To chyba taki sam kolorek jak mój, chyba , że mój bledszy...
Ale ukojenie widzę przy tym stawie i jeszcze te lilie wodne, no to sobię cupnę na brzegu i nogi pomoczę
Mieszaniec Hultemia Eyes for You. W półcieniu, słońce ma tylko 2-3 godziny. Niezwykle zmienna kolorystycznie. Niestety uwielbiana przez ogrodnicę niszczylistkę.
Austinka Harlow Carr
masa drobnych kolcy ale mróz jej nie rusza, ma półcień i rośnie między klonem a drewutnią, na samym obrzeżu podjazdu więc niemal na betonie. Nigdy nie chorowała
Fakt, nie było głowy do fotek, szkoda czasu. Wolałam podziwiać a przede wszystkim rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać! Danusia i Witek to kopalnia wiedzy, każdy w swojej specjalizacji, Danusia - Królowa roślin a Witek - Król od technicznych aspektów ogrodu = Duet idealny
No to na tę okoliczność świeże fotki moich pierwszych róż (nie licząc okrywowych )
To są prawdziwe fajterki, bo rosną pod balkonem i mają wody tylko wtedy jak nie zapomnę ich podlać. Ziemia tam jak popiół, że czosnki i tulipany się pokładają, bo za ciężkie
A Tradescant rosną może i niskie, ale kwitną ładnie. Nie narzekam!
Na wysokość zależy jak nisko ją tnę. W tym roku przycięłam na 60-70 cm i jest 150-160 wysoka i tyle samo szeroka. I będę tak cięła bo wtedy ma w miarę dobry pokrój
Celebration
Pat Austin, piękna ale kwiaty właściwie jednodniowe, upał je gotuje
Przycięta mocno Elfe też jest cała w pąkach, tylko jej zza sąsiednich roślin nie widać. Przeżyła tą zimę bez kopczyka. Za nią pięknie prezentuje się już penstemon. Mieli tworzyć ładny duet, ale Elfe mu nawet "do pasa" nie sięga
Czy Golden Celebration ma normalnie takie zwieszone kwiaty, czy to z powodu młodego wieku? Obok, w nogach wszystkiego innego mam różaną miniaturkę, doniczkoego pochodzenia. Nie wiem, gdzie jej miejsce znaleźć, kolorem pasuje tylko do tej rabaty. Niestety wszystko dookoła jest o wiele wyższe i mocno ją zacienia. Cały "krzew" ma ok 30cm wysokości
Na koniec trzy nie róże
Tawułka Cappucino, pisałam że przeżyło 4/6, myliłam się, odrosły wszystkie. To cud, bo tam po ulewnym deszczu wszystko pływało. Na zdjęciach w necie ma ciemniejsze liście i bielsze kwiaty, może trzeba jeszcze poczekać.
Hortensja Wim's Red, kupiona w tym roku, będzie chyba kwitnąć
Mówisz 20stopni...u mnie 28 w cieniu, duchota nie do zniesienia i powoli znikają chmury Niby czuć burzę w powietrzu, oby przyszła z porządnym deszczem.
Będę czekać na relację węchowa Norderney
Wstawìę kilka nowych fotek (dawno ich nie było) różanych, a co, wolno mi
Nówka Quatre Saisons pokazała pierwszy kwiat. Nie wyróżnia się jakoś szczególnie, ale zapach ma oszałamiający, jak na różę damasceńską przystało. Obok rośnie Felicite Parmentier (już ją chyba pokazywałam ostatnio). Jej perłowo-różowy malutki kwiat o kształcie pomponika, jest wyjątkowo uroczy
Kolejna nówka (marketowy zakup kompulsywny) Climbing Iceberg pokazała, że takie przypadkowe nabytki potrafią pozytywnie zaskoczyć. Ciężko przedstawić na zdjęciu delikatność jej kwiatów. W pełnym rozkwicie przypominają trochę kamelie i przyjemnie pachną cytrusami A do tego są wyjątkowo trwałe, upał im nie straszny.
Proszę bardzo - szałwia niebieska nn, cięta kilka dni temu dziś rano wygląda tak:
Przed cięciem przy ziemi były łyse pędy i zaczynało się robić "gniazdo". Teraz elegancko zielone zaczyna się tuż nad ziemią.
Obydwie uwielbiam. I niesamowite jest jak ten Chipek dopasowuje się kolorystycznie do innych, niby trudny, ale fajny. Na różance w Sopocie jest z Queen of Sweden, z którą też wygląda świetnie.
Sobótkowe harce już za nami, nawet jak tylko sie śniły. A teraz czas ruszać do prac zaniedbanych upałem. TYrzeba roślinki napoić i nakarmić, już nie mówię, że odsłonić, Bo niektórym zielicho widok na świat zasłoniło.