Czyli ewidentnie mu miejscówka pasuje skoro to tylko 3 sadzonki. Ja tez tyle wsadziłam na rabacie pod brzozami (odmiana rdestu himalajskiego Fat Domino) ale nie rośnie tak spektakularnie jak Twój. To raczej sucha kompostowa rabata. Muszę w takim razie dolewać mu sporo wody
Golden Arrow bardzo mi się podoba, tez sobie kiedyś go kupię jak trafię
Golden Arrow bez problemu podzielisz na wiosnę. Tak mój mnożyłam i teraz chyba u większości dziewczyn u mnie w okolicy już rezyduje. Ten himalajski bez nazwy też ładnie możesz podzielić zresztą oba są himalajskie
A wiesz, że tu są wsadzone tylko 3 sadzonki tego rdestu
Nie miał konkretnej nazwy, pisało rdest himalajski.
Niesamowicie mu spasowała miejscówka. Ziemia jest tam raczej ciężka i wilgotna.
Bez przypalającego słońca.
Rośnie jak rdest łąkowy, z jednego miejsca, wykładając się wkoło.
Udaje grubasa, a tak na prawdę każdą kępę dłońmi obejmiesz.
Podoba mi się, że cały czas kwitnie, a wcześniej liście zdobią.
Zobaczymy, czy mróz, śnieg go położą, czy jest z tych mocnych. Jestem ciekawa...
A Golden Arrow to "mercedes"
Muszę go więcej zdobyć. Uwielbiam kolor jego liści. Kwiatów też, piękna fuksja.
Aż sprawdzę, czy da się go podzielić. Bo tego himalajskiego na razie nie, jak bodziszek rozanne z jednej kępy rośnie.
Iwonko pięknie dziekuję
Tak ogród podoba mi się w calej okazałosci w koncu
Rdesty są boskie ! moje Golden arrow,są malutkie,pokażą swoja urodę w przyszlym roku,ale już mi się podobają
Limki cięłam zawsze nisko i kwiaty byly wielkie i niestety się kladly po deszczu z ciężaru.... a w tym roku przycięłam wyzej,tak na 40 cm i kwiaty są mniejsze ,ale sie nie kladą,polecam...
U ciebie Green jewel też cudne.tak to molinia Variegata,bardzo ją lubię
Pytaj o trawnik,choć za eksperta się nie uwazam,ale jestem z trawników zadowolona...
Wiola PRZEPIĘKNIE masz
Czy w deszczu czy w słońcu ogród prezentuje się rewelacyjnie.
Super jest to, że szerokie kadry się podobają To znak, że sadzenie poszło ok
Też jestem zachwycona rdestami, kwitną bez końca. A Golden arrow jest po prostu obłędny. Mój na początku lipca wypuścił zawiązki kwiatuchów i cały czas kwitnie.
Powiedz mi jak to zrobiłaś, że limki stoją? Nie padało aż tak u was, czy jakoś inaczej cięłaś? U mnie po raz pierwszy totalna porażka, leżą i nie da się podwiązać bo mam wrażenie, że się złamią. Cięłam nisko, ale przez ostatnie lata zawsze tak robiłam...
Green jewel są niesamowite, u mnie też kwitną jak szalone.
Powiedz mi, czy na ostatniej fotce to molinia variegata? Ładna trawka.
A tak w ogóle to na lekcję trawnikową wkrótce się do Pani zgłaszam
Na froncie po wkopaniu zbiornika czeka nas zakładanie trawnika, ale chyba poczekam do wiosny, niech się ziemia uleży. Przeraża mnie to trochę.
Niedawno sadzone rdesty Golden arrow zakwitły pierwszym kwiatkiem w moim ulubionym kolorze- fuksji ,piekny kolor lisci i kwiatów ....już uwielbiam te rdesty
Twoje tempo Wiola mnie motywuje Uwielbiam twoje wpisy, rach ciach i zrobione
Bedę cię z wiosną podpytywać o trawnik, 20 lat tu mieszkamy, trawa jakaś jest, ale nigdy nie siana. Mam po wkopaniu zbiornika troszkę terenu pod wymianę. Może uda się stworzyć choć namiastkę ładnej zieleni.
Rdestom będzie w półcieniu idealnie, cudne są.
Molinia jest świetna, w sumie mam ją teraz trzeci sezon i nie mogę zobaczyć choć jednej bardziej okazałej sztuki, bo ciągle dzielę te moje kępy.
Ale nawet takie maleństwa mi się podobają.
Oglądałam inne odmiany, ale w Heidebraut kłos jest jak dla mnie najładniejszy, taki delikatny.
Bardzo mi szkoda twojej Kiku, taka śliczna była, delikatna w odbiorze.
Widziałam, że nie masz już sosenki na pniu i wywaliłaś buksy.
Ja też coraz mniej lubię sosny, powoli znikają z ogrodu.
Przy wkopywaniu zbiornika pozbyliśmy się 20 letniej kosodrzewiny. Koparka musiała jakoś zjechać na dół. Lepszej drogi nie znaleźliśmy
Kosodrzewina była ogromna, ustrzykiwanie jej zajmowało rok temu jakieś trzy popołudnia. Nie żałuję wcale, przedłużam rabatę z rozplenicami. Niesamowita przestrzeń się zrobiła. Wykopaliśmy też świerczka Conica, nie chciało mi się walczyć z przędziorkiem...
5 bukszpanów wygniło w kilka deszczowych dni. Też żegnam bez żalu.
Szkoda życia na opryski. Mam jeszcze bukszpany w wykuszu, mają tam przewiew i dobrze rosną. Raz tylko na ćmę opryskałam. Jeśli będzie trzeba częściej, to też je wykopię.
Rdesty rzeczywiście są świetne, ale u mnie jeszcze jeżówki wygrywają
Policzyłam dziś, faktycznie mam 30 kęp Green Jewel, tę odmianę lubię najbardziej.
Z moich rdestów Golden Arrow jest najpiękniejszy. W sumie jakby podsadzić tym rdestem Green Jewel, miałabym dwie piękności w jednej kompozycji
Właśnie posadziłam rdesty Golden arrow pięknie u Ciebie się prezentują Iwonko
Ja jestem rdestami zauroczona,przebiły jeżówki dziś wywaliłam pokładające jezówki i posadziłam na ich miejsce rdesty
W bloku byśmy się "udusiły" Jeszcze dajemy radę, byle znaleźć wykonawcę to będziemy góry przenosić
Lampiony wypatrzyłam na insta, takie śmieszne są, ale fajnie świecą wieczorem.
Mam je jeszcze na judaszowcu i uschniętym buku przy bramie.
Oj podróż z naszymi łupami i wyjazd do Danusi na długo zapamiętam, było super
A wiesz, że u mnie nie było pomyłki, zacytowany przez ciebie różowy rdest kupiłam w zeszłym roku w szkółce na Brzegach. Nie miał nazwy, kupiłam go jako rdest himalajski różowy. Rozrósł się pięknie i dzięki niemu wiem, jakie stanowisko lubią rdesty. Raczej wilgotne podłoże, bez przypiekającego słońca.
Za brzozą w tle jest tylko jedna sadzonka tego rdestu. Po pierwszym sezonie jest ogromna. Lubię jego smukłe kłosy.
Biały rdest od Danusi to 3 sztuki "White Eastfield", posadzone niestety na południowej ścianie budynku.
Nieco go widać między hortensją a różową jeżówką. Będę go wkrótce przesadzać, mam już plan na nową miejscówkę.
Od Danusi przywiozłam też rdest różowy, już bez nazwy. Dwie sadzonki posadziłam przy hortensjach, ale znów w zbyt mocnym słońcu. Tego również przesadzę. Jest bardzo ładny, ma mniejsze kłosy a grubsze.
Rdesty przywiezione od Danusi pochodziły ze szkółki Zielone Progi. Oni mają bardzo dobre sadzonki, tylko trzeba z głową je posadzić
Osobiście uwielbiam rdest Golden Arrow. Wypatrzyłam u Cioci Gosi i zmałpowałam. Cudny jest.
paluszkami kochana, ja mam takie pazurki, wyskrobywalam i wyciagam, nie musisz wszystkiego. a tych grzybkow od Jolanki probowalas? na pewno nie zaszkodza.
u mnie rdesty nie chca rosnac. probowalam przez 3 sezony, ledwo dychaja.
Fajne są te Golden Arrow, tylko na słońcu je przypala.
Czytałam zalinkowany artykuł. rozważam wybranie ziemi ale nie za bardzo wyobrażam sobie jak to zrobić spomiędzy korzeni???
No problem kochana .
Posadzenie tego rdesta zamiast horki to nie mój pomysł . Ale warto spróbować. On u mnie rośnie na starej części, w słabej ziemi i nigdy nie widziałam by podsychał czy wiądł z braku wody. Jedynie go przypalało w bardzo gorące i słoneczne dni.
Dzięki .
Agata, tyle pochwał, dziękuję!!!
Nie wiem co będzie z tym Ginnalkiem, próbuję go uratować ale jak czytam o tej chorobie i walce z nią to słabo to widzę. No chyba, że to nie W. tylko co innego...
Trzymam kciuki za Twoje klony. One tak bardzo pasują do Twojego ogrodu, byłoby ich ogromnie szkoda.
No więc tak jak napisałam u Mrokasi zycie pozaogrodowe mnie dopadło. Łopata dalej wbita w tym samym miejscu Ale nie ma tego złego...miałam czas to zauważyłam ,że pomysł z hortką w tym miejscu nie jest trafiony bo tam jednak z tego spryskiwacza za mało wody dolatuje. Ty czy Mrokasia radziłyście mi coś innego ? I padło na rdest Golden Arrow ,który chodzi za mna od dawna. Wszystkie go macie tylko nie ja!
Więc jesli on tylko nie potrzebuje tyle wody co hortensja to go sobie sprawię
Kolejna krytyka i sugestie mile widziane