Cudnie śpiewa, ale jak się nazywa jeszcze nie wiem, kiedyś był u nas podobny Jer, ale nie wiem czy to też on bo mniejszy i szczuplejszy mi się wydaje.
były noce zimne i na galop nakrywaliśmy czym się dało, fasolniki wylądowały pod wiadrami, a na pomidory poszła folia budowlana
w zeszła sobotę powstały u nas dwie rabatki, każda inna metodą, zobaczymy jaki będzie skutek
Pierwsza na łączeniu dwóch innych w całość. Wytyczona, kant odcięty trawa zdjęta
kikut po kuli orzechowej wycięty, bluszcz się pięknie rozbujał na nim, ale korzenie mu zostawiłam w ziemi więc pewnie pójdzie jako okrywowy.