Ela, daj palczatkom szansę, bo one zawsze później ruszają. Moje dopiero od wczoraj puszczają pojedyncze pędy, a są w pelnym słońcu. Siedziały cała zimę w doniczkach.
"I przyszedł wyczekany...
Zielony niczym gaj...
Pachnący lilakami
Piękny kolega maj..."
U mnie po lilakach będą rozsiewać zapach jaśminy, które też mam w kilku miejscach.
Staram się aby w ogrodzie było dużo pachnących roślin.
Chyba dosadzę jeszcze białe bzy przy tych ciemnych. Jest kilka odrostów to je wykorzystam.
Mam też do Was dwa pytania i prośbę o pomoc, nie znam nazwy dwóch drzewek, które mam od lat. Jedno to sosna, ale taka mocno kolumnowa w pokroju, szerokość max ok. 80 cm, smukła.
Drugie o kolorze srebrnym, dość wolno przyrasta, ma 10 lat i wysokie na 1,60, jakaś nana chyba.
Rabata Limelight w bólach, ale rodzi się, zdejmowanie darni idzie do przodu, niestety nie mogę poświęcić ogrodowi tyle czasu ile wymaga sprawne zakończenie prac
Pomiędzy bloczkami granitowymi szczeliny mają wypełnienie z betonu, co z pewnością tylko opóźni lekko próby wtargnięcia trawy na rabatę, to jest wada mojego rozwiązania, poza tym same zalety.
Rabaty są szerokie, hortensje siedzą, trawowe towarzystwo dla nich czeka na posadzenie, myślę jeszcze o dosadzeniu na tej rabacie dwóch lub trzech buków szczepionych. Poluję na ładne egzemplarze.
Z innych dobrych wiadomości, Juzia!!! Mam i ja swoją ropuszkę! Maleństwo dziś dało się sfotografować.
Oraz z jeszcze innych dobrych, wschody udane, warzywniki zaczynają się zielenić. Teraz coś takiego jak przerywanie mnie czeka, ale jak i kiedy to robić, aby nie wyrwać wszystkiego, znów chyba za gęsto siałam...
Miło mi że się spodobały moje bzy.
U mnie rosną dookoła ogrodzenia i to się sprawdza. Wiosną kiedy wszystkie roślinki startują i nie są jeszcze w pełni rozwinięte - wtedy lilaki chociaż są w tle przyciągają wzrok. Mam jeszcze moją lilakową wyspę, w takim przypadku trzeba przewidzieć miejsce na rozrastanie się krzewów.
Ania, będziesz zadowolona, poprawa ziemi naprawdę się opłaca
Moje mini oczko będzie w dużym stopniu w słońcu. Rosliny dam do środka na pewno, tylko jeszcze się nie zastanowiłam jakie. Ale już się prace rozpoczęły
Nie ma to jak odreagować stres przy pomocy szpadla
3 godziny pracy, skurcz w prawej łydce i dużo lepszy nastrój gwarantowany.
Szybka fotorelacja z placu boju
Działałam wg wskazówek Tamaryszka. Na dno dziury dałam piasku, dzięki temu o wiele łatwiej szło poziomowanie. Napełniłam wodą ze studni. Teraz będę czekać jakieś 2 tygodnie i zacznę obsadzanie wewnątrz
Muszę kilka dni wokół tego pochodzić, czy na pewno taki a nie inny układ osłon zostawić. Ten wielki płaski kamień zostanie w tym miejscu na 100%, bo zwierzony już próbowały z tej strony, czy wodą na pewno smaczna Jeszcze coś dla mniejszych stworzeń muszę wykombinować, żeby mogły swobodnie korzystać. Na razie brzeg jest za wysoki.