Dziękuję za miłe słowa, przygotowanie gleby przed sadzeniem roślin to mój sekret. Mam naokoło duuuużo liściastych drzew, co za tym idzie produkuję swój kompost.
Potoczne powiedzenie: "w Ameryce wszystko jest duże" mnie zobowiązuje
To jest Przetacznik 'First Lady' (łac.Veronica hybrid / ang. Speedwell 'First Lady')
Niestety tak, sarny to szkodniki ogromne, dlatego toleruję je jedynie za płotem. Lubię je podglądaćTez miałam wiele strat, np. hosty to sarni rarytas.
Bardzo mi miło, że poświęciłaś mi swój wolny czas i przejrzałaś cały wątek. Dziękuję.
Warto wybrać się do Stanów i zobaczyć z pewnością inny świat, lepszy czy gorszy, ocenę pozostawiam każdemu z osobna. Ja mieszkam po tej stronie oceanu od 10 lat, sama nie wiem kiedy to minęło. Tęsknię za Polską, ale przyznaję szczerze, że po dwutygodniowym pobycie w ojczyźnie tęsknię za swoim domem tutaj.
Nie sądzę abyś miała problem z dostaniem wizy turystycznej o ile brat jest w USA legalnie. Każdy z członków naszej rodziny, przyjaciół którzy ubiegali się o wizę, dostali ją bez najmniejszych problemów i podrózują. Należy jasno określić cel, czas podróży i tyle.
Przecież jest oczywiste, że Mała Mi jedzie w odwiedziny do brata, a nie w celu nielegalnego pobytu, coż by się stało z Jej pięknym ogrodem
A czy kiedykolwiek używała Pani facelli do użyźnienia gleby?
Przeprowadziliśmy się w góry świętokrzyskie a tam są "trudne ziemie" i muszę poeksperymentować żeby pomóc rosnąć kwiatom. Bo na razie posiadam na działce brzozy i rukolę , którą objadłam z liści.