Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzgórze chaosu

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzgórze chaosu

Iwonka 07:40, 30 sie 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Roocika napisał(a)
Lubię ja odpowiadasz o ogrodzie...
Zdjęcia przepiękne pokazujesz. Bylinowa rabata robi niesamowite wrażenie.
Ta różowa hortensja na fotkach mi się podoba



Dziękuję
Ta różowa hortensja... ja też jestem nią zachwycona. To Pink Anabelle.
Zaskoczyło mnie, jak szybko rozwinęła różowe kwiaty.
Kupiłam 3 w zeszłym roku u Koniora. To jedna z najfajniejszych szkółek, wybór ogromny.
Wtedy kwitła mi najładniej w sierpniu - wrześniu.

Sztywno trzyma kwiat, jest taka delikatna w odbiorze, wręcz eteryczna.





Końcówka czerwca


Lipiec


Koniec sierpnia


____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Agatorek 11:02, 30 sie 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13108
Iwonka, ślicznie Ci w anemonach
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
BKosimkArt 16:33, 30 sie 2021


Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5749
Rety Iwonka jak mi się to bordo w kwieciu podoba u Ciebie, kusi mnie ten kolor bardzo, posadziłam sobie szarłaty i one świetnie wygladają w trawach, w przyszłym roku sieję
Ściski
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
BKosimkArt 16:35, 30 sie 2021


Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5749
A na pink annabelle czaję się już długo tylko nie wiem gdzie posadzę, chyba sobie na głowie
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
Iwonka 16:50, 30 sie 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
MartaCho napisał(a)
Iwonko, zdjęcia przed i po wprost niesamowite! Wspaniała przemiana! I faktycznie- masz jakąś tajemną moc, bo wygląda jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Dziękuję Marta
Wiesz jak ta nasza czarodziejska różdżka w realu wygląda... Ciężka sztychówka, często umorusana błotem

Na tym kawałku ogrodu będę po ulewach "czarować"


Kiedyś było tu więcej słońca, wrzosy ładnie rosły. Bardzo je lubiłam.
Zmieniły się jednak nie tylko warunki świetlne, ale też moje upodobania.
Nie chcę już wrzosów, wrzośców w gruncie.
Jedynie w jesiennej kompozycji w donicy jakiś akcent. Tyle wystarczy.




Taki jest plan eliminacji
We wrzosowisku na razie mały mordorek, mnóstwo chwastów i nieplanowanej werbeny.


Cały czas nie mogę wymyślić co pod rodkami... Na razie wywieziemy kamienie.
I zostawię temat do wiosny, trzeba pozbyć się tam problemu z wodą zalegającą po deszczach.

Wrzosy jadą do siostry a ja przesadzam tu na pewno 6 ciemierników spod drewutni.
Mam 3 hortensje Little Lime, chyba też je tu wsadzę. Na górce przy parkingu są anabelki strong, będzie spójnie.
Mam 9 tawułek kwitnących na biało, blady róż.
Różne brunnery, siwe i zielone.
Parzydła Kneffi i blekolistne.
Chcę taką nieco cienistą rabatę. Słońce jest tu tylko z rana i późnym popołudniem.
Chciałabym dokupić jeszcze języcznika i wietlicę.

Zobaczymy, co się z tego "wyczaruje"


____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 17:17, 30 sie 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Wiolka5_7 napisał(a)
Iwonko ale piękne zmiany ogrodu poczyniłaś w tak krótkim czasie
Rabaty bujne, Green jewel też uwielbiam zakupki też w moich kolorach...

Rdesty Golden arrow posadziłam w półcieniu,więc powinny dobrze rosnąć
A i dzięki za polecenie molinii Heidebraut, już mi się podoba


Twoje tempo Wiola mnie motywuje Uwielbiam twoje wpisy, rach ciach i zrobione
Bedę cię z wiosną podpytywać o trawnik, 20 lat tu mieszkamy, trawa jakaś jest, ale nigdy nie siana. Mam po wkopaniu zbiornika troszkę terenu pod wymianę. Może uda się stworzyć choć namiastkę ładnej zieleni.

Rdestom będzie w półcieniu idealnie, cudne są.
Molinia jest świetna, w sumie mam ją teraz trzeci sezon i nie mogę zobaczyć choć jednej bardziej okazałej sztuki, bo ciągle dzielę te moje kępy.
Ale nawet takie maleństwa mi się podobają.
Oglądałam inne odmiany, ale w Heidebraut kłos jest jak dla mnie najładniejszy, taki delikatny.



Tu były pierwsze trzy sztuki.



W tym roku gdzieś tyle ich namnożyłam.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 17:49, 30 sie 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Agania napisał(a)
Katuj nas zawilcami też je bardzo lubię
Mamy podobne problemy z meandrującymi wodami gruntowymi,
wiele drzew lata temu posadzonych mi wygniło, nie jedna magnolia, buki, graby, gledi, grujeczniki, ukochany klon pensylwański przywieziony właśnie z Ogrodu Łobzów niestety też stracony, jedynie znienawidzone jałowce rosły obok chwastów jak szalone. Teraz poszedł cały pas świerków. U mnie góra ogrodu za sucha, dolny ogród za mokry.
Za spore donice z czosnkami Millenium też wydałam sporo kaski, ale podzieliłam i przyrastają tak można
inwestować w roślinki
Jak tam twój podarowany judaszowiec, rośnie?
Pozdrawiam Iwonko


W zeszłym roku za ławką miały być same zawilce, ale Anitka sprowadziła mnie na ziemię, a raczej na inne sezony niż jesień



Ile ja się tu przy Was nauczyłam, pewnie nie jest jeszcze idealnie, ale już każda pora roku ma tu coś do powiedzenia


Wody gruntowe w ostatnich trzech, czterech latach oszalały. Szkoda naszych drzew i innych roślin, ale zawsze myślę wtedy o ludziach, którym całe domy zalewa... Słów brak!

Co do roślin, to zazwyczaj tracimy te najcenniejsze. Taki ten świat nie zawsze sprawiedliwy.
Jałowce to niestety terminatory. Szczęśliwie prawie wcale już ich nie mam.
Zostawiłam jednego Stricta na zimowe stroiki do domu. Przepięknie wygląda też w kompozycjach na groby. Mam też kilka płożących i 3 bluestar - te nawet lubię.

Super, że twoje czosnki przyrastają. Zawsze jak mijam je na naszych rondach, zachwycam się ich połączeniem z trawami. Wiesz może jaka to trawka? Śmiałek czy coś innego?

Judaszowiec od kuzyna czy ten nowy Hearts of Gold?
Przesadzony od kuzyna przyjął się fantastycznie. Wiosną muszę mu nieco skorygować gałęzie, bo trochę się krzyżują. Wypuścił też dużo nowych, na pniu.

Hearts od gold jest cudny, na razie zakopałam z donicą, przygotowuję mu miejscówkę. Usunęłam chorującą koreankę i mega rozrastającą się kalifornijkę. Przesadziliśmy pod płot kilka tuj na żywopłot. Mega się przejaśnił ten zakątek.
Zrobię wkrótce jakieś fotki.

Na razie koczujący judaszek Pod bordowym berberysem.





____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 18:00, 30 sie 2021


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Agania napisał(a)
Trzymam kciuki za małe kanadyjczyki, śliczne są, może u Ciebie się udadzą, ja kocham wszystkie derenie, oprócz białych i rozłogowych.
Wyjątkiem są Ivory Halo chyba je sadziłaś?

Trzymamy zatem obie
Tak mi na kanadyjczykach zależało, że dostały ogromne garście końskiego obornika. Aż się bałam, że za dużo. Ale rosną.
Tylko nie wiem, czy taki mocny cień im pasuje...

Tu pod kulami berberysa i dereniem pagodowym je posadziłam.
Pagodowy ma się świetnie, wypuścił nowe piętro.



Ivory Halo mam pod Pissardii. Podoba mi się ta kolorystyka, ale za duży busz tam się zrobił.

Wiosną Pissardi, magnolia i wiąz holenderski idą pod mocne ciecie.
IH też. I chyba je symetrycznej rozsadzę, przeniosę rozchodniki na front.

Jednak wolę bardziej poukładane rabaty.


Zobacz jak hortki mi w tym roku leżą. Tak samo cięte jak zwykle, bez odżywki. Porażka z tymi deszczami.



Kosmos od Ciebie gdzieś mi tu się wysiał
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Nowa12 20:27, 30 sie 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
U mnie też wszystko leży plaskate na rabatach . Kiedy molinia Heidebraut ci się przebarwia jesiennie?
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Martka 20:48, 30 sie 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Iwonko, zwięźle napiszę: huśtawka życia i gen Józefa i historia domu wzruszyły mnie do łez, tak jak wczoraj opowiadanie Polinki o pierwszych krokach, gdy znów musiała nauczyć się chodzić….. takie życie, zawsze czegoś musimy się uczyć na nowo, chodzenia, życia bez bliskich, bez ulubionych drzew w ogrodzie, bez …. wielu osób, sytuacji i rzeczy. Nie da się bez strat, ale też wciąż dostajemy od losu… ile osób, szans, chwil, miejsc… Twój wątek muszę przeczytać od początku, w najbliższym czasie to się nie zdarzy, ale w październiku na pewno.
Opowieści ostatnich dni czytam i oglądam z ogromną przyjemnością. Marzenia o dereniach dzięki Tobie ożyły, zdecydowanie rozpocznę polowanie na ładne egzemplarze. Te kanadyjskie przepiękne. Pozdrawiam, Iwonko!

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies