Wiesz co, masz rację i dzięki za radę. Nie pomyślałam o tym Jak to dobrze, że jest forum i ktoś coś zawsze mądrego podpowie.
Sieczkrania jeszcze uruchomiona to ja faktycznie zetnę
Z nadganiania w ogrodzie to u mnie kiepsko (na razie dwie soboty w ogrodzie ), tak jak i w pracy, zaległości mam co najmniej na 2 miesiące. Ale nie narzekam, bo mam pracę, a są tacy co nie mają.
Wyszłam na chwilę wybrać trochę mułu z dna siatką i trochę zmieszać wodę by sie szybciej czyściła. I listę powiększam o dosypanie ziemi do lilii wodnych i zakrycie koszy siatką. Rybencje całą ziemię wyrzucają z koszy
Kojaki z Silesi drugą zimę przetrwały w dobrej kondycji. Dobry sklep. I urosły kilkakrotnie. Już są widoczne.
Sprawdziłem w necie tę cynię. Ładna.
Jednak już zakupiłem nasiona 6 cynii
i kilkadziesiąt torebek innych.
Na ten rok wystarczy.
będę siał wkrótce do gruntu ale zapowiadają ochłodzenie
Hej witam się u Ciebie po raz pierwszy
Będę podczytywać, bardzo lubię leśne ogrody, właśnie urządzam mój leśny malutki kącik i szukam ścieżek, które by do niego pasowały.
Twoja jest super z czego jest wykonana?
Białego już nie ma, ale zapowiadają coś tam jeszcze po niedzieli.. brzydka wiosna. Może maja i czerwiec będą ładne, bo rok temu były fatalnie.
Cięcie wstrzymane bo padły dwie pary sekatorów, a sklepy zamknięte.. jakieś małe czynne muszę sprawdzić jakie, o przez internet pisze że będę mieć dopiero w środę.
Poniedziałek jeszcze może bez deszczu i potem tydzień leje.
Rozdrabniacze do gałęzi nie radzą sobie z materiałem "miękkim"
Sieczkarnia zajmuje dużo miejsca I jest niebezpieczna dla dzieci, moja elektryczna więc bez prądu nie zakręci nią. Chociaż muszę sprawdzić czy oby na pewno. Dzieci maja różne pomysły.. jak np włączyć nawadnianie ogrodu Od miesiaca chodzę i się zastanawiam dlaczego tak mokro w ogrodzie, nawet sprawdzałam licznik czy na wodę się nie obraca bo może gdzie rury pękły. Dziś w nocy obudził męża szum wody.. nawadnianie chodziło na całego.
Na całego chodziła wczoraj sieczkarnia. Mocno skróciła wierzbę (2 lata nie cięta), milin, wywaliłam aktinidie, przycięte róże i berberysy (całą jestem w nabitych igłach..grrr). Wszystko poszatkowane.
Przesadzone lotosy i posadzone dalie do doniczek.
Z 5 konarów zostawiłam jeden...by łyso nie było
Dziś nie mam siły ruszyć ręką i nogą O kręgosłupie nie wspominam.
Starszy wnuczek pomagał dzielnie cały dzień Podziwiam go za ten zapał. Przynosił mi gałęzie do sieczkowania.. naprawdę się napracował.
Za to woda po odpaleniu filtra w oczku, z totalnej szrekowej zupy w tydzień osiągnęła widoczność dna
Do ścięcia na drugi rzut hortensje i katalpa.
Muszę przyciąć cyprysy (sąsiadce zacieniają panele) i tuje, ale do tego potrzebuję męskiej siły... wertykulcja trawnika.. sypnąć nawozu różanecznikom, przyciąć wrzosy, poszatkować trawy, skopać warzywnik i szklarnie (umyć szklarnie) coś może w niej posadzić .. w warzywniku też... oj długa lista jeszcze.
I zostanie kosmetyka, zrobię albo nie zrobię..... duży ogród dużo roboty.
u mnie też rośliny w podobnym stanie rozwoju, dopiero pokazuje się zielony kolor i to cieszy. Dziś sadzę dymkę na szczypior i cebulę. Czy ta kocimiętka pokłada się u Ciebie, czy robią się w środku kępy gniazda?
I ostatnie pytanie, czy masz już miejsce na nowych lokatorów ogrodowych?
pozdrawiam
W końcu przebłyski ciepła bez perspektywy śniegu na Kaszubach Pierwsze prace porządkowo za mną, ale już cała lista co dalej m.in. c.d. wyrównanie obrzeży, c.d. wypielenie, i jak najszybciej musze jeszcze wertykulator uruchomić.
I za każdym razem, gdy patrzę na ogród, spędzam w nim czas i czerpię energię z pracy w nim to bardzo Wam dziękuję za ukierunkowanie i wsparcie.
Zatem sezon 2021 uznaję za otwarty
Przypomnienie - początek 2020 roku, start zmian...
Pogoda jest w sam raz na sadzenie, Zbyszku. Drzewka miały korzenie wymoczone i w błotko wsadzone. Oczywiście zasobne kompostowo i z dodatkami ekstra. A dziś i jutro niewielkie opady. i ciepło. To nic, że zaraz ptem się ochłodzi. Przecież to nie zimowy mróz.