Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "ana_art"

Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:43, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Bociulku kochany nie sorkuj ja przekorna jestem jak licho, więc se myślę, że potestuje ludzi szczerze to więcej mnie będzie kosztować ziemia by dać dobry start (jakimkolwiek roślinom) niż rośliny
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:43, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Bociulku kochany nie sorkuj ja przekorna jestem jak licho, więc se myślę, że potestuje ludzi szczerze to więcej mnie będzie kosztować ziemia by dać dobry start (jakimkolwiek roślinom) niż rośliny
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:28, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Juzia_G napisał(a)


A może poprostu w takiej okolicy żyjesz?

Ja jak mieszkałam w Giżycku to wszystkiego złego się po ludziach spodziewałam, no bo i potrafili wycieraczkę spod drzwi zajumać.

Tutaj zdarzyło nam się nie upilnować bramy garażowej (w sensie, że się nie zamknęła ) i przez cały dzień wrota otwarte. Do garażu i z garażu do domu.
Nawet zgrzewka browca stała na widoku. I nic

Juzia nie żyje w anielskiej krainie, wiem, ze w okolicy rózne rzeczy się dzieją ale gdy zobaczyłam jak sąsiad w mojej wsi posadził barabanty przed płotem i pomalował je żółtą farbą to o mało w nie nie wjechałam żeby nie było raz skradziono mi wózek z klatki schodowej w bloku i raz rower. Mimo wszystko jestem człowiekiem dużej wiary może to źle, ale cóż zrobić...
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:19, 27 lut 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41708
Do góry
ana_art napisał(a)
kurde to ja jestem dziwna, mam ogromne zaufanie do ludzi...


A może poprostu w takiej okolicy żyjesz?

Ja jak mieszkałam w Giżycku to wszystkiego złego się po ludziach spodziewałam, no bo i potrafili wycieraczkę spod drzwi zajumać.

Tutaj zdarzyło nam się nie upilnować bramy garażowej (w sensie, że się nie zamknęła ) i przez cały dzień wrota otwarte. Do garażu i z garażu do domu.
Nawet zgrzewka browca stała na widoku. I nic
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:17, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Zielona napisał(a)
Przecież Ana ma swoje patyki... i swoje trawy do podziału..., a jak się uprze, to i żurawki podzieli i będzie przedogrodzeniowa rabata idealnie konweniująca z tym, co wokół domu

Wydaje mi się, że nie chodzi o to, jak wartościowe to mają być rośliny, ale... JAKIE mają być, żeby wyglądało dobrze.

Tak więc czekam na pomysły i wrzucam w puzzle

tak, mają dobrze wyglądać, być może to złe ale mam wiarę w człowieka przypomniało mi się jak kiedyś kupowałam kwiaty na grób do teścia i ktoś kazał mi kwiaty świecą opalić lub obdymić by nikt nie ważył się tego ukraść z pomnika... powiedziałam wówczas nigdy w życiu... nie po to kupuje kwiaty by je na dzień dobry niszczyć. Jeśli komuś mają życie uratować to kupie drugie trudno...
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:12, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
bociek napisał(a)
W nocy??? Zaden problem
kurde to ja jestem dziwna, mam ogromne zaufanie do ludzi...
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:12, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
bociek napisał(a)
W nocy??? Zaden problem
kurde to ja jestem dziwna, mam ogromne zaufanie do ludzi...
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 19:43, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
w moim najbliższym sąsiedztwie mieszkają emeryci w trzech domach, myślisz Bocinku, że ktoś by się odważył zmierzyć z takim monitoringiem?
Nasze hortensje urzekające kwiatami przez długi okres :) 19:22, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Ewik napisał(a)
Witam , w zeszłym roku zakupiłam horti anabelle, ale patrząc na wasze to cos inaczej wygląda . macie jakieś typy , czy może to jednak jest anabelka ?

według mnie to nie anabell, one mają raczej okrągłe kwiaty
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 19:19, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Zielona napisał(a)
No to czyli jaką teraz wizkę robimy? Pisz śmiało.
nie mam pomysła myślałam jeszcze o berberysach + trawy ale skoro to niebezpieczne połączenie chorobotwórcze...
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 19:01, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
z tymi psami to tak na wyrost w sumie biega czasami jeden duży wyżeł sąsiadów (chyba to wyżeł ) i dwa kundlowate.
Na osiedlu nikt więcej dzieci od nas nie ma tzn dzieci są, ale żeby zaraz dzieci najgorszymi szkodnikami były?
Filip nie wiedziałam ze berberysy mogą zapadać na jakieś okropne choroby... pomyślałam o tych berberysach bo kujące więc jakaś zapora przeciw zwierzęca, droga hmmmm jeśli będzie robiona to przez nas, a jak wynajmiemy ekipę to ja już ich przypilnuje
Widzicie jak dobrze zrobić burze mózgów
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 15:50, 27 lut 2014


Dołączył: 17 lut 2014
Posty: 2599
Do góry
ana_art napisał(a)
U mnie wymarznie, juz kiedys na niego patrzyłam jak był pokazywany przez Maję w ogrodzie.

Faktycznie mógłby wymarznąć ,o tym nie pomyślałam czyli szukamy dalej.....
Marzenia i plany vs. rzeczywistość 15:28, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
zerkni tutaj, mam podobne
, http://allegro.pl/stozek-ogrodowy-pergola-kwietnik-120-cm-super-cena-i3948980741.html
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 11:06, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Margarete napisał(a)
Jak najbardziej green carpet można ciąć, mój jedyny okaz tego gatunku nie był ciety i wyrósł z niego niezły "potfór" ale i tak go lubię, i to o kazdej porze roku, nawet zimą jak ma czerwone owocki to zdobi, i daje sie wykorzystac jego gąłązki do światecznych wianków. W tym roku juz go troche podciełam bo właził mi na tuje ale pokułam sie... bardzo.... za późno sie za niego wziłęam, trzeba go było ciąć z 5 lat temu..
Tutaj link do mojego green carpet w róznych odsłonach
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2956-ogrod-marzena-moze-tylko-marzenie-o-ogrodzie?page=115
zerknełam, dziękuję. Wydaje się że fajnie by zakrywał gołe nogi hortkom na wiosnę, Jego zmienność bardziej do mnie przemawia
OGRÓD MARZEŃ...a może tylko MARZENIE O OGRODZIE..... 11:04, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Dzięki, ładnie wygląda i myśle sobie, że ładnie by wyglądał przycięty w nogach hortek, zasłaniając gołe patyki wiosną
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 11:00, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Jag_58 napisał(a)
Aniu kiedyś pisałam o kiścieniu wawrzynowatym dla Ciebie przed płot ,nie wiem czy doczytałaś ,proponowałam kiścień bo masz bardzo ładny płot i szkoda byłoby go zakrywać,a cisy które masz w ogrodzie utworzą ładny szpaler ,który uniemożliwi zagapialskim zaglądanie do ogrodu i utworzy wyższe piętro.A kiścień jest jeszcze zimozielony i ładnie się przebarwia,pozdrowionka
U mnie wymarznie, juz kiedys na niego patrzyłam jak był pokazywany przez Maję w ogrodzie.
Ogród Sylwii od początku cz.II 10:03, 27 lut 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
ana_art napisał(a)
no przy takich giganytach to cięcie nożycami cięzkie


tak .... zastanawiam się i rozglądam wokół kogo mogę zgarnąć do wykopania i podziału tych traw .... trzy mam tak ogromniaste , że sama nie podołam a kręgosłup już nie ten sam co rok temu niestety choć głowa wciąż na tych samych obrotach
Ogród Sylwii od początku cz.II 09:58, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
no przy takich giganytach to cięcie nożycami cięzkie
Ogród Dominiki 09:56, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
agniecha973 napisał(a)


Coś mi się zdaje, że Domi szuka w przyrodzie odzwierciedlenia swoich kształtów Śliczne są (i zdjęcia i kształty). Pozdrówka.
Agniech ale się uśmiałam
Ogród Dominiki 09:56, 27 lut 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
ane3ka napisał(a)


Wszystko pewnie zależy od charakteru i podejścia, zarówno matki i dzieci. Ja z tych co coś na temat braku dzieci wiedzą... Ale to nie forum o dzieciach żeby wymieniać się doświadczeniami.
Mogę chyba powiedzieć, że z dziećmi jest jak z ogrodem. Wymaga wiele pracy, wiele trudu, ale przy tym nieprawdopodobnie cieszy. Puszczony na żywioł zarośnie chwastami.
wszystko co zdobyte z trudem lepiej smakuje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies