Judith moje brzozy były podcinane od góry bardzo wysoko, jak to sprawdzić, hmm jutro obczaję. Ładnie wyglądają ale na początku denerwował mnie kształt nienaturalny dla brzozy, zagęszczają się i w okresie z liśćmi jest ok. Zwłaszcza ta potrójna była ogromna, jak wiało to nieźle nią targało, też się bałam Cenna rada na przyszłość.
Ja mam na działce zastane ogromniaste brzozy . O regularnym przycinaniu cienkich gałęzi nie było mowy, zresztą mają u mnie miejsce by się rozrastać dowolnie.
Zmniejszałam ich wysokość z uwagi na stres przeżywany przy każdej wichurze.
Brzoza ma bardzo miękkie drewno, jak jest zbyt mały kąt cięcia to woda nie spływa.
Sama kilka dni temu przycięłam brzozy, mam nadzieję że kąty dobre mam. Mam wrażenie że brzozy to najlepiej przycinać regularnie i tylko cienkie gałęzie. Niestety gdy drzewa duże to już nie tak łatwo.
Mam ja dopiero pierwszy sezon, rośnie w lekkim półcieniu- ma ograniczone słońce poprzez graby i brzozy dlatego będę dość mocno drzewa podcinać bo zacieniaja mi tę rabatę. Ale jakos zobie radzi i z tego powodu sie cieszę
Justynka ten trzeci pin to właśnie o to chodzi, mmm...
Przed stipą podtrzymuje mnie tylko to, że mam z nią takie stany, że chwilami ją kocham a chwilami się na nią wściekam. Tutaj byłaby gwiazdą i wysiewanie byłoby porządne, zawsze jakieś po zimie wypadną a nowe je zastąpią. Będę miała robotę w postaci wyrywania siewek za ogrodzeniem ale one łatwo wychodzą.
Stipy są fantastyczne.Sama się zastanawiam czy nie dać jej troszkę w moje brzozy … będę dosadzala drugi rzad hort i tak myślę , że może
kilka jej posadzę tym bardziej , że te które mam pod grabami bardzo się rozsiała
Moje parzydła też są zjadane przez malutkie gąsienniczki. Ale jest ich dużo więc nie zbieram. Wystarczy jeden oprysk, tylko tej jednej rośliny i spokój. Nie wydaje mi się to bardzo szkodliwe jak robię w sezonie tylko jeden oprysk, miejscowy. Pryskam wtedy parzydła i brzozy bo na nich jest to samo.
Pati, jak już ma się ogród, to grzechem byłoby nie mieć ziół w ogrodzie moja niewielka szachownica kuchenno-ziołowa zapewnia mi herbaty na cały rok i przyprawy do różnych dań.
Zbieram ze 3x każde ziółko i suszę, polecam melisę cytrynową, szałwię lekarską, tymianek, macierzankę cytrynową, miętę (tą ostatnią w jakimś pojemniku, bo ekspansywna jest niezmiernie). Mięty mam 3 rodzaje. Obcinam nożyczkami, suszę no i jeszcze zbieram w naturze, głównie kwiat czarnego bzu. Zaparzam zimą dodaje miód z cytrynką, pyszna, pachnąca herbata i w dodatku cudnie wygląda. Robię mieszanki herbat.
Mam swoją skonstruowaną suszarkę mobilną z metalowego regaliku, ale w tym roku kupiłam za parę zł sztuka takie wiszące siateczki, myślę, ze dobrze się sprawdzą, mobilne
Ja kolejne dwa posadziłam przy wiacie śmietnikowej, niech zarasta. Tam to dopiero ciężkie warunki, nie podlewane, w piachu i między dwoma sosnami. Nawet tam nie chodzę. Emuś wynosi śmieci Na wiosnę tylko rzucę jakieś papu i niech sobie radzi.
Na rozświetlenie lasu namiętnie dokupuję limonkowe rośliny. Hakone All Gold jest u mnie podstawową sadzonką na wszystkich rabatach
Sprawdzilam zamowienia. To moj blad. W jednym sklepie jest pelna nazwa a w drugim tylko handlowa "summer snow". Nie mialam czasu juz sprawdzac, zaaferowana bylam. Ale nie bede narzekac, bo je bardzo lubie. Mialam juz tego summer snow, zarastal mi brzozy. Potrzebuje takiego potwora. Jest opcja, ze dokupie ich wiecej. Zarabiscie kwitna i do przymrozkow. Jesienia w tych moich lasach potrzebuje rozswietlic troche ogrod.
Też trochę działam. Pod sekator i piłę w pierwszej kolejności wpadły mi brzozy, chyba mnie trochę poniosło :-P mam nadzieję że będą żyć.
Przyciełam też trzcinniki bo już ruszyły i to jakiś czas temu. Tak samo jak śmiałki i kocimiętki. Kiełki mają też piwonie i jeżówki. Cebulowe puki co bardzo nieśmiało, jedynie szafirki mają długaśne liście ale one chyba już jesienią wypuszczają.
O nie! To muszę się bronić są jakieś szczepienia, żeby jednak nie zachorować Kupiłam paczkę kosmosów i całkiem możliwe, że tam je wysieję, ale jednak chcę żeby ta rabat i jesienią i zimą póki śnieg wszystkiego nie położy miała strukturę. Część pewnie zapewnią brzozy jak się rozrosną ale trawy i strukturalne byliny są mile widziane. Ja mam jedną jarzmiankę i też jakoś słabo rośnie, ale ma śliczne kwiatuszki, bardzo ją lubię.
Nie mam innego miejsca na taką rabatę, tam mam najwięcej miejsca, nie chcę tam trawnika. Z założenia ma to być rabata sucholubna.Tam jest słońce przez większą część dnia, już od kilku lat obserwuję to miejsce. Słońce jak jest wysoko to świeci też sponad domu. Nie upieram się ale tak bym to widziała. Brzozy, trawy, byliny sucholubne, pewnie się nie uda żeby to była typowa preriówka ze względów o których piszesz ale na pewno się uda zrobić naturalistyczną rabatę trawiasto - bylinową, może po prostu myślę o złych roślinach.
Tak brzozy są od północy, po lewej zachodnia strona i słońca trochę zwłaszcza w lecie na tej części z brzozami. Po prawej wschód i sytuacja analogiczna, z rana świeci słońce. Cała część już od ścieżki w stronę domu jest już cienista.
Oczywiście, że nie , ale od razu 10m nie będą. Trochę ułomny jest ten program do projektowania, nie wszystko wychodzi tak jak by się chciało, ale trochę daje ogląd tego jak to może wyglądać. Właśnie zastanawiałam się nad sposobem sadzenia i pewnie powinno być tak jak piszesz, żeby te plamy się przenikały, ale chyba jednak trzeba posadzić te byliny w grupie żeby jakiś efekt był. Pewnie lepiej to na kartce rozrysować. Miałam kiedyś krwawnika ale mi zanikł po pierwszej zimie.
Tu sprawiłam, że brzozy urosły