Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Pogubiłam się po drodze... 21:53, 08 cze 2015


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 292
Do góry
Jestem
Ale ładnie się robi. Uwielbiam brzozy, sama chcę posadzić z 3-4 i to te zwykłe, nie odmianowe. A twoje są jakie?
W Kruklandii 20:55, 08 cze 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41687
Do góry
Madzenka napisał(a)
Fairy pózniej kwitnie od innych róż ale za to potem nie przestanie aż do listopada

Wszytskie źródła podają, ze okaleczanie brzóz jest szkodliwe dla ich rozowju, róbcie jak chcecie. Brzozy sasiadki tez były ładne po cieciu gdy były młode.... Jest wiele innych drzew do formowania ale nie brzozy....

Tesiu ogołocenie brzoz to dla mnie widok nie do zniesienia... Az serce mi krwawi....


Marzenko ja tylko Youngii będę cięła. Doorenbosy zostawiam w spokoju.
A nad Long Trunk jeszcze dumam...czy kupić

Jeden pączek The Fairy już różowieje
W Kruklandii 20:15, 08 cze 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Fairy pózniej kwitnie od innych róż ale za to potem nie przestanie aż do listopada

Wszytskie źródła podają, ze okaleczanie brzóz jest szkodliwe dla ich rozowju, róbcie jak chcecie. Brzozy sasiadki tez były ładne po cieciu gdy były młode.... Jest wiele innych drzew do formowania ale nie brzozy....

Tesiu ogołocenie brzoz to dla mnie widok nie do zniesienia... Az serce mi krwawi....
Choroby i szkodniki platanów, platan - Platanus 19:52, 08 cze 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Gabi moje brzozy prze dwa lata chorowały na Antraknozę. Troche za wczesnie na nia na Twoim platanie, moze odchorowala zmiane warunków po posadzeniu
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 19:13, 08 cze 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Ensata napisał(a)
O, fajnie, widziałam piękną inspirację z tym skrzypem. https://pl.pinterest.com/pin/534309943268222636/

Ja mam go posadzonego obok oczka. Marzena, a powiedz, co robiłaś z plamistością u magnolii? Mam wrażenie, że miedzian nie działa


Sa pikne inspiracje z tym skrzypem na pinterest, chorowałam na niego. Marze o nim w oczku a gdy doczytałam ,z e mrozoodpornośc 3 to juz nie miałam wątpliwosci

Rok temu pryskałam Miedzianem, Topsin ale dopiero Amistar zatrzymał rozwoj choroby.... Ratowałam nim tez brzozy..l rok temu mialam w czerwcu juz plagę chorob grzybowych z powodu ulewnych deszczy i wysokiej temepratury...

Teraz naprzemiennie będzie Amistar i Falcon w najcięższych przypadkach. Tylko działam gdy cos naprawde groźnie wyglada.... Przeciez od tej chemi mozna zejść....
Eksperymentarium 18:02, 08 cze 2015


Dołączył: 14 sie 2012
Posty: 3919
Do góry
Karabelciu, ja też mam ziemię wsiową.
Suchą bardzo.
Dają radę u mnie: sosny, jałowce, berberysy, wierzby (hakuro), brzozy (w mokrzejszym miejscu), jabłonka.
O dziwo rośnie u mnie jedna magnolia.

Też nie wiem co sadzić, bo jesteśmy tam góra dwa razy w miesiącu…

Planuję zasadzić jarząbki szwedzkie (polecała mi Pszczółka), jedno duże drzewo (nie wiem jakie, ale szybko rosnące, co by cienia dało).

Zasadzę jeszcze derenie i choinę kanadyjską.

Buziak!
Drzewa liściaste o mało ekspansywnych korzeniach 14:58, 08 cze 2015

Dołączył: 27 maj 2015
Posty: 793
Do góry
Potrzebuję posadzić dwa lub 3 drzewa liściaste w rzędzie w odległości ok 3 metrów. Mają to być drzewa pomiędzy którymi będzie przejście do drugiej części ogrodu. "Druga część" ogrodu będzie nieco niżej, oddziela ją murek oporowy. Wcześniej myślałam o ambrowcach, ale doczytałam, że ich korzenie rosną dość ekspansywnie. Boję się, że będą wchodziły na murek oporowy i niszczyły go. Myślałam o miłorzębie i o klonie Red Sunset. Grujeczniki odpadają bą będą w innej części ogrodu, brzozy raczej też. Dodam że ziemia niestety mało urodzajna. Dziękuję za wszelkie uwagi.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 11:55, 08 cze 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
Zerkam tu co jakiś czas i nie jestem całkiem na bieżąco, być moze mi umknęło coś na ten temat ale pierwsze co mi się na oczy rzuca to ; lądowisko. Nie myślałaś o zasadzeniu drzew liściastych na tym długim pasie ? Wg mnie tego tam właśnie brakuje. Może lipy, szybko rosną, brzozy. Byłoby fajnie
Działacie ostro i fajny miałaś pomysł z suchą rzeczką a warzywnik nieodmiennie mnie zachwyca
Pogubiłam się po drodze... 11:53, 08 cze 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
amelia_bieniek napisał(a)
Brzozy powędrowały do alejki, a murek zyskał na urodzie, w puste miejsca dosadziłam lawendę.

I teraz mam dylemat co jeszcze posadzić w tej alejce? a może nic nie sadzić? Kusza mnie obwódki z bukszpanu, widziałam je u Madzenki, ale trochę się boje bo nie wiem czy dam rade je tak uformować. Macie jakiś pomysł?


Jak ładnie się zrobiło
Ja bym tu jeszcze widziała rzekę Red Barona
Pogubiłam się po drodze... 11:33, 08 cze 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 12720
Do góry
Brzozy powędrowały do alejki, a murek zyskał na urodzie, w puste miejsca dosadziłam lawendę.

I teraz mam dylemat co jeszcze posadzić w tej alejce? a może nic nie sadzić? Kusza mnie obwódki z bukszpanu, widziałam je u Madzenki, ale trochę się boje bo nie wiem czy dam rade je tak uformować. Macie jakiś pomysł?
Choroby i szkodniki brzóz, brzoza - Betula 08:43, 08 cze 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
mario napisał(a)
ale nie ma możliwości żeby tego się bozbyć na zawsze czy po prostu co roku będę musiał tym preparatem zabijać te gąsienice?


Raczej nie ,co roku powtórka z rozrywki.... Przecieź całego otoczenia i żyjących stworków nie uśmiercisz, zawsze się coś nowego wykluje. Kilka gąsienic nie zabije brzozy, gdyby jednka było ich barddzo duźo pryskaj do wyboru: Mospilanem, Calypso, Decis.
Tu ma być ogród :) 09:40, 07 cze 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
ja z tych co wolą pożonglować kolorami, dlatego między wiśnie pójdzie raczej ML, za to w brzozy od tyłu dam Gracillimusa.

Little Lime nie spotkałam jeszcze, a które rozplenice radzisz?
a czasem nie na temat ... 07:47, 07 cze 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
waldek727 napisał(a)
No i tak to właśnie jest z dziewczynami.
Zaprosiła na rendez-vous i poszła spać.


Przepraszam ale córka się przebudziła i poszłam do niej na chwilę i tak zeszło do rana , po całym dniu pracy w ogrodzie byłam padnięta : - wybacz , zresztą ja i tak nie należę do nocnych marków więc rzadko zdarza mi się siedzieć przy kompie w godzinach nocnych

Bardzo Ci dziękuję za rzeczowe info

A czy obornik mogłabym rozciągnąć teraz między te brzozy ? czy może posiać gorczycę a obornik jesienią ?

I doradź mi proszę jeszcze odnośnie tej beznadziejnej rdzy, czy odwar z wrotyczu pomoże ?
a czasem nie na temat ... 00:58, 07 cze 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
katiaxx napisał(a)


Jak to mówią dla chcącego ... tyle że ja na części rabatowej posadziłam brzozy, czy mogę teraz dać obornik ? żebym ich nie popaliła

Kasiu. O to możesz być spokojna. Żadna przekompostowana substancja organiczna nie stanowi dla roślin zagrożenia.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:19, 06 cze 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87092
Do góry
No to coś Wam powiem, zaczęliśmy dziś z suchą rzeką walczyć i jak to zwykle bywa nie wszystko udaje się zrobić tak jak się wymyśliło.

Po 1
żar lejący się z nieba - więc trawa zdjęta tylko pod połowę - M - nie miał więcej siły

Po 2
udało mi się wykorytować - czyt. wykopać na tej połowie koryto strumienia i kształt mi się nawet na razie podoba

Po 3
położyliśmy na tej części włókninę - czyt. szmatę

Po 4
wysypaliśmy dno koryta piaskiem

Po 5
część brzegu obsadzona 2 kosodrzewinki i 2 trzmielinki, a niżej irga Dammera

Po 6
Zaczęliśmy brzegi obsypywać drobniutkim żwirem rzecznym - ale to była resztka od ścieżek więc zabrakło

Po 7
Mus zakupić jakiś łupek do obstawienia brzegów lub duże otoczaki a na to potrzebna kasa

Po 8
Okazało się, że ten drobny kamyk osypuje się z brzegów więc trzeba zrobić burzę mózgów i coś wymyślić musowo bo inaczej dalej ani rusz, a brzegi nam wyszły dość wysokie, ale chcemy by to był taki wartki górski strumyk i nie mam na myśli wody bo tej brak

Po 9
Z drugiej strony schodów udało się zrobić rabatkę na którą przesadziłam
2 brzozy karłowate, 3 wrzosów, 1 wrzosiec, 1 trzmielinka, 3 irgi Dammera

Po 10
zrobiłam kilka fotek nie tylko rzeki, ale muszę do sąsiada

Po 11
Posadziliśmy 3 derenie z żółto zielonymi listkami - szczepki od sąsiada i dwie trawki wysokie, ale nie mam pojęcia jak się nazywają, od razu poszły pod nożyce bo sąsiad nigdy ich nie ciął i tak sobie zielone suche przerastało

Po 12
Więcej zrobić się nie udało z braku czasu i światła dziennego

a czasem nie na temat ... 22:46, 06 cze 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
waldek727 napisał(a)


Widzisz jak Ty już dużo wiesz o nawozach zielonych.
Kasiu. Twoja gleba z tego co widzę rzeczywiście nie jest zbyt urodzajna. Czy miałabyś taką możliwość, aby zdobyć trochę obornika?


Jak to mówią dla chcącego ... tyle że ja na części rabatowej posadziłam brzozy, czy mogę teraz dać obornik ? żebym ich nie popaliła
W Kruklandii 22:32, 06 cze 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41687
Do góry
Madzenka napisał(a)
Juzia moje pendule brzozy tez przycinam - cieniutkie witki, ty tez chyba jeszcze grubych gałezi nie miałaś wiec na razie nic sie nie wydarzy, ostrzegałem tylko przed cieciem dojrzałych drzewek i grubych pędów.
Ogrodnica a fe! Pozostaje mi walcowanie z kolcami trawnika....


Grubych nie mam. Ale nawet jakbym miała to nie mam sprzętu nawet do cięcia grubych
Jeszcze mi nie potrzebny był

Ten Twój walec to jest super sprawa. Muszę uzbierać na taki sprzęt
NIe dość, że spulchnia, napowietrza...to jeszcze robale zabija

W Kruklandii 21:56, 06 cze 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Juzia moje pendule brzozy tez przycinam - cieniutkie witki, ty tez chyba jeszcze grubych gałezi nie miałaś wiec na razie nic sie nie wydarzy, ostrzegałem tylko przed cieciem dojrzałych drzewek i grubych pędów.
Ogrodnica a fe! Pozostaje mi walcowanie z kolcami trawnika....
W Kruklandii 19:57, 06 cze 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41687
Do góry
Madzenka napisał(a)
Juzia kanciki PERFECT!!!!

Juzia dobiłaś mnie tymi ogrodniczki, tyle tego badziewia masz? Kiedy żerują i je zabijasz, tak jak opuchlaki wieczorem czy w ciagu dnia? Wtedy zrobie oorysk... Bo bym chyba umarła gdybym tyle ogrdnic zobaczyła...d


Ps Juzia przestrogami przed cięciem brzóz. Moja sąsiadka przycinała corocznie brzozy i gdy były młode to pieknie wyglądało, wycinała im boczne gałezie, obcinała przewodniki. Po kilku katach wygladaja strasznie. W miejscach gdzie były wycięte konary drzewo jakby pękało a kora sie zwija... Dlatego nie ruszaj brzoz, to jedno z niewielu drzew, ktore nie toleruje ciecia. Miejsca po cieciu beda przez wiele lat widoczne a niektore pędy po cieciu zamieraja (np na moich brzozach). Korygowac cieniutkie witki mozesz, ale nigdy gałezie, ktore maja juz 1-2 cm średnicy......


Nastraszyłaś mnie z tymi brzozami. No ale trudno...już za późno Skróciłam im gałęzie po były tak długie, aż się pokładały. Teraz będę tylko powoli wycinać dolne gałęzie.
A z Youngii jak zrobić parasol bez cięcia???


Teraz ogrodnica.
Podobno to cholerstwo mieszka w lesie i przylatuje tylko na pola, do ogrodów składać jaja w trawie, a przy okazji sobie podje rarytasów
Z moich trzyletnich obserwacji wynika, że:
Przylatują całe chmary w godzinach od 8 do 11. Później już jakieś pojedyncze sztuki. Jak jest cień na trawniku to niechętnie tam się pojawiają. Najwięcej ich jest na patelni.
Jedzą wszystko, ale u mnie najbardziej upodobały sobie brzozy D. i hortensje.
Na rozplenicach też często siadały, chyba myliły je z trawą
Pierwsze zauważyłam w środę i od środy do wczoraj zabijałam po 60 do 100 dziennie. Wczoraj i dzisiaj po 300. Czekam kiedy będzie ich mniej. Mam nadzieję, że to już końcówka.
W tamtym roku pryskałam prawie wszystko Mospilanem i szczerze....to dziur miałam na roślinach mniej, za to sąsiadce zjadły całą borówkę!!!
W tym roku jeszcze nic nie pryskałam Mospilanem, ale mam czas rano, żeby ubijać te cholery

I chyba tyle.



W Kruklandii 15:46, 06 cze 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Juzia kanciki PERFECT!!!!

Juzia dobiłaś mnie tymi ogrodniczki, tyle tego badziewia masz? Kiedy żerują i je zabijasz, tak jak opuchlaki wieczorem czy w ciagu dnia? Wtedy zrobie oorysk... Bo bym chyba umarła gdybym tyle ogrdnic zobaczyła...d


Ps Juzia przestrogami przed cięciem brzóz. Moja sąsiadka przycinała corocznie brzozy i gdy były młode to pieknie wyglądało, wycinała im boczne gałezie, obcinała przewodniki. Po kilku katach wygladaja strasznie. W miejscach gdzie były wycięte konary drzewo jakby pękało a kora sie zwija... Dlatego nie ruszaj brzoz, to jedno z niewielu drzew, ktore nie toleruje ciecia. Miejsca po cieciu beda przez wiele lat widoczne a niektore pędy po cieciu zamieraja (np na moich brzozach). Korygowac cieniutkie witki mozesz, ale nigdy gałezie, ktore maja juz 1-2 cm średnicy......
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies