Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wianek"

Mój azyl na wichrowym wzgórzu 14:34, 16 maj 2018

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Do góry
Anitko, jak tam nowy wianek na drzwi, pokażesz (chyba, że ja go przegapiłam)?
Ogrodowe marzenie Mrokasi 08:47, 14 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
inka74 napisał(a)
Frontowa bardzo elegancka. U mnie białe czosnki zastrajkowały posadzone 2 lata temu. Pojedyńcze listki tylko wypuściły. I czosnki Giganteum - te nic nie wypuściły a rok wcześniej obłędne były.


Zeszłoroczne mokre lato nie słuzyło cebulom, bo jeśli rosły na wilgotnej, słabo przepuszczalnej glinie/ziemi to mogły wygnić W fazie uśpienia wszystkie cebule preferują suche stanowisko. Dobiciem mogło być wczesne ruszenie ciepła zimą (u mnie już w styczniu zaczęły niektóre wychodzić). Ponieważ mam w doniczkach to łatwiej było mi sprawdzić czemu są marne liscie albo wcale - część była zgniła, a część zaczynała gnić. Te drugie wykopałam, namoczyłam na 20min. w topsinie i poszły do suszenia. Powodem braku kwitnienia moze też być słabe nasłonecznienie w fazie wyrastania wiosennego. W momencie jak "klują" się z ziemi musi być słońce lub przynajmniej półcień (6godz. słońca). Jesli będzie cień to zazwyczaj wcale nie kwitną. Kolejna sprawa to nawożenie - w momencie wychodzenia, do kwitnienia trzeba nawieźć np. florowitem lub nawozem do...surfinii (to nawóz z turbonapędem). Sam azotowy nawóz, np. do trawników lub azofoska nie jest dobry, bo ma za mało potasu, a za duzo azotu. Jak kwitną i "po" już się nie nawozi, absolutnie. To nawiezienie daje "moc" na przyszły sezon.

mrokasia napisał(a)
(...)
A teraz wyciąć te przekwitnięte czy zostawić?

I tu jest dylemat - albo zostawiasz i niech nasiona dojrzewają, albo ścinasz by cebuli nie osłabiać, bo wiązanie nasion kosztuje duzo energii. Z nasion już za trzy lata będą kwitnace czosnki. Tak sieją mi się Obliquum. Z 3 cebul już mam sporo Pierwszy rok to "trawka", drugi rok "szczypiorek".
Przekwitnięte kwiatostany mozna do suchego wazonu, albo na wianek...

mrokasia napisał(a)
(...)
A z czosnkami to nie wiem co zrobić bo przesadzałam je tak trochę byle gdzie gdy przerabiałam pojałowcową. I teraz przeszkadzają mi w przeróbkach kolejnych rabat.

O czosnkach swego czasu sporo pisałam. Najlepszym sposobem jest sadzenie ich w sporych doniczkach - min. 2 litrowych, bo czosnki maja bardzo rozwinięte korzenie. Doniczki maja ten plus,że łatwo wykopać bez uszkadzania. Cebula dzięki temu nie wchodzi głęboko. Łatwo wymienić kompost na świeży. I łatwo też wykopać we wrześniu, podzielić cebule i rozsadzić.
Dodam tylko, że kopane w lipcu cebule jeszcze się nie dzielą. Ale kopane we wrześniu, pażdzierniku już tak.

mrokasia napisał(a)


Ja nie wiem, gdzie ten deszcz pada???


A ja wiem. U Anki_. Ona jest zrozpaczona, bo tak ma mokro, że kaloszki, po kolana jej wciąga.
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:06, 14 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Magleska napisał(a)
nadrobiłam

wszystkich plag współczuję -najbardziej szklarni ,bo to koszty znowu ....

zestawienia kwiatowe cuuuuudowne .....właśnie o takim marzę na mojej wiśniowej ....mam nadzieję ,że jak przyjedziecie ,to mi doradzisz
warzywka po gradobiciu na pewno odbiją ....
a....zakupy na wianek też śliczne -będzie piękny
pozdrawiam cieplutko

ps.żyję ,nie było tak zle ,ale jeszcze długa droga leczenia ....


Musze powiedzieć nieskromnie, że nawet mi się te moje zestawienia podobają

Postaram się doradzić, ale ja dopiero z bylinami zaczynam.

Warzywa odbiły i po tym długo wyczekiwanym deszczu ruszyły z kopyta.

Moja babcie zawsze mówiła, że wszystko zaczyna rosnąć po pierwszej wiosennj burzy.
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 23:15, 13 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Gosialuk napisał(a)
Szklarni szkoda. Bo reszta po gradobiciu wróci szybko do formy.
Toszka, gdzieś pisała, że na bukszpany dobrze jest założyć na dwie godziny czarny worek, żeby gąsienice ćmy bukszpanowej się ugotowały. Podobno bukszpany są odporne na temperaturę i to wytrzymują.
Wianek będzie piękny - już pisałam, że lubię niebieskie chabry.

Skutki gradobicia już usunięte, no oczywiście oprócz szklarni.

Czytałam o tym sposobie, ale na razie nie widzę gąsienic. Ewelinka z Małego ogródka, za i przed zabudową szeregową ten sposób zastosowała i jej "ugotowały" się młode przyrosty.

Chabry też lubię bardzo, nawet te sztuczne
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 08:21, 13 maj 2018


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Wczoraj znowu zaserwowałam sobie mega intensywny dzień

wstałam bardzo wcześnie, bez budzika tak sama z siebie
zrobiłam zaległy wianek dla znajomej
o 8 zapakowałam rosliny na taras i pojechałam je ustawiać
o 10 pojechałam szukać salonów sthila, uczekałam się w jednym aż pan skończy obsługiwać , ale nie miał na stanie nożyc
potem pojechałam do szkółki żeby jeszcze coś tam dobrać do tych tarasowych donic, kupiłam już tylko irgę i trzmieliny

wracając zatrzymałam się jeszcze w jednym punkcie sthila i tu mieli od ręki nożyce - kupiłam

następny przystanek Obi, Znajoma dała mi cynk że rzucili tanią korę
była spora sterta w trakcie jak rozmawiałam z panem którą korę lepiej wybrać bo ta za 6 zł była taka troche kiepska , kupka kory zaczęła ubywac=ć i to w zastraszającym tempie - jak stwierdziłam że wezmę 10 sztuk tej taniej dla mnie zostało już 4 worki , ale pan z obsługi powiedział że ma na zewnątrz jeszcze kilka worków i ostatecznie udało mi się kupić 11
jak już je miałam na wózku powstało pytanie jak ja to dopcham do kasy a później do samochodu hahahahahaha,wiadomo dam radę ale miałam wizję jak walczę przez pół Obi z tym wózkiem - wiecie jak się nimi jeździ

ale znalazła się dobra duszyczka w postaci pana który zaproponował pomoc dopchania wózka do kasy . Stojąc w kolejce pożaliliśmy się do siebie na roboty ogrodowe poopowiadaliśmy o planach na nadchodzący sezon . Ktoś nam powiedział że jest jeszcze jedna kasa na zewnątrz ucieszyliśmy się bo kolejka była mega , a tu zonk kasa się zablokowała, skorzystałam z okazji zostawiłam wózek i poleciałam przestawić samochód żeby było bliżej. Jak wróciłam okazało się że kasa ma być nieczynna jeszcze z 15 minut, nie chciało mi się walczyć z tym wózkiem żeby przejechać zpowrotem do kasy w środku, zostawiłam wózek i poleciałam jeszcze po podpory i kijki bambusowe.
Jak wróciłam kasa była jeszcze nieczynna, więc zapytałam panią czy mogę za ten czas wrzucić sobie ta korę już do samochodu, Pani na to że nie nie, ona nie może ja na to gdzieś tu był Pan ochroniarz, powiemy panu o co chodzi, że nie kradnę , tylko nie chcę marnować.czasu. Pan ochroniarz się zgodził
Ja na to ooo to super to może pan mi pomoże wrzucić ta korę do bagażnika???? Ochroniarz a gdzie ma pani samochód? - pokazałam o tu niedaleko, on na to nie...nie nie mogę tak daleko odchdzić, ja to nie ma problemu ja tu bliźiutko podjadę. Ochroniarz się poddał i przepchał mi wózek i wrzucił korę do bagażnika

i tak Aga wykorzystała 3 panów w Obi do przerzucenia worków z korą do samochodu - przecież muszę oszczędzać kręgosłup na cięcie żywopłotów

podjechałam jeszcze do mamy bo wykopała mi wiaderko niebieskich cebulic

zatrzymałam się jeszcze w sklepie po zakupy jedzeniowe i wreszcie wróciłam do domu

szybka kawa coś do jedzenia i poszłam wyrywach chwasty na nowych rabatach

wyrwałam chwasty, posypałam korą
o 17 wreszcie miałam wolne
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 17:48, 12 maj 2018


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 19393
Do góry
nadrobiłam

wszystkich plag współczuję -najbardziej szklarni ,bo to koszty znowu ....

zestawienia kwiatowe cuuuuudowne .....właśnie o takim marzę na mojej wiśniowej ....mam nadzieję ,że jak przyjedziecie ,to mi doradzisz
warzywka po gradobiciu na pewno odbiją ....
a....zakupy na wianek też śliczne -będzie piękny
pozdrawiam cieplutko

ps.żyję ,nie było tak zle ,ale jeszcze długa droga leczenia ....
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 21:27, 11 maj 2018


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
Anitka napisał(a)
Ale się dzisiaj poużalałam A co robi kobitka, gdy ma gorszy dzionek. Coś sobie kupuje, nie, nie fatałaszki. Dokupiłam sobie kwiatki na wianek. Będzie inny, bo mój 8 letni troszkę już wyblaknięty. Nie wiem co w mnie wstąpiło, ale zaszaleję w tym roku i będzie u mnie taki mix kwiatowy. Tylko jakiś deszczowy dzień jest potrzebny na wykonanie.
Materiał czeka, nie wiem czy wystarczy.

Póki co wisie jeszcze ten wczesno wiosenny.


Widzisz jak dobrze, że potrafisz sobie z tym trudem szybko radzić

Gdzie zaopatrujesz się w takie ładniusie kwiaty..poproszę napisz na pw

Chcesz deszczu...ja też, a nas deszcz omija...dzisiaj byłam u fryzjera 20 km od nas...wydawało mi się, że po drodze odpłynę, wróciłam po 3 godz do domu i zero u nas deszczu
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 10:58, 11 maj 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5943
Do góry
Szklarni szkoda. Bo reszta po gradobiciu wróci szybko do formy.
Toszka, gdzieś pisała, że na bukszpany dobrze jest założyć na dwie godziny czarny worek, żeby gąsienice ćmy bukszpanowej się ugotowały. Podobno bukszpany są odporne na temperaturę i to wytrzymują.
Wianek będzie piękny - już pisałam, że lubię niebieskie chabry.
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 10:30, 11 maj 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Ale się dzisiaj poużalałam A co robi kobitka, gdy ma gorszy dzionek. Coś sobie kupuje, nie, nie fatałaszki. Dokupiłam sobie kwiatki na wianek. Będzie inny, bo mój 8 letni troszkę już wyblaknięty. Nie wiem co w mnie wstąpiło, ale zaszaleję w tym roku i będzie u mnie taki mix kwiatowy. Tylko jakiś deszczowy dzień jest potrzebny na wykonanie.
Materiał czeka, nie wiem czy wystarczy.

Póki co wisie jeszcze ten wczesno wiosenny.

W moim małym ogródeczku - Dorota 09:45, 06 maj 2018


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Do góry
asiak napisał(a)
Dorotko, przepiękne widoki u Ciebie
Jak można nie zauważyć tak pięknych bzów hmmmm...
Dziękuję, miło mi, że Ci się u mnie podoba. Na słupie mam różne pnącza, teraz swoje 5 minut ma wisteria biała. Zdjęcia robiłam nocą, bo tego białego w dzień to nie bardzo widać.



Bluszcz ładnie wrasta się w kolorowy wianek.

Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 06:13, 03 maj 2018


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Mala_Mi napisał(a)
Wiedziałam że cyganisz z tymi kilkoma kwitnącymi

Wianek na drzwiach cudny

A ogród ..no cóz.. mogę go brać w ciemno


Aniu cieszę się że znalazłaś chwilkę żeby do mnie zajrzeć

Cuś tam kwitnie ale to takie popierdółki w porównaniu z Twoim buszem hahahahahaha

Dziękuję za wianek , to taka moja odskocznia i zajęcie na niepogodę - bo już wiesz że ja - tak jak Ty , na tyłku posiedzieć spokojnie nie umiem hahahahahahaha
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 11:16, 02 maj 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Wiedziałam że cyganisz z tymi kilkoma kwitnącymi

Wianek na drzwiach cudny

A ogród ..no cóz.. mogę go brać w ciemno
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 07:13, 01 maj 2018


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
ren133 napisał(a)


Zdradzisz ile kwiatów wychodzi na taki wianek?


Mam wszystko zapisane jak wyceniam więc szybko poszło
w ten wianek weszło 72 kwiaty plus 2 wiązki hortensji i dodatki zielone
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 23:09, 30 kwi 2018


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
admete napisał(a)
I nareszcie po tylu wiankach dla innych zrobiłam dla siebie



Zdradzisz ile kwiatów wychodzi na taki wianek?
Moja działka na Dębowym Lesie 20:09, 30 kwi 2018


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24153
Do góry
zoja napisał(a)
jeśli ten 'chwast' to lilia martagon to będę obserwować - chciałam je kupić ale się nie zeszło - zapowiada się fajnie

kogut super!

Hmmm ja tez będę obserwować, bo tej lilii jeszcze nie miałam.
To nawet i z liści jej nie znam.

A w większości , jak są pokazane to z kwiatów.
Kogut jeszcze będzie polakierowany.
wianek deko na biało.I napis przerobić .
Ale teraz nie mam czasu na takie artystyczne malowania.

Kupiłam trochę sadzonek pomidorów.( bo moje padły, jak żadnego roku .
Nie mam nic swojego
I jutro trochę chcę posadzić i takie tam w ogrodzie

Moje paprocie są w cieniu, za garażem przy kompostowniku.
I dopiero teraz się rozwijają




Ogród nie tylko bukszpanowy - część III 21:28, 23 kwi 2018


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Danusiu - tylko Ty potrafisz zrobić taaaaakie wejście Wiesz, ze cały czas trzymam kciuki?

Tulipany, jaskry, wianek! na drzwiach - wszystko idealnie zgrane
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 06:52, 22 kwi 2018


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Na ogród wyszłam koło 10 jak ogarnęłam chałupę i dzieciaki
rano skończyłam jeszcze wianek który dłubałam od 3 dni siadając do niego po 6 rano

Mój azyl na wichrowym wzgórzu 00:23, 22 kwi 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Klonik przed domem, a na drzwiach ten sam wiosenny wianek.



Bawarka 21:11, 19 kwi 2018


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Uwielbiam, kocham miloscia najwieksza...


Wianek ostatnio robiony, jakis takis moze byc




Kolejne przybledy
Moje ukochane miejsce na ziemi 19:22, 15 kwi 2018


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
Do góry
Kasik napisał(a)
Kłopoty zdrowotne nie idą w parze z ogrodowymi obowiązkami. Przykre, ale trzeba wiedzieć, ze po gorszy dniach zawsze przychodzą te lepsze.

Prezent imieninowy ekstra bardziej cieszy niż nowa kiecka.



Kasiu dobrze to ujęłaś...miło Cię widzieć

Na drzwiach powiesiłam wiosenno letni wianek własnej roboty.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies