depresji swoją perfekcją - o ogrodzie nie wspominam

Juzia jedzie na południe, z zaproszeń nie chce skorzystać - a my tacy gościnni

Ewa004 planuje intensywne kopanie - ale do tej pory nie wiem czy tuje zostają czy jednak będzie widoczny mur

Karolina popcorn takie cuda wysiała, że jak to wzejdzie i zacznie owocować to będziemy się pewnie wszyscy zastanawiać czy to marchewka czy jednak pomidor... Aha - z Tajlandii wróciła - wspólne Filipiny w 2017 już planuje z nią całe forum

Nicol 21 ma pieska... Nadpobudliwego - suczka albo pies, więc nie wiem czy jestem wujkiem czy ciocią tego maleństwa

Marta Zielona nabawiła się łokcia tenisisty i się rehabilituje... Ale w Katarze mógłbym leczyć każdą dolegliwość

KAcha123 drzewa nakupiła - dasz wiarę? Jakby mało miała

Iwk4 kupiła kule bukszpanowe przecenione na 75% - a wystarczyło rozbić doniczkę Już szykuję chytry plan

MAD jajo robiła - i kuchnię ufafluniła... Ale za to teraz lśni jak psu... futro

Jazzy będzie zbijać trumny warzywne - całe forum czeka na zdjęcie surowych dech

Kuba Ewa doniczki obsadziła - ale same doniczki takie ładne, że pokrzywa wyglądałaby w niej szlachetnie

MArgarete spotkanie grupy łódzkiej ostatnio zorganizowała

Eee tam też trumny warzywne zbija Będzie też powstawać przedogródek w tym roku

Gosia malkul wróciła z wywczasów i za robotę się wzięła Ale zapuściła ogród okropnie, bo nie dość, że drzewo na schodach jej wyrosło to jeszcze mchem zdążyło się pokryć i kwiaty stokrotek wydać

Ewakatowice coś nas ostatnio mniej kocha... Ale kwiatkami pochwaliła się na szczęście

To taki przegląd pierwszych 7 stron Resztę niech zrobi ktoś inny - bo ja w końcu student dzienny - na dodatek ciężko pracujący

Dorota123 napisał(a)

To efekt po rozcięciu balona.

To jajo zupełnie fajne, jak po wykluciu
Ja mam podobne

Ty masz Ewa pomysły. Zaraz na jaja zajączki wskoczyły. Całkiem ładnie to wygląda.
A wianuszek cudny zmontowałaś

Iwk4 napisał(a)

Przyszłam sprawdzić, czy walczysz. Ja też kupiłam nowy gips, na balonie wyszło, w środku nie i nie wiem, dlaczego.

Pracowałam nad tymi jajami prawie do północy. Pierwsze od razu wiedziałam, że będzie klęska, ale gips twardniał ładnie. Balonów miałam więcej, więc rozrobiłam podwójną porcję - pięknie się osiadło na balonie. Byłam dumna z siebie jak paw, ale nic co piękne nie trwa długo. Jajo w balonie zaczęło pękać u góry. Zostawiłam do zastygnięcia i zabrałam się za następne. Pomyślałam, że jestem coraz bliżej sukcesu, następne też pięknie rozkładało się po balonie, pomyślałam, teraz się uda.... no prawie się udało, ale jest pęknięcie pionowe. Jajo gładziutkie, że aż miło. Więcej nie będę robić, zadowolę się tymi.
U mnie trochę trwało od momentu zalania balona gipsem( ko 10 min, ale nie mierzyłam czasu zegarkiem).Później jest ok 2-3 min na dokładne rozprowadzenie gipsu poprzez kręcenie balonem w różne strony. Gips wtedy szybko i pięknie twardnieje. od razu po wlaniu do balona kręciłam nim w misce z wodą.
Wieczorem wstawię zdjęcia mojej produkcji.

Iwk4 napisał(a)

Dorotko, to wina gipsu na pewno.
Tylko co ja jeszcze robię źle, tego nie wiem. Wszystko dobrze do momentu wlania do balona, a potem gips zaczyna ślizgać się po ściankach i tworzy jedną zwartą masę inie chce się rozlać. Może za szybko do wody wkładam? Może trzeba najpierw obracać, a potem włożyć? Dziś już mi się nie chce. Jutro spróbuję jeszcze raz ...

Pracowałam nad tymi jajami prawie do północy. Pierwsze od razu wiedziałam, że będzie klęska, ale gips twardniał ładnie. Balonów miałam więcej, więc rozrobiłam podwójną porcję - pięknie się osiadło na balonie. Byłam dumna z siebie jak paw, ale nic co piękne nie trwa długo. Jajo w balonie zaczęło pękać u góry. Zostawiłam do zastygnięcia i zabrałam się za następne. Pomyślałam, że jestem coraz bliżej sukcesu, następne też pięknie rozkładało się po balonie, pomyślałam, teraz się uda.... no prawie się udało, ale jest pęknięcie pionowe. Jajo gładziutkie, że aż miło. Więcej nie będę robić, zadowolę się tymi.
U mnie trochę trwało od momentu zalania balona gipsem( ko 10 min, ale nie mierzyłam czasu zegarkiem).Później jest ok 2-3 min na dokładne rozprowadzenie gipsu poprzez kręcenie balonem w różne strony. Gips wtedy szybko i pięknie twardnieje. od razu po wlaniu do balona kręciłam nim w misce z wodą.
Wieczorem wstawię zdjęcia mojej produkcji.

Iwk4 napisał(a)

Mam odmienne zdanie
Chyba Gosia więcej ci namieszamy, niż pomożemy
Mam złotokapa 10 lat. Kapryśny, co roku prawie nie kwitł. W zeszłym roku chciałam go wyciąć, to cudownie zakwitł robiąc mi niespodziankę. Został. Ale blisko niego kwitł w tym samym czasie bez i to się gryzło. Bez stamtąd wyleciał Złotokap górą

Iwonka, mnie się podoba i w szpalerze, i sam. W drodze do mojej pracy rósł złotokap, pięknie kwitł co roku, bo był ogromny już, ale taki smutny stał, bo to było jedyne drzewo obok domu, wycięto go, bo chodnik poszerzano przy ruchliwej ulicy.
Musiał pięknie kwitnąć, skoro jego wybrałaś, a nie pachnący bez

Iwk4 napisał(a)

To mi się podoba. Juzia dobrze kombinuje
Złotokap, jak kwitnie, ładnie wygląda sam. Tutaj tak by było

Podoba mi się wersja Juzi i Agatki, coś z tego wyjdzie