Dorii napisał(a)

A rabatki bardzo ładnie się prezentują, jak wszystko podrośnie to już zupełnie będzie miodzio

Bardzo Ci dziękuję! Miód na serce a propos miodzia

A jakie masz jeżówki? U siebie mam SunSeekers Rainbow i bardzo mi się podobają z szałwią.
Ścieżka stipowa fajna ale bym ją poszerzyła o co najmniej drugie tyle co ma

Jeżówki mam Vintage Wine, czyli taki amarantowy róż- z fioletem szałwii może byłoby dobrze? Twoje też śliczne!

Odnośne poszerzenia ścieżki, to jest to bardzo dobry pomysł! Tym bardziej, że trawa z jakiegoś powodu tam nie chce rosnąć i co rok wygląda na wypaloną.

Vintage Wine świetnie pasuje do szałwi szczególnie ciemno fioletowej.
Jak trawa nie chce rosnąć to koniecznie trzeba rabatę poszerzyć

Dorii napisał(a)

Vintage Wine świetnie pasuje do szałwi szczególnie ciemno fioletowej.
Jak trawa nie chce rosnąć to koniecznie trzeba rabatę poszerzyć

Tak będzie

MartaCho napisał(a)

Obiecałam wieki temu nowe zdjęcia z ogrodu i ciągle nic, choć jestem tu codziennie. Czekanie na moment, kiedy z wszystkiego będę zadowolona w ogrodzie, raczej nie ma sensu, bo to jednak kilka sezonów może jeszcze potrwać

Dziś pokażę, co się podziało od frontu.
Na początek rabata projektowana i zakładana przy Waszej pomocy, czyli kwadrat przed domem
Było dwa lata temu:

Jest teraz


I moja pomocniczka nierozłączka

Super Ci porosły rośliny na tej rabacie . I jeszcze się rozrosną

Psica cudowna

Psica dziękuje, przyznaję- jest rozkoszna Uwielbia ogrodnicze rękawiczki- zawsze dwa komplety biorę, bo to super zabawa, kraść Pańci rękawiczki

Roślinki faktycznie nabrały masy. Hortensje dostają regularnie fusy z firmowego ekspresu. A seslerie już w międzyczasie dzieliłam i mam je jeszcze po drugiej stronie ogrodu. Na wiosnę znowu je ciachnę przez pół i może na przedpłocie pójdą, bo nam wreszcie drogę zrobili.

A jak tam u Was po nocnych burzach? Noc była straszna...
U mnie wszystkie warzywa w skrzyniach leżą, ale poza tym ok, nie ma co narzekać. Kawałek dalej drzewo z korzeniami wyrwane, przy przedszkolu wszystkie zabawki wywrócone, w drogach dziury, bo studzienki wybiły..

Ale się ładnie u Ciebie rozrosło

Pieseł śliczny i warzywka dorodne.

Warzywka faktycznie obrodziły w tym roku, ale rano po nocnej burzy wszystkie leżały w skrzyniach. Mam nadzieję, że co najmniej część się podniesie, bo szkoda by mi ich było...

Marta, u mnie tez rękawiczki jakoś dziwnie znikają