Tak -
Domek jest ocieplony, całoroczny z ogrzewaniem i w pełni wyposażoną łazienką, choć jest malutki, ale przytulny. Spać można. Mieszka tam pracownik, a my używamy oczywiście wspólnie Jest też kuchenka do gotowania. Wszystko w jednym.
A ja w sezonie to siedzę w dzień aż do zmierzchu non stop.
Wszystkie piękne, ale ta najpiękniejsza do suszenia na bukiety.
Kocham ostróżki, ale u mnie takie miernoty rosną mimo dobrej ziemi
nie wiem od czego to zależy.
Mam ogród a kupuję ostróżki na bazarze do suszenia.
Wszystkie ładne. Na tle szarego domku ładny kontrast. Czy ten domek ocieplony można tam przeżyć w zimie? Co zrozumiałam, dojeżdżacie tam Państwo.
My też dojeżdżamy i nawet zimą siedzimy nad oczkiem gdyż ryby widać pod lodem jak powoli pływają. Teraz trochę śniegu napadało na lód wiec ich nie widać ale po tym pierwszym mrozie to lód był przeźroczysty.
Oglądałam relację z budowy basenu (stawu), miałam pytanie, ale nie pamiętam już o co mi chodziło muszę jeszcze raz zobaczyć to sobie przypomnę.
Ma Pani tysiące gadżetów w ogrodzie u mnie tego właśnie brakuje. Wybieram się od dawna na Koło i nie mogę dojechać. Może w przyszłym roku mi się uda coś zorganizować.
To nie jest fytoftoroza, bo wiązki przewodzące są zdrowe. Fytoftoroza to choroba idąca od korzeni (powodująca ich zgniliznę), blokująca wiązki przewodzące i objaw choroby widoczny byłby przede wszystkim na gałązkach i nerwach.
Jak dla mnie to najzwyklejsze przewianie młodej gałązki i liści. Ten rok był trudny dla różaneczników, bo upały zahamowały wzrost.
Po gałązkach widać, że młodziutkie i niezdrewniałe...no i lodowate wiatry zaskoczyły roślinę nieprzygotowaną do spoczynku.
Pomimo pozorów na fytoftorozę trzeba sobie zapracować, bo to organizm glonopodobny...ni to grzyb, ni to glon*. Do rozwoju muszą być spełnione dwa warunki - brak tlenu i wysoka wilgotność przez dłuższy czas w glebie.
* w 2012 roku biolodzy po przeprowadzeniu m.in. badań filogenetycznych dla tego typu organizmów utworzyli nową roboczą nazwę "supergrupa SAR". Badania cały czas trwają.
Natura ciągle kryje miliony tajemnic
No widzisz, a jak kupowałam w szkółce i mówiłam żeby mi polecili coś do donic co będzie tują do formowania, a zbyt szybko nie urośnie to mi właśnie kurniki polecono Muszę je chyba wysadzić do lasu....
Sylwia kurnik nie nadaje sie do donic posadz do gleby.
Rzeczwiscie to grubasy jak ich sie nie przycina. Moje byly przycinane tylko raz i znowu sie rozroly. Dobrze znosza ciecie.
Maja korzen rozlozysty taka pajeczyna na 2 m od pnia.
Moje kurniki maja po 4 metry wysokosci a moze i wiecej.
Kurnik jako soliter rowniez z innymi krzewami jest dekoracjny.
Nie moge narzekac u mnie wszystkie iglaki od stukac dobrze rosna.
Zielen bardzo ladna. Wiosna wpuszczaja prawie biało-zolte przyrosty ktore pozniej zielenieja.
U mnie zmarzla zawsze ja okrywalam i nie marzla jednej zimy nie okrylam byl spory mroz i po turzycy. Moja byla juz duza. Zawsze kazdego roku ucinala troche do suchych bukietow. Po wyschnieciu orzybierala rozowo bordowy kolor jest piekna.
Co zauwazylam ze padal deszcz potem scisnal mroz i wtedy prawdopodobie rozsadzil korzeń.
Przynajmniej zwiaz trawe i obsyp ja kora.
Toszka bylam na watku Finki. Obejrzałam od poczatku do polowy watku piekny ogrod. I pozniej ostatnie dwie strony. Podala linka odnosnie choiny, ale nie moge wejsc z tabletu. Ale widzialam wczesniej fotki.
Tez w przyszlym bede ciela bo warto.
Oj kurniki tez musze w tym roku przyciac bo wyrosly sa bardzo geste.
Finka poleca miedzy innymi kurniki na zywoplot zamiast tui brabant.
Ja na brabanty nie narzekam rosna ladnie podcinane poza tym bardzo ladnie pachna.
Oczywiście że wypuści nowy nawet i kilka może wypouscic. Też tneci odrosły. W przyszłym roku tne znowu.
Kiedyś mało kto obcinał iglaki a teraz tną wszyscy kto tylko chce.
Wczoraj nie dokończyłam wpisu. Na tym wąskim zwirowym okręgu posadzi rozplenice japońskie. Posadzić też drzewa co druga kępe rozplenicy mogą być
miłorzeby, dęby wąskie dadzą trochę cienia na trawnik.