ja chyba wole z golym korzeniem, do konca pazdziernika mozna sadzic, pare razy kupilam np w markecie w doniczkach, nijak sie mialy z szybkoscia wzrostu w pierwszym sezonie do tych sadzonych golasow, z jesieni. Potem juz wyrownywaly. Ale mam wrazenie ze moze to w marketach tak robia - gole korzenie ktore sie nie sprzedaly sadza do donic, dlatego takie zabiedzone te rosliny potem...

Ja w ogóle podziwiam jak Ty w tym buszu to przesadzanie ogarniasz

Uwielbiam ale nie moge wyjśc z podziwu tez nad tym jak Ty tam wlazłaś pozdrawiam

Bukszpany???

Madżen, to ja jeszcze podpytam o różę pasującą kolorem i pokrojem do Ascot, i jeszcze jakby pachniała to byłoby super. Masz może jakis sprawdzony typ ?

I jeszcze jedno pytanie, posadziłam moje Ascot niestety źle, bo miejsce szczepienia zostało nad ziemią. chcę je wykopać późną jesienią i wkopać glębiej, bo teraz kwitną. Myślisz, że to dobry pomysł ??? Do kiedy najpóźniej taki zabieg można przeprowadzić ?

Phi, pokaże Wam, a co!!! Mam taki kawał z boku, przeznaczony dla dzieci i psów. Trawy nie chce, nie bede biegała tam z nawozem i kosiarką. Padło na perz, widziałam na Korfu przy basenie, genialny pomysł

Teraz tam chyba nawet perzu nie uświadczysz

Oprócz Gertrudy jest opcja Constance Spry, nie wiem kto ma ale ona na pewno nie powtarza a miejsce eksponowane... Ma byc róż, zapach, tłoczenie częste i pnąca.. I masz tu babo placek

Marzenko..w jakiej formie podajesz potas??

Tez moze tego doczem jezowka roza i ...gracek )) brakuje tylko rozy ))

U Ciebie to sie bosko klei )

Zawilce i miskanty rewelacja...jak Ty to robisz, że tak cudnie to wygląda?

a ja zakładam włąsnie perzową łąkę jako alternatywę trawnika na duzej ilosci ziemi