Anda napisał(a)

Śliczności, takie świeżutkie

Świeżutkie, byle jeszcze trochę cieplej się zrobiło

epimedium

I jeszcze trochę innej wiosny w maju

Nie mam zbyt wielu "ogólnych" zdjęć w tym roku, bo ogród wszędzie rozkopany, praktycznie od marca jakieś przerywane prace ze względu na pogodę, itp...

hankaandrus_44 napisał(a)

Zgłaszam wyjazd pomidorów i papryki z domu. Udało sie z transportem dszisiaj. Ale zostawiłam przykryte folią, za duży skok termiczny z 18 na 3 . Mam nadzieję, że ich nie uśmierciłam.



A w ogrodzie znowu jeleń na popasie. Muszę w niedzielę zgłosić do zarządu. Ten paskud uparł się na moje lilie, a teraz już nawet rozchodniki do gory nogami leża Całe rabaty mam zorane
Racice ma jak moja pięść.

,

Jakie dorodne sadzonki.
Łobuz z tego jelenia, wygodny, no i wredny że tak niszczy i ryje. Dodatkowa praca, a tej przecież na wiosnę nie brak.
Już ma być cieplej, na razie byle jak. Z utęsknieniem czekam na ciepło.
Słonka nam życzę

Witam,

Wiem, wątek wałkowany wielokrotnie , jednak w moim ogrodzie mam dość specyficzne warunki.

Ogród jest na stropie garażu podziemnego, ale ziemi jest całkiem sporo, jakieś 50cm. Deweloper zaoszczędził i oczywiście nasypał gliniastej ziemi z wykopu. Wymiana ziemi nie wchodziła w grę ze względu na otoczenie ogródka przez prywatne posesje, jedyne dojście jest przez mieszkanie i noszenie wszelkich materiałów w workach. Studnie chłonne również nic by nie dały, bo jedyne co jest pod gliną, to betonowy strop. Na szczęście była możliwość dojścia do studzienki odprowadzającej, więc został wykonany w tamtym roku drenaż z rur, wymieszałem też wierzchnią warstwę gliny z ziemią i piaskiem, jakieś 10cm.

Efekt tych zabiegów jest taki, że mimo wszystko podczas deszczu w zagłębieniach tworzą się kałuże, ale woda znika po ok. dobie, gdzie wcześniej stała przez kilka dni. Niestety zauważyłem też, że po roku ziemia się nieco ubiła i przesiąkanie idzie coraz wolniej.

Czy sytuację można poprawić mniej inwazyjnymi metodami, jak aeracja i piaskowanie?

Żywopłot grabowy zaczyna się zielenić




Piwonie całkiem duże.



Hosty już widoczne

Świdośliwy za chwilę będą jak panny młode

Wiolka5_7 napisał(a)

Buczki ruszają...


Mam siewki ciemierników...



Werbeny żyją...

Wiola a te bordowe krzaczki na 4 foto co to?

Tu też piękna wiosna.

Wiolka5_7 napisał(a)

Świdośliwa ma swoje 5 minut

Zdjęcia roślin jak z ekskluzywnego katalogu.
Tu jest pięknie - cytując pewną gwiazdę - mówię o Twoim ogrodzie.

effka napisał(a)

Idealne łuki, no idealne, mówię to ja, wielbicielka kątów prostych!

Piękne są łuki i piękne są kąty, ta różnorodność jest najlepsza, nie?

Lidka, dzięki Postaram się dużo fotek zrobić. Mam taki plan, aby w tym sezonie odwiedzić ogród Danusi jeszcze latem i jesienią. W sumie to tylko 2h drogi w jedną stronę

Ciekawe jak ten będzie wyglądał, trochę nieśmiały

Przetacznik Veronica longifolia "First Lady" w zeszłym sezonie

Tulipanki

Czy to normalne, bo mnie trochę denerwuje, że carex morrowii variegata jest w stanie takim sobie, a sesleria już ładna i zieloniutka?





Tutaj miejsce pod bukiem :



Chciałam jakies kontrastowe trawy do Aureoli dać w lewą stronę od buka. Hekonechloa zwykłą macra, jak znajdę?

Potem się wszystko zwęża, więc będzie głównie ścianka z cisa, a kolejnym ząbku przy grabach: hortensja, 4 jeżówki i sesleria jesienna.

Brzozowadziewczyna napisał(a)

Prawda? Coś było z tym światłem.
No stałam jak wmurowana.
Jeszcze takie mi zostały:

Idealne łuki, no idealne, mówię to ja, wielbicielka kątów prostych!

Anda napisał(a)

Białe Purissima już przekwitają, ale zastępują je rozkwitające Negrity

Łuuuuuch ale lubię takie kolory! Właśnie takie jak na zdjęciach.
Piękne te tulipany Negrita - muszę zapamiętać

Pięknie masz Ewo w całym ogrodzie, cudowna wiosna

Wożę kuklika w samochodzie... poczuł ciepełko i zabiera się do kwitnienia
Śliczny jest ...



A tu już zakupy na balkon, bo bratki stoją w miejscu i straszą okropnie

Peoszę o pomoc co się dzieję z moim klonem po zimie. Najpierw jedna gałazka była objęta zmianą. Obciełam ją. Teraz kolejne gałązki poczerniały i nowe listki są zwiędnięte.
Czy mam usunąć drzewo aby rosnące wokół rododendrony się nie pochorowały?

effka napisał(a)

Koniecznie!
Ale wczoraj coś takiego było, bo ja wyszłam pod wieczór na swój ogród i zachwyciłam sie grą świateł, choć nie taką uroczą jak u Ciebie
Czekamy

Prawda? Coś było z tym światłem.
No stałam jak wmurowana.
Jeszcze takie mi zostały: