Uwielbiam Twoje zestawienia roślin Iwonko
Hortki, jeżówki (lubię green jewel!) i trawy powalają.
Porównania super, glediczja bardzo szybko się rozrosła, a stożek z potworka wyszedł idealny
Nie będę cytować zdjęć, bo musiałabym wszystkie . Boski ogród
Też jestem nim zachwycona. Mam go dopiero rok, ale patrząc jak przybrał na masie stwierdzam, że woli półcień.
Latem ma tu więcej słońca, teraz pół na pół. No i woda w nogach, zdecydowanie rdesty to lubią a lato mamy mokre.
Po prawej stronie tego rdesta widać małą limonkową kępę liści.
To ten sam rdest tylko przyniesiony na początku lipca w to miejsce.
W poprzednim, w pełnej patelni nie przyrastał prawie wcale.
W zeszłym roku kupiłam trzy sadzonki, każdą podzieliłam na pół. Trzy poszły pod drewutnię, trzy w pełne słońce. Wniosek jeden, półcień bardziej mu służy
Znalazłam fotkę z 25 lipca, już wtedy rdest pięknie kwitł, a obok pod hortensją widać małą, przesadzoną kępkę 3 rdeścików
Lubię ja odpowiadasz o ogrodzie...
Zdjęcia przepiękne pokazujesz. Bylinowa rabata robi niesamowite wrażenie.
Ta różowa hortensja na fotkach mi się podoba
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Dziękuję Wacław, też mnie cieszy ta rabata zważywszy na to, że kompletnie nie miałam na nią pomysłu. Nie licząc hortensji u podstawy, rozebrania domku dzieci i przemalowania drewutni
Szybkie porównanie, 2020 kontra 2021
Jeżówka Roho faktycznie ma moc Kwietnie już tak długo, teraz robi się nieco ciemniejsza, ale nadal nie usycha. To jeden z takich zakupów w ciemno, który jest bardzo, bardzo udany
Nie wiem, jaki jest sekret tego, że jeżówki tak dobrze sobie u mnie radzą. Ten rok jest mokry, ale szczęśliwie nie wygniwają. Z wiosną ślimaki próbowały trochę je podjadać, ale raz sypnęłam granulki i dały sobie spokój.
U mnie jest dużo gliny, lekko ją rozluźniam. Może to im służy. I stanowisko, słoneczne, z lekkim cieniem. Na górce, bez zastoin wody. Ale mokre, bo podlewa z nieba co chwila
Gaduła ze mnie, typowy Wodnik Ale miewam też dni, kiedy lubię zniknąć, pomilczeć, widać to wyraźnie po mojej aktywności na forum
W ostatnich latach ogród sprawia mi dużo frajdy, często szwędam się z kubkiem kawy czy herbaty, rozmyślając co by tu jeszcze...
Wynikiem tych spacerów jest coraz większe rozgrzebanie każdego kąta
Mąż czasem sprowadza mnie na ziemię mówiąc, żebym jedno skończyła a zaczęła drugie
No jakoś nie mogę, szybko się nudzę, albo nie mam pomysłu...
Stąd zdjęcia kadrowane, wstyd mi pokazywać te moje rozgrzebańce
Tu ostatnio siedzę i myślę, co po wkopaniu zbiornika poprawić.
Chciałam lekko i delikatnie, tyle lat miałam same iglaki, trochę drzew i krzewów.
I mnóstwo kamieni ku ozdobie, po latach wątpliwej
Cieszę się, że byliny, trawy ładnie mi rosną. W krótkim czasie dają szybki efekt.
Każdą zakupioną roślinę dzielę na tyle sadzonek, na ile to tylko możliwe.
Najpierw chciałam bardziej stonowanie i taki jest front, ale na tyłach pojawił się kolor. Nie ma tylko żółci, pomarańczu.
Chociaż zestawienie ognistych jeżówek z pomarańczowym krwawnikiem i żurawką, do tego szczypta fioletu werbeny i kocimiętki u mojej siostry bardzo, bardzo mi się podoba
U mnie na razie konsekwentnie biel, limonka, róż, fiolet i trochę niebieskości
Iwonko, zdjęcia przed i po wprost niesamowite! Wspaniała przemiana! I faktycznie- masz jakąś tajemną moc, bo wygląda jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Lady gledi A może gledi man
Dolny lampion ma nieco nieprzyzwoitą zawieszkę
Wiosną wokół jeżówek sypnęłam granulki, ślimaki były tak wygłodniałe, że zaczęły mi listki podjadać. Szczęśliwie już do jeżówek nie wróciły, choć w innych, bardziej cienistych miejscach mam ich setki.
Fotek mam dużo, nie było tygodnia, żebym nie biegała z aparatem. Bardzo mnie to relaksuje.
Niestety potem zazwyczaj brakuje czasu lub chęci na systematyczne wrzucanie ich na wątek.
Jeżówki faktycznie dobrze u mnie rosną, szybko przyrastają.
Tak sobie myślę, że oprócz podłoża dużo zależy od samej sadzonki. Większość mam z Ogrodu Łobzów.
To miejsce, gdzie mają bardzo dorodne byliny, trawy, tylko ceny bardzo krakowskie Niemniej zazwyczaj udaje mi się wybrać takie sadzonki, które jeszcze można podzielić, a jeśli jest to tylko jeden kwiat, to i tak bardzo dobrze ukorzeniony.
U ciebie Agatko problem z wygniwaniem to pewnie zasługa cienia. Stok jest południowy, ale przy tej ilości dorodnych już drzew i krzewów niestety robi się busz.
Ja panicznie boję się dużych drzew przy domu i pozbywam się wszystkiego co mnie zaczyna "straszyć". Dużo pracy z tym przerabianiem rabat, ale każdy poprawiony drobiazg cieszy.
Wody mamy w tym roku w Małopolsce pod dostatkiem. U mnie wody podziemne co chwila znajdują sobie jakieś nowe ujścia.
Parę dni temu po ostatniej ulewie mały gejzer wytrysnął i tak sobie przez kilka dni ciurkał w stronę bramy. Skąd? w tak suchym miejscu? Nie mam pojęcia.
Na końcu tego szpaleru hortensji, funkii i rodków miałam małe jeziorko, a w zasadzie źródełko.
Przez kilka dni woda z błotem wylewała się przez tunel w bramie na drogę.
Kasiu, ależ moc komplementów, rumienię się
Korzystam z twojej rady i robię zdjęcia, bardzo mi to pomaga w zestawianiu roślin i ich kompozycjach.
Niedoróbek jeszcze dużo, ale jak się wróci do porównań to trzeba się cieszyć, że jest po prostu ładniej
kwiecień
lipiec
sierpień
Fajnie widzieć zmieniający się krajobraz z najważniejszych okien w domu