Cofnęłam się do fotek, trochę daleko. Cudna lawenda przed domem. ile masz tam krzaczków i jak stare? Bo moja po trzecim sezonie nie całkiem ładna. jedne kępki fajne, inne musiałam mocno ciachnąć i poduszek już nie mam ta co się w porę zebrała, ma już pączki podobnie, jak u Ciebie. Ewuniu pozdrawiam. Cieszę się, ze jeszcze trochę i wakacje. Mam wtedy plan nadrabiać forum
Pozdrowienia Ewo zostawiam.
Ewuniu, już tak nie zmieniam. Ramy ogrodu są takie same, najwyżej uzupełniam rabaty, jak coś wypadło. Ale wyobraź sobie Ewo, ze wtym sezonie nic nie kupiłam prócz pomidorów i ziół. Stipę wysiałam, dosadziłam na rabatach, dzieliłam trochę roślin, jak się dało, przesadziłam kilka, by uporządkować rabaty...Nie mam nowych miejsc, więc teraz tylko pielę... Choć będzie zmiana, bo mi w jednym zakątku przemarzła Skyrocket jałowiec, już drugi raz. Pójdzie do wycięcia i będę na nowo planować to miejsce... Ale pewnie jesienią, bo tam mam różę Graham Thomas i hacone zieloną, teraz nie pora na rewolucje ze względu na porę i temperatury...
Tu go w głębi widać...Dziś oświadczyłam Zbyszkowi, że idzie pod wycinkę, zaraz chciał ciachać
Problem w tym, ze po wycięciu mocno odkryję się od drogi...
Muszę mieć plan na zastępstwo
Aniu, u nas też popadało, ale na rabatach nadal sucho, więc tego deszczu było mało. Dziś mimo to nie podlewałam. Nie miałam czasu, ochłodziło się troszkę, to jutro podleję ogród...
Fajnie powinna Ci wyjść obwódka wkoło drewutni
Dziś Zbyszek przywiózł mi następną zdobycz. Zaolejowany pierwszy raz Schnie.
Muszę wymyślić, co z tym zrobić w ogrodzie. Mam jeden pomysł na pionowy element, ale to musi potrwać i nabrać mocy. Na razie olejujemy
Ma śmieszny kształt.
Może ktoś ma jakiś pomysł? Dąb.
Anitko, do 23 maja muszę ogród wypielić. Zielsko do konkursu postanowiło startować. Wycinam tulipany i porządkuję rabaty powoli. Wieczorkiem, tak z dwie godziny pracuję, bo praca, potem kopiec sprawdzianów, wywiadówka itp... jak nie zdążę, trudno. Ogród powinien się sam obronić. Sporo roślin chyba ma plan zakwitnąć niebawem. Wszystko jest w pąkach
O tym zraszaczu właśnie myślę. Muszę kupić. Mam taki okrągły, co po kole podlewa. Przydałby się drugi. Trochę z tym zwodziłam, bo prowizorki trwają najdłużej, a ja już trzeci rok przymierzam się do linii kroplującej na rabatach. I nadal brak. Zbyszek zdążył kupić fajny wąż do mycia samochodu, co się nie skręca, a ja z niego korzystam do podlewania. Jeszcze na drugą stronę domu coś trzeba kupić, bo te stare węże się skręcają...
Powinnaś sobie Ewo kilka sprawić. Niesamowitą frajdę mam przebywając w tym zakątku
Jakoś tak wyszło. szukali chętnych, zgodziłam się, myśląc, że chodzi o ogród, a potem przysłali pismo, ze biorę udział w konkursie "Wiejska Zagroda", ha, ha Mi się Zagroda z krowami kojarzy. Zbyszek mówi, z eja mam pomidorową zagrodę, hi, hi. Zobaczę o co będzie chodzić, bo to pierwszy raz. Podobno są kategorie jakieś
Iwonko, kwiaty syn na zamówienie wykonuje również. Szklarenka w fazie obserwacji, właśnie muszę pomyśleć o podporach do pomidorów Młodzi nie mieli problemów, składali wg instrukcji, w której opisano każdą kolejną czynność. Trzeba sprawdzić też otrzymaną paczkę, czy są wszystkie elementy. Reklamowałam dwie części, ponieważ nie zgadzały się z wykazem w instrukcji. Szybko okazało się, że był błąd w opisie, zawartość prawidłowa a producent podziękował za wychwycenie nieścisłości. Producent na pw jeśli chcesz
Ewa, tojec fajnie rozjaśnia. Ale w ogrodzie trzeba jej pilnować. By za mocno nie poszła w inne roślinki. Plozy się i łatwo umorzenia. Prze, to moze zagłuszyć inne ogrodowe.
Ale się cieszę, że to są siewki jeżówki Nareszcie ich nie wyplewiłam Ciekawe która to co robisz z tymi siewkami? Czyli kiedy je pikujesz na inne miejsca? Tak na pewno będzie im za ciasno.
Aż poszłam policzyć ile mam róż, bo wydawało mi się, że też około 40. Wyszło mi 57! Nie wiem, kiedy tyle się nazbierało
Cześć Anetko. Zajrzałam do twojego wątku, bo chyba jeszcze nie byłam i masz bardzo ładny ogród. Musze tam wrócić i wątek przeczytać. Póki stron nie ma za dużo
Zawilca ci zostawiam i moje hostowisko. Lecę do pracy
Mireczko, fotki inaczej pokazują ogród. To tylko takie patrzenie przez małe okienko.
Uczę się wydobywać piękno ze zdjęcia. Uczę się ładnie kadrować. Jeszcze sporo muszę poczytać o obsłudze aparatu.
Na żywo też go lubię. I te ptaszki ćwierkające. Choć koleżanka ostatnio mówiła, ze się nie wyspała, bo sobie koncert zrobiły o 3.20
Rododendrony u mnie zaczynają.
O wiele szybciej, niż rok temu. I gdybym im wody od dołu nie dała, byłoby po kwiatach. Kwiaty omdlałe. Cały czas trzeba pilnować...
Dostały wody i dziś już jest lepiej ...
Bez niego czasem by nie wszystko było zrobione. Nie umiem kłaść tych obrzeży
Sporo jego rękami jest zrobione. Ja już umiem siedzieć w ogrodzie. Zbyszek jeszcze nie bardzo. Chociaż w niedzielę ja byłam w pracy - organizowaliśmy biegi. A on fotele i na słońcu się opalał Zazdrościłam mu, no ale potem wspólna kawa w ogrodzie była I wspólne podlewanie
Dziś wycinam tulipany - taki mam plan. Niektóre jeszcze kwitną, niektóre mają już żółte liście. 23-go maja komisja konkursowa odwiedzi moje "Gospodarstwo". Taka gminna Nie wiem, czego się spodziewać...
Uwielbiam czosnki. W tym roku mam chociaż w różnych odcieniach.
Dokupywałam jesienią