Moja brzoskwinia straszona siekierą zaczęła owocować w te pędy Działa!

miłego dnia, Małgosiu! myśl nad Alexandrine

popcarol napisał(a)

Moja brzoskwinia straszona siekierą zaczęła owocować w te pędy Działa!

miłego dnia, Małgosiu! myśl nad Alexandrine

Hej, Karolcia,
odpisałam w twoim watku.
Buziaki !

Alexandrina piekna ale duza rośnie , potrzebuje miejsca.Wiosną cieszy niesamowicie , dużo bardziej niz te późniejsze magnolie w kolorach różu.Pozdrówka zostawiam.

Bogdzia napisał(a)

Alexandrina piekna ale duza rośnie , potrzebuje miejsca.Wiosną cieszy niesamowicie , dużo bardziej niz te późniejsze magnolie w kolorach różu.Pozdrówka zostawiam.

Witaj Bogdziu ! A nam z Karolinka chodzi nie o magnolie ale o piekna róże Alexandrine - zobacz u niej w watku bo dołączyła linki do wszystkich 5 róz jakie sobie kupiła, ta Alexandrina jest sliczna, kremowa, pełna.... boska, mam na nia ochotę

Margarete napisał(a)

Iwo - jak dawno do mnie nie zaglądałas, ciesze sie że wpadłas.
To berberys gren carpet - pisałam wyżej w odpowiedzi dla Bogdzi - że zdobi ogród o każdej porze roku. wieczorem poszukam fotek z wiosny i lata to wkleje i pokarze .
Za miłe słowa odnosnie ogrodu - wielkie dzieki !

I ja poproszę o zdjęcia z róznych pór roku, bo to kultowy berberys ogrodowiska a ja sie przymierzam do zakupów na wiosnę

To ja uciekam bo tu siekierą starszą rośliny

Marzena2007 napisał(a)

To ja uciekam bo tu siekierą starszą rośliny

Noo. no u mnie siekierą straszą - to prawda ale ty Mandżen tez z niezłym narzędziem i to pewnie ostrym sie tu i tam pokazujesz ostatnio, gdzie nie zajrzę to widzę ....

Marzena2007 napisał(a)

I ja poproszę o zdjęcia z róznych pór roku, bo to kultowy berberys ogrodowiska a ja sie przymierzam do zakupów na wiosnę

Ten mój berberys pochodzi z przedogrodowiskowych czasów albo prawie z prehistorii.... Tak jak kiedys pisałam nasze segmenty wraz z poprzecznie stojącymi budynkami stanowiły jedna spóldzielnię i tworzyły wzdłuz całej ulicy kilka takich kompleksów ze wspólnymi dziedzińcami. Nie mielismy - my mieszkańcy segmentów swoich ogródków tylko teren zielony był wspólny. Wspólne trawniki, nasadzenia, oczko wodne w kazdym dziedzincu, ławeczki etc.... Ale spółdzielnia upadła kilka lat temu ( ewenwment na skalę krajową ) i powstały wspólnoty, podzielono grunty, wykupilismy je i tym sposobem mam ogród z pozostałosciami poprzednich nasadzeń. Do nich nalezy m. in. berberys green carpet oraz 3 thuje w które jest wciśniety. Nie wywaliłam ani berberysa bo sliczny ani tuji bo były juz wyrosniete i było mi szkoda, a poza tym stanowiaą taką przegrode, dziela przestrzen, która teraz mozna fajnie zaaranzować, tworząc odmienne w charakterze "wnętrza". Wszystko przede mną oczywiście....

Nie mam zdjęc samego green carpet - raczej "załapywał" sie na fotki tak przy okazji...
Wczesna wiosna budzi sie do życia dośc wcześnie i zieleni sie zdobiąc ogród bardzo jasną, soczysta zielenią listków To fotki z końca kwietnia.


Trawa jeszcze szaro-bura a on już zieloniutki



Potem zdobi i raduje oko drobnymi żółto-kremowymi kwiatostanami


A generalnie całe lato uwodzi swoim pokrojem i pieknie wygietymi, zwieszajacymi sie gałęziami - niestety włazi na tuje i musze go chyba troche ostrzej podciąc


Ładnie sie komponuje z innymi "uzytkownikami" ogrodu


A jesienią zachwyca kolejnymi odsłonami kolorów -najpierw ma lekko brunatne liście i czerwone owocki


A o tej porze roku to już prawie "płonie" kolorami

Ładnie pokazałaś swojego berberysa, mam go również w ogrodzie od dawna. Można go ostro ciąć, robiłam to wiosną w tym roku i bardzo ładnie odbił i zagęścił się. Dobrej nocy.