Wrzucę Wam jeszcze dzisiejszy zachód.
Tuż przed wieczorem przestało padać i rozbłysnęło niebo.

Dorotko! Ależ Ty masz dużo tych wiosennych kwiatów !!! Kolorowo i pięknie!
A magnolia cała oblepiona kwiatami, zachwycająca!
Wypatrzyłam też śliczne ptaszki wśród białych kwiatuszków, bardzo ładny obrazek.

Dziękuję, magnolia w tym roku pokazała całą swoją urodę. U mnie pod ławką w tym roku musiałam wszystkie rojniki wyciągnąć. Były w bardzo złym stanie, bo tam ciągle kret ryje. Mam nadzieję, że z powrotem ładnie zarosną całą powierzchnię.

Dzisiaj powstały kolejne rabaty - na razie posadzone ostrokrzewy i dereń cherokee sunset. Jak wypełnię rabaty resztą zakupów to wrzucę zdjęcia.

A na razie dereń cherokee sunset - ciekawe jak duże bedą ostatecznie te podsadki kwiatowe

Ślicznie ta ławka wygląda z tą białą roślinką, ale nie rozpoznaję co to takiego. Za kolorami tęsknimy po zimie, choć ja lubię je cały rok.
Magnolia się postarała w tym roku, dobrze mieć tatę który pomoże i doradzi.

Ale pięknie u Ciebie podoba mi się ta ławka w bieli 400 lili ale musi być zapach

Ale pięknie....... W rzeczywistości jeszcze piękniej

Piątek, zimno jest

Piękna ta rabata wiosenna z magnolią. Cieszy taki widok Rojniki Ci się mnoża Potrzebuję dużej ilości i różnorodności, ale kupić wszystkie na raz, to spory koszt wyjdzie.

Dzis przyszykowalam ziemie po poprzednich rabatach pod trawe.
Kopałam. Grabiłam. Równałam. 2 godziny.
Jutro trawe posieje
Potem zaczęłam kartonować rabatkę zachodnia.
Spakowałam 3 worki bio, 2 worki włókniny zdjętej z rabat.




Zmęczyłam się ale bylam radosna.

A potem przyszła wiadomość o śmierci Dobrego Człowieka.
Odszedł wujek męża który był mądry, dobry ,pomocny i zawsze szanował człowieka.

Dzisiaj ciepło 17 stopni, ale po ty oda w kratkę pada i nie pada.

Jeszcze mam takie fotki.



Największe to naparstnice, po prawej nie wiem co to.



Przycięte stipy ale nie rokują bujności.

Zgłaszam wyjazd pomidorów i papryki z domu. Udało sie z transportem dszisiaj. Ale zostawiłam przykryte folią, za duży skok termiczny z 18 na 3 . Mam nadzieję, że ich nie uśmierciłam.



A w ogrodzie znowu jeleń na popasie. Muszę w niedzielę zgłosić do zarządu. Ten paskud uparł się na moje lilie, a teraz już nawet rozchodniki do gory nogami leża Całe rabaty mam zorane
Racice ma jak moja pięść.

,

A teraz trochę mojego osobistego mordoru, liczę trochę na ojojanie

Posadziłam, potem czasu i wiedzy zabrakło na pielęgnację, krety i nornice pomogły.
Najgorsze fragmenty skarpy z irgą.
Czy bym posadziła znowu? Chyba tak, ale podstawa to przygotowanie gleby, porządne odchwaszczenie, gęsto obsadzić i ciąć, ciąć.
Jak ktoś wrażliwy niech dalej nie ogląda.

Tu krety zrobiły spustoszenie, zakopały rośliny.


Glina marki glina, próbowałam widłami, trójzębem, zwykłą łopatą. W końcu wzięłam łopatę drenarską. Dało się wbić.

Tawuły do wysadzenia irga musi być jedynakiem.
Glina


I korytarze, zdjęcie z rękawicą, zobaczcie jaki duży otwór to chyba nie nornica?


I podziemne otwory, tam poprostu są, nie zapadają się.

Irgę przytnę i chyba dosadzę jej więcej, będę przycinać i może chwasty nie będą się tak pchać.
Ostatecznie zostaje randap i wywalenie wszystkiego :-/

A ja nie mam ani jednej szachownicy, jak patrzę na twoje, kusi mnie aby kupić, ale musze poczytać, co one lubią