Proponuje abyś wzięła sobie mój czarnoziem, rano spakuję do worka - podłoże, żyzność, to podstawa. Ta kupowana ziemia do wodnych roślin daje zapotrzebowanie na sezon, potem rośliny chorują.
Melduję, że lotos nie zakwitł, ale jest na dobrej drodze Chyba tuż, tuż Może jutro
Mariusz... zakupiłam tester do wody i już wiem co mam....
Wszystkie parametry są OK... może trochę za bardzo zasadowa woda.. ale może to być związane tym, że ostatnio sporo jej odparowało (albo gdzie jaka dziura) i dolewaliśmy z wodociągu, a u nas strasznie zakamieniona woda.... i pH wynosi 8,0, ale mieści sie w górnej normie. Ale jak widać dla lilii jest za bardzo zasadowa.
Jedynie co jest złe to NO3 , za dużo azotanów bo mam 100mg/l. Wniosek prosty, muszę mieć więcej roślin, mniej ryb, wybrać osady z dna i podmienić trochę wody.. o ile ten syf nie bierze sie z wodociagów. Zmierzę sobie wodę w kranie jaka jest... I tu może być problem z brzydkimi liśćmi i że ich jest mało...
Lilie mam dość głęboko postawione, bo przeniosłam je tam na zimę.. i nie miał kto wyjąć ich płycej Ale z drugiej strony część stoi w sam raz..a też liście są niezbyt imponujące
Lilie sadziłam w tym dziadostwie, bo stwierdziłam, że będzie to ziemia przygotowane profesjonalnie, a ja mogę nawrzucać tylko mojej ziemi ..ale może moja glina będzie lepsza niż te ze sklepu
Środków na glony do oczka nie dawałam żadnych I dlatego mam zielony kolor Jutro jadę po dodatkowe rośliny do oczka.. co najlepiej posadzić.... ale mam możliwość ustawienia roślin na głębokości takiej ok. 0,3 do 1,0m. Płycina już zajęta
Marzenka - baksiki stoją już od dawna..... czekają na rabatę.... a co z tego zrobię to nie wiem, ale optuję za rozrzuceniem ich chaotycznie Ogród musi grać z charakterem właściciela
A że jestem mała to lubię wszytko wielkie..... dla załatania kompleksów... moja horti Phantom.. foto z samowyzwalacza... ale ma krzew ok. 2,0m..a ścinam go mocno..ale to horti która sie wogle nie pokłada....
Oj przykro mi ale wiem jakie to uczucie bo juz tez to miesiac temu przezywałam jak grad mi zniszczył horti , hosty i lilie. Oj cięzkie zycie ogrodnika a w tym roku wyjątkowe. Zdjęcia ze spotkania rewelacyjne Pozwoliłam sobie jedno z nich zamiescic u siebie zezwalasz?
Lotos zawsze jest czysty, nawet jeśli pędy wychodzą z bagna, czy lawina błotna przejdzie przez niego .
Te krople wody jak rtęć to tzw. efekt lotosu.
Pytałaś o lilie wodne; liście które żółkną trzeba systematycznie usuwać, to naturalny proces. Jeśli pojawiają się koncentryczne rdzawe plamy z czasem gnijące, to takie liście bezzwłocznie trzeba usunąć, a pozostałe na powierzchni wody spryskać Bioseptem Activ (trzy razy co 7 dni).
Słabość lilii wodnych wynika zazwyczaj z dwóch czynników - za głęboko usadowiony kosz oraz złe podłoże. Jeśli sadziłaś w tym dziadostwie co kupuje się w sklepie, to przesadź lilie na nowo do żyznej, ciężkiej ziemi (najlepiej w nowym sezonie - kwiecień, maj, a teraz uzupełnij ubytki ziemi w koszu). Ten substrat jest dobry dla szkółkarzy na jeden rok produkcji, potem lilie w nim chorują. Zobacz czy nad koszem jest 60 - 80 cm wody, to uniwersalna głębokość dla wielu odmian.
I trzeci czynnik, jeśli stosujesz chemie przeciw glonom, EMy, pseudo biopreparaty, to nie bez echa odbywa się to na wzroście lilii wodnych.
Czwarty czynnik kwaśna woda, nieodpowiednie pH - sprawdź to paskami do testowania parametrów wody - lilia lubi mniej więcej 6,5 - 7,5 pH.
Borówki giganty k:
Nie mogę dochować się lilii. Wiele mi zmarniało, np. lilie św. Józefa. Królewskie siedzą w ziemi i wypuszczają, albo nie, po jednym bezpąkowym pędzie. Tylko jedna odmiana, nawet nie wiem jaka szarogęsi się bardzo. Na razie nie kwitnie.
Kwitnie natomiast Netty's Pride i nie jest tak dorodna, jak powinna być.
Ania ale czadowy klon!!!! rewelacja!!
Strzyżenie bukszpana znakomite.
Czy u Ciebie wszystko kwalifikuje się do księgi guinessa- juka po prostu gigantka!!
Na nowej rabacie wypatrzyłam buksiki - będzie iście angielska rabatka - doczekać się jej nie mogę. Ah ten deszcz!!
Liliowce
Zdjęcia podobne, ale każdy inna odmiana... jedne jest dużo ciemniejszy.. prawie czarny.. i też chociaż prawie czarny to ładny. Aparat przekłamał kolor
Lilie w hostach wyglądają dobrze.. lilie wszędzie dobrze wyglądają Bo one wysokie wiec zawsze sie przedrą przez dżunglę
Fajne masz te pniaczki...ale to już ci mówiłam u Ciebie
Lotos po ulewie wystroił sie w biżuterie.. i deszcze go nie połamał..twardziel, a niby liście wielkie i takie zwiewne, a ustał.... jestem zaskoczona.... wiem, wiem, oglądałeś u siebie nie raz.. ale zapraszam do siebie na pokaz biżuterii... str 1142 Rewelacyjnie to wygląda
Nawet nie słyszalam o tej szarynce i az sie przestraszyłam że mogłaby sie pojawic. U mnie lilie tylko dwa razy były brzydkie , raz jak poniszczyły je kaczki które kupiłam jak wnusia była mała żeby dziecko się cieszyło a one mi z jeziorka bajoro zrobiły a lilie pogryzły i wymieszały z błotem a drugi raz były na nich te wielkie czarne mszyce , wykapowałam że te mszyce są jak podlewałam woda drugi brzeg jeziorka i woda z węża spadała na liście. Przestałam tak podlewac i już nigdy sytuacja sie nie powtórzyła.Muszę poczytac o tej szarynce. pozdrówka.