I jeszcze takie widoczki.

I się rozpadało

Ten sprowadził się do Agi i świetnie mu się żyje


tych irysków dostałam w łąkę

Czereśnia też drastycznie przycięta, trawa pod nią nie rosła, więc zrobiliśmy wertykulację i dosiewkę. Codzienna porcja wody i już ładnie wschodzi

Reszta jutro. Sporo tych zdjęć narobiłam, bo wreszcie jest co fotografować. Kolorowo jest

Na przystankowej rabacie pomalutku się zazielenia. Chociiaż róża pnąca New Dawn chyba mi zmarzła. W tym roku stwierdziłam,że róz nie okryje, bo zim srogich od dawna nie było. Niestety, parę róż mi wyleciało.

Martka, czuję niedosyt Mam wrażenie, że nie zobaczyłam wszystkiego. Jak przyjechaliśmy była ładna pogoda, a po ponad 2h lunęło. I moje dzieciaki chciały już jechać. Więc planuję kolejne odwiedziny ogrodu Danusi. Co tu pisać to trzeba zobaczyć, sama wiesz Danusia ma wiele pomysłów, więc będzie się tam nieustannie zmieniać. Świetnie, że w Polsce powstają takie miejsca. Sporo zdjęć zrobiłam.

Kilka zdjęć z wycieczki do ogrodu Danusi.

Kwitnący sad, który sadem jest już tylko z nazwy, kilka drzew owocowych

Trochę majowych wrzutek

W wielu miejscach mam posadzone host, które dzielnie pokazują swoje ozdobne listki.

No to wrzucam, na zachętę