że też to robactwo nie da sobie spokoju...

Byłam wczoraj na Głębockiej. Róże przywieźli, piękne krzaczki, normalnie aż mi serce uradowały i... musiałam 3 sztuki przygarnąć angielek. Szczególnie że 2 poszukiwałam od kilku sezonów. Także do kolekcji mam Harlow Carr, Gertrudę Jekyl i bardzo ładną sadzonkę Emmy Hamilton, którą co prawda mam już na ogrodzie ale jakiś słaby egzemplarz, który dobiłam przesadzaniem. Normalnie cieszę się jak dziecko )) szczególnie jak porównuję krzaczki ledwo po zimie odbijające od ziemi. Przynajmniej coś będzie kwitło bo zapączkowane są na maksa.

Pomimo zapowiadanych deszczów wreszcie udało nam się spotkać: Ewa i Irenka

Mam mszycę... i trochę próbuję strząsać, z nadzieją wypatrzyłam jaja biedronki pod którymś z listków - na pewno nie jedyne. Szczytowe listki na agreście aż całe poskręcane od mszy. Ćma u mnie już grasuje, zbieram pojedyncze egzemplarze ręcznie, ale czekam zwyczajnie z opryskiem na koniec tego deszczowego tygodnia. Miodunka już też zaliczona...

Cofam się i cofam, żeby znaleźć Satisfaction, masz ją ? Na której stronie mogę znaleźć jej zdjęcia?

CD

Tyle mam roślin do sadzenia reszta a szklarni foliowej. Ok 1 dnia robót.

Floksy robią wiosną niezłą robotę, ale i dąbrówka w masie im nie ustępuje urodą, a do tego powtarza kwitnienie

Dziś perypetie z mojej perspektywy choć dużo gorszym sprzętem niż Madzi, ale zapraszam

Dziewczyny sprawdzajcie swoje zakupy, a dokładnie co znajduje się w korzeniach.
Jeżówki z mojej ulubionej szkółki dzisiaj wykopałam. Tylko jedna przeżyła, 4 padły. Jutro wykopię rozchodniki bo też bez oznak życia.

pokażę Wam nówkę sztukę, którą wczoraj wieczorem skończyłam

Dla fanów szafirków