Porozciapywane . Dobrze powiedziane .
Poza tym te zeszłoroczne przyrosty jak widać na zdjęciu takie jakieś łysawe są. To moje jedyne cisy i jakoś błędnie myślałam, że skoro one rosną kolumnowo a nie formuję ich w jakiś kształt to nic nie trzeba z nimi robić.
Dziękuję za radę. Tak zrobię.
Pięknie to jest wymyślone.
Tylko ja się strasznie boję większych drzew. Podobają mi się bardzo ale jedyne co wymyśliłam to tego judaszowca na płaskiej części.
Nawet migdałka kupiłam nisko szczepionego .
Imperata super bo jeszcze jej nie miałam a zawsze chciałam mieć. Czy ona da radę na skarpie?
Myślałam żeby na dole (tam gdzie ozdobny płot ) dać znowu tuje np. golden szmaragdy ale te świerki to byłby dobry pomysł. Mój mąż by się ucieszył. On uwielbia iglaki. Czy one rosną szeroko?
Miskanty by mi się też podobały.
I te wiśnie kuliste...
Myślałam, żeby jak zwykle dać niskie rośliny ale przekonujesz mnie do tych większych .
Ja też tego zazdroszczę. Ile ja się nagłowię, nasiedzę nad papierem, żeby coś wymyślić, potem kupię, porozkładam doniczki po rabacie, posadzę a potem ... i tak do poprawy .
Absolutnie tylko małe rośliny odpadają, to co zaproponowałam to nie są wielkie drzewa i muszą być w ogrodzie, stworzy się mikroklimat, odpowiednie proporcje, kolory. Imperata da radę, ona ma rozłogi, trzyma skarpę.
Na płocie żadne tam tuje za niskie są na to miejsce gdzie u sąsiada wystaje jakieś koromysło
Świerki możesz trzymać na metrze szerokości odpowiednim cięciem, ale serbskie generalnie nie są szerokie.
Migdałka nie sadź, nie warto, choruje a jeszcze nisko szczepiony to nie.
Z dużych drzew to mam tylko te 7 śliw. Owocują co drugi rok tak, że śliwkami obdzielam pół okolicy .
Klony palmowe na razie małe i doszedł grujecznik. Wiśnię mam tylko Kojou-no-mai ale ona wolno rośnie. No i jeszcze wierzba Hakuro-Nishiki i wiąz Geisha - na pniu to nie urosną .
Migdałka posadziłam w 2017 r. Do tej pory nie chorował ale zdaję sobie sprawę, że jak coś złapie to trzeba będzie go usunąć.
A i w tym tym roku miałam pomysł, żeby kupić glediczję Sunburst albo metasekwoję Goldrush (dlatego, że żółte ). Ale nie kupiłam więc jak widać faktycznie boję się drzew .
Pomysł ze świerkami bardzo mi się spodobał (mojemu mężowi też - wreszcie choinki posadzimy ) ale my tam mamy tylko 2,5 m szerokości od kostki do skarpy - nie będzie to za mało miejsca? I czy ja je gdzieś dostanę? Chyba ciężko je kupić, prawda?
Wiśnie kuliste zawsze mi się podobały. Muszę poszukać w szkółkach wiosną. Bardzo dziękuję za fajne pomysły.
To koromysło to dzieło sąsiada sprzed miesiąca. Najpierw postawili tylko garaż murowany, ładnie otynkowany. A potem z odpadów, które im zostały właśnie TO. Ale co zrobić. Nie ma się na to wpływu. Zawsze mogło być gorzej . Najpierw wyglądało to tak:
A potem dorobili własnie to. Jest to wysokie więc trudno czymś zakryć.
A czy widzieliście gdzieś takie wielkie tuje (widać je w prawym górnym roku pierwszego zdjęcia)?
Tam ci wejdą max 2 świerki na tej betonowej części. A gdybyś tą wenę sąsiada zasłoniła od swojej strony wysoką matą trzcinową lub bambusową, ewentualnie kratka drewniana jaką masz na drewutni tylko wyższą i na nią puścić bluszcz z clematisem na przykład?
Witam Cię. Widzę, że też masz młody wątek . Niesamowity masz ogród. Zupełnie inny, niepowtarzalny. Tyle kolorów, oryginalnych roślin.
A Ogrodowisko bardzo wciąga .
Dziękuję Basiu. Poczytałam również Twój wątek. Ogrom pracy wykonaliście i już macie pięknie. Zazdroszczę ci urodzajnej ziemi.
My oprócz śmietniska w ziemi, w jednym miejscu też mamy jakieś fundamenty albo coś zakopane bo to jakby lity mur z cegły.
Ale było w tym naszej winy trochę bo budowaliśmy się na końcu i działka parę lata stała odłogiem i nieogrodzona. A teraz znajdujemy w niej kafelki, dachówki, cegły - chyba z całej okolicy .
Widzisz Sylwia, gdyby to było od jakiejś innej strony to pewnie bym to olała ale to jest w zasadzie widok z tarasu i drażni mnie to. Już ten betonowy płot był nieszczególny ale przez to, że moje chłopaki grały tam w piłkę (płot robił za bramkę ) to w sumie się sprawdzał .
Ale teraz z tą zardzewiałą blachą wygląda to paskudnie. Sąsiedzi tego nie widzą, bo zrobili to za swoim garażem, to my mamy takie widoki.
Myślałam już też nad pnączami (clematisy są cudne). Koncepcji jest sporo, na wiosnę trzeba będzie coś wybrać.