Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "skarpa"

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 07:40, 10 lut 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11960
Do góry
Skarpa z wilczego jest przepiękna. Ale jest też wysoka i dużą rolę odgrywaja tam kamloty.


Dobrze że ja mam płasko bo bym sobie nie dała rady.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 05:25, 10 lut 2025


Dołączył: 16 kwi 2021
Posty: 137
Do góry
Miskantowo napisał(a)
Obejrzałam sobie w końcu skarpę w Wilczym ogrodzie
Najwiecej widac w tym zamkniętym wątku.

Wydaje mi się, że u mnie największy problem jest w wielkości.Moja nie jest taka wypłaszczona.
Jest mocno stroma a utworzone tarasy są bardzo wąskie.
Dlatego caly czas zastanawiam się nad trawami.
W narożniku skarpy mam ostnicę pony tails i ona mi się rozsiewa jak wściekła.
Skarpa stroma, trudno jest mi plewić/ciąć etc.

Jeszcze pomyślę.
Póki co buszuję po sklepach internetowych i zastanawiam się nad tym co w tym roku zamówić.


Jedyne co Ci mogę doradzić, to napisz do Andy z Doświadczalni bylinowo różanej, ma ogromną wiedzę i znakomity gust. Powodzenia
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 21:24, 09 lut 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1339
Do góry
Obejrzałam sobie w końcu skarpę w Wilczym ogrodzie
Najwiecej widac w tym zamkniętym wątku.

Wydaje mi się, że u mnie największy problem jest w wielkości.Moja nie jest taka wypłaszczona.
Jest mocno stroma a utworzone tarasy są bardzo wąskie.
Dlatego caly czas zastanawiam się nad trawami.
W narożniku skarpy mam ostnicę pony tails i ona mi się rozsiewa jak wściekła.
Skarpa stroma, trudno jest mi plewić/ciąć etc.

Jeszcze pomyślę.
Póki co buszuję po sklepach internetowych i zastanawiam się nad tym co w tym roku zamówić.

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 12:01, 09 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12537
Do góry
Zacznij od konca. U Madzi zdjec duzo. A skarpa jest przepiekna o kazdej porze roku.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 19:37, 08 lut 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1339
Do góry
TAR napisał(a)
Dziewczyny, zobaczcie skarpe Madzi z Wilczego ogrodu. Nie ma piekniejszej na Ogrodowisku.
U niej skarpa o kazdej porze roku wyglada oblednie.
Pomyslcie tez o sosnach miniaturowych. One zawsze zdobia. U Madzi dodatkowo na skarpie sa kamienie ozdobne. Rosna klony palmowe, male iglaki, trawy i plozace.


Chetnie bym taką skarpę zobaczyła na żywo.
Póki co przedzieram się przez te setki stron Wilczego ogrodu.

Na mojej jest troche iglaków i rozchodniki. One po prostu są dosyć male.
Ciekawa jestem jak w tym roku to wszystko będzie wyglądać.

Poki co szukam jarzmianki i krwiściągu.
W moim najbliższym ogrodniczym chyba ich w ubiegłym roku nie widziałam.
Chyba zostaje mi internet.

Chętnie bym na skarpie posadziła klony palmowe ale jakos tak mam przekonanie o tym, ze trudno je utrzymać przy życiu
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 11:27, 08 lut 2025


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12537
Do góry
Dziewczyny, zobaczcie skarpe Madzi z Wilczego ogrodu. Nie ma piekniejszej na Ogrodowisku.
U niej skarpa o kazdej porze roku wyglada oblednie.
Pomyslcie tez o sosnach miniaturowych. One zawsze zdobia. U Madzi dodatkowo na skarpie sa kamienie ozdobne. Rosna klony palmowe, male iglaki, trawy i plozace.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 22:04, 07 lut 2025


Dołączył: 16 kwi 2021
Posty: 137
Do góry
Miskantowo napisał(a)
2025, zima bez zimy.
Tak moja skarpa wyglada z domu. To najmniej atrakcyjny czas w ogrodzie.
Rozrosły się już jałowce i iglaki. Posadziłam je żeby zimą cos na tej skarpie było.
Jeszcze ze dwa czy trzy lata i będzie to wyglądać zdecydowanie fajnie.





Teraz tez wyglada fajnie, a jabys trawki posadziła np molinie z tych nizszych, seslerie, rozchodniki ?
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 22:00, 07 lut 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1339
Do góry
2025, zima bez zimy.
Tak moja skarpa wyglada z domu. To najmniej atrakcyjny czas w ogrodzie.
Rozrosły się już jałowce i iglaki. Posadziłam je żeby zimą cos na tej skarpie było.
Jeszcze ze dwa czy trzy lata i będzie to wyglądać zdecydowanie fajnie.



Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 21:46, 07 lut 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1339
Do góry
Dzisiaj dzien rozmów o skarpach.
Udało mi się odnaleźć kilka zdjęć mojej.

Startujemy, stan 0



Rok 2021. Skarpa w tle, ogrod wygląda tak…


Pierwsze wysiewy. Widać już zarys tarasów wydłubywanych przeze mnie na skarpie (przy użyciu prezentu urodzinowego, kilofa)



Rok 2021, pierwsze rośliny.



Rok 2022

Lniskowo na Kaszubach 21:37, 07 lut 2025


Dołączył: 16 kwi 2021
Posty: 137
Do góry
Miskantowo napisał(a)


Nie wiem czy Wasza skarpa nie popłynie.
U mnie ona jest dodatkowo podtrzymywana korzeniami. Wcześniej był tu czeresniowy sad i cala skarpa jest mocno poprzerastana.
Zdecydowałam się jej nie umacniać bo na dzialce byly wczesniej fundamenty i po pracach budowlanych nie spłynęło nic.
Kopanie dolków w mojej glinie jest mozliwe tylko zimą i wczesna wiosną.
Nasadzenia „letnie” robiłam przy użyciu kilofa.
Czasami wzmacniam posadzoną roślinę kawalkiem łupka/gnejsu.

Nie wiem czy hortensje na skarpie dadzą radę. Ja sadzę je na płaskich kawałkach działki. Lubia dużo wody.

Kompost z Szadółek kupowałaś niedawno?
Tez bralam i on ma zapach tylko kiedy zmoknie. Na sucho prawie mi nie śmierdział.

Na samej bocznej skarpie, planuje posadzic irgę i trzmieliny, tej skarpy nie mozemy ruszać - musi zostac tak jak jest
Lniskowo na Kaszubach 21:32, 07 lut 2025


Dołączył: 16 kwi 2021
Posty: 137
Do góry
Miskantowo napisał(a)


Nie wiem czy Wasza skarpa nie popłynie.
U mnie ona jest dodatkowo podtrzymywana korzeniami. Wcześniej był tu czeresniowy sad i cala skarpa jest mocno poprzerastana.
Zdecydowałam się jej nie umacniać bo na dzialce byly wczesniej fundamenty i po pracach budowlanych nie spłynęło nic.
Kopanie dolków w mojej glinie jest mozliwe tylko zimą i wczesna wiosną.
Nasadzenia „letnie” robiłam przy użyciu kilofa.
Czasami wzmacniam posadzoną roślinę kawalkiem łupka/gnejsu.

Nie wiem czy hortensje na skarpie dadzą radę. Ja sadzę je na płaskich kawałkach działki. Lubia dużo wody.

Kompost z Szadółek kupowałaś niedawno?
Tez bralam i on ma zapach tylko kiedy zmoknie. Na sucho prawie mi nie śmierdział.


Skarpy były kopane 2 lata temu i nic nie spłyneło, poza tym maz na górze tej skarpy zrobi odwodnienie.
Z kopaniem dołków latem to straszna mordęga, tak jak piszesz
Hortensje beda posadzone na bocznej półce, jestjuz tam Anabelka (narazie jedna), hakonki, bodziszki, jarzmianki, róze, seslerie i swietnie sobie daja radę. Najbardziej boję sie o rosliny na samej skarpie, zrobie tak jak ty i bede układac kamienie, póki sie dobrze nie zakorzenią.
Kompost bralismy 3 lata temu, po dlugim czasie przestał smierdzieć, ale w nim napewno był plastik. Zreszta dojeżdżając do tego miejsca gdzie go składowali był smród nie do zniesienia.
Może oni mają dwa rodzaje kompostu? za tamten zapłacilismy mniej niz 2 zł.
To moja boczna półka



Lniskowo na Kaszubach 20:53, 07 lut 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1339
Do góry
annbra napisał(a)


Bardzo Ci dziekuję za tyle informacji. Potwierdziłaś, że całkiem dobrze z mężem kombinowaliśmy I tak:
Na skarpie bocznej planuje posadzić miskanty Gracki, hortensje Phantom, wysokie sadźce, zawilce japońskie, rozchodniki. Chciałabym taką rabate, zeby jak najmniej wokół niej chodzić, wiosna sciąć, jesienią i zimą byłaby ozdobą. Oczywiście odchwaszczać, dopóki nie zarośnie.
Na skarpie dużej (ma ok 14-15m dł) na przeciwko tarsu (jest juz wylany betonowy taras), będzie wypłaszczona i zrobione półka (chciałabym tam posadzić lilaki na pniu Bloom.. cos tam) na skarpie: kocimiętki, szałwie, rdesty, ostrogowce, kłosowce, bodziszki, niskie sadźce, zawilce jesienne. Moim największym zmartwieniem było czy będę mogła zrobić dołki, czy skarpa mi nie popłynie, moje wątpliwości rozwiałaś.
Kompost kupiliśmy raz z Szadółek, śmierdział oktutnie, może mają jakiś inny kompost? Jest jeszcze inna kompostownia, gdzieś za Gdynią, słyszałaś o niej?
Chyba takie rośliny dadzą radę na tej skarpie?
Jeszcze raz bardzo dziękuję


Nie wiem czy Wasza skarpa nie popłynie.
U mnie ona jest dodatkowo podtrzymywana korzeniami. Wcześniej był tu czeresniowy sad i cala skarpa jest mocno poprzerastana.
Zdecydowałam się jej nie umacniać bo na dzialce byly wczesniej fundamenty i po pracach budowlanych nie spłynęło nic.
Kopanie dolków w mojej glinie jest mozliwe tylko zimą i wczesna wiosną.
Nasadzenia „letnie” robiłam przy użyciu kilofa.
Czasami wzmacniam posadzoną roślinę kawalkiem łupka/gnejsu.

Nie wiem czy hortensje na skarpie dadzą radę. Ja sadzę je na płaskich kawałkach działki. Lubia dużo wody.

Kompost z Szadółek kupowałaś niedawno?
Tez bralam i on ma zapach tylko kiedy zmoknie. Na sucho prawie mi nie śmierdział.
Lniskowo na Kaszubach 20:23, 07 lut 2025


Dołączył: 16 kwi 2021
Posty: 137
Do góry
Miskantowo napisał(a)


Tak mi się właśnie wydawało, że masz tam dość wąsko.
To tak jak u mnie. Mam tam posadzone budleje i w sezonie jest wąsko, trudno przejść.

Na mojej skarpie tego zbytnio nie widac bo juz dość mocno zarosła ale są tam zrobione tarasy.
Jeżeli masz trochę miejsca i w przyszłości pojawi się u Was koparka (idealnie byłoby gdyby byla taka mała i zwinna ) to niech zrobią Ci tarasy, najlepiej trochę pogłębione.
Każda roślina, którą sadziłam na skarpie ma wykopany dołek, w tym dolku jest wymieszana rodzima glina z kompostem i w to trafia sadzonka.
Jak mam dorzucam wióry rogowe i obornik granulowany.

Odkąd zakorzeniły się na niej rośliny, podsypuję wiosną kompostem.
Zrobiłam też na skarpie wąż kropelkowy. Dużym problemem jest na niej nawadnianie.

W pierwszym roku posadziłam na skarpie hortensje i rododendrona.
Przesadziłam je szybko, nie sposób bylo im zapewnić tyle wilgoci aby dobrze rosły.

Jeżeli dom się buduje to na razie raczej koncentruj się na tym co robisz.
Produkuj swoje sadzonki.

No i projektuj ścieżki, podjazdy etc.
Po ich wytyczeniu (a najlepiej wykonaniu) zajmiesz się ziemią.
No chyba, ze masz takie miejsce, ze możesz tam już sobie uzdatniać kawałki i zrobić rabaty. Zawsze można poprzesadzać póżniej byliny…
Glina potrzebuje rozluźnienia. Najlepszy do tego jest kompost.

U nas było dużo gliny po budowie, takiej sinej i śmierdzącej. To po ubiciu przez cięzki sprzęt budowlany.
Mój mąz wypożyczył glebogryzarkę i całość pod przyszły trawnik mi tą glebogryzarką „przejechał”
Wyzbierałam chwasty, tyle ile moglam.
W taki trochę ruszony grunt wrzuciłam resztę piasku z budowy.
W to wysialam facelię.
W kolejnym roku niczego nie przekopywalam tylko na to wszystko wylozylismy sporą warstw kompostu (tak z 10cm).
Kompost, tak jak pisałam u siebie, zamawiałam w Szadólkach.

Rabaty staram się ściółkowac raz do roku kompostem (też taka grubą warstwą).
Moja najstarsza powstała tak, ze w pierwszym roku posadziłam rosliny, wylozylam ziemię dookoła nich kartonami i wyściółkowałam kompostem.
W kolejnych latach dorzucałam tam wiosną kompost.
Dżdżownice mi to mieszają z gliną pod spodem, daje się juz bez problemu sadzić rosliny.

Aaa i w pierwszym roku kupiłam sobie taki kubel biohumusu. 5l.
Podłączyłam to do węża z wodą i podlałam wszystko.



Bardzo Ci dziekuję za tyle informacji. Potwierdziłaś, że całkiem dobrze z mężem kombinowaliśmy I tak:
Na skarpie bocznej planuje posadzić miskanty Gracki, hortensje Phantom, wysokie sadźce, zawilce japońskie, rozchodniki. Chciałabym taką rabate, zeby jak najmniej wokół niej chodzić, wiosna sciąć, jesienią i zimą byłaby ozdobą. Oczywiście odchwaszczać, dopóki nie zarośnie.
Na skarpie dużej (ma ok 14-15m dł) na przeciwko tarsu (jest juz wylany betonowy taras), będzie wypłaszczona i zrobione półka (chciałabym tam posadzić lilaki na pniu Bloom.. cos tam) na skarpie: kocimiętki, szałwie, rdesty, ostrogowce, kłosowce, bodziszki, niskie sadźce, zawilce jesienne. Moim największym zmartwieniem było czy będę mogła zrobić dołki, czy skarpa mi nie popłynie, moje wątpliwości rozwiałaś.
Kompost kupiliśmy raz z Szadółek, śmierdział oktutnie, może mają jakiś inny kompost? Jest jeszcze inna kompostownia, gdzieś za Gdynią, słyszałaś o niej?
Chyba takie rośliny dadzą radę na tej skarpie?
Jeszcze raz bardzo dziękuję
Lniskowo na Kaszubach 09:02, 06 lut 2025


Dołączył: 16 kwi 2021
Posty: 137
Do góry
LIDKA napisał(a)
Kawał tej skarpy masz. Od razu z planem. Super. A skarpe Magleski znasz z Wilczego Ogrodu?
Najpiękniejsza na 0.

U Asi Rojodziejowej też skarpa śliczna, u Wioli z Miscantowego domu też.

Ja mam plasko ale chyba glina nas łączy sądząc po kolorze ziemi?


Zaraz ide popatrzeć
Tak jest glina ale wole glinę od piasku, na mojej glinie nawet orlaya sie sama wysiała, byłam w szoku, wyhodowałam z nasionek, posadziłam, ładnie kwitła a tu nagle po dwóch latach sie ukazała. Na Warmii tez jest glina. Robiłam dołki sypałam lepszej ziemii i wszystko rosło.
Lniskowo na Kaszubach 08:55, 06 lut 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 11960
Do góry
Kawał tej skarpy masz. Od razu z planem. Super. A skarpe Magleski znasz z Wilczego Ogrodu?
Najpiękniejsza na 0.

U Asi Rojodziejowej też skarpa śliczna, u Wioli z Miscantowego domu też.

Ja mam plasko ale chyba glina nas łączy sądząc po kolorze ziemi?
Lniskowo na Kaszubach 08:35, 06 lut 2025


Dołączył: 16 kwi 2021
Posty: 137
Do góry
Tak wygląda działka, skarpa z boku domu będzie jeszcze poprawiona, planuję zasadzić irgę i tawuły Cersis Lub Antony W...nie pamiętam, podobają mi sie jeszce tawuły brzozolistne maja śliczne białe kwiatki. Na przeciwko tarasu skarpa będzie wypłaszczona i zrobione 2 półki, planuje zasadzić: niższe sadźce, floksy, rdesty, jeżówki, kocimiętki, świerzbnicę macedońską, trawy - najbardziej podobają mi się molinie, zawilce japońskie, gaury, kłosowce, niższe Perovskie. Przed tarasem będzie rabata szeroka na ok 2.5 - 3m, tam będzie różanka z różami pnącymi, niższymi różami i bylinami. Taki mam plan, a co z tego wyjdzie to "wyjdzie w praniu"
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 14:36, 24 sty 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1339
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)
Nadrabiam, Wiolu, Twój wątek i widzę trochę wspólnego. Co prawda ja raczej idę w linie proste, ale lubię dużo różności i walczą we mnie dwa wilki Jeden uporządkowany minimalistyczny, a drugi taki, który zakochuje się bardzo szybko w nowych roślinach i musi je mieć, więc upycham miejscami na rabatach kolanem
Ale widzę sporo rzeczy, które mam, albo planuję u siebie: różane brudasy, cynie, dalie, różniaste pomidory i skarpa
Kompulstywne zakupy i co rusz wyznania anonimowej zakupohliczki ogrodowej
Wczoraj znów zgrzeszyłam na primakytky, choć już z tym co mam do wysiania będę musiała chyba obsadzić działki sąsiadom

Co do ślimaków, to nie stosujesz granulek? Mówię o tych eko. Mnie bardzo pomagają. Kupuję od razu spory zapas i widzę różnicę.

Dobrze, że Twoja rodzina nie ucierpiała!

Wracam do czytania. Dobrze mi tu Jakbym była u starej, dobrej znajomej.


He, he we mnie walczy chyba kilka wilków bo w zasadzie podoba mi się wszystko.
No prawie.

Jedyne czego nie lubię w ogrodzie to taka spora przestrzeń wyłożona kamykami i pośrodku tego kamieniołomu walczący o życie jeden krzaczek/drzewko.

Primakytky i Loukykvet to jest samo zlo.
Mnie się zdarzają też zakupy w seedaholic…
Nie są tak spektakularnie popakowane jak te czeskie (szczególnie Loukydkvet) ale jakość nasion jest zacna.

Też mam nieograniczony apetyt na wysiewy.
Ogarnęłam się co prawda w zeszłym roku bo po pierwsze koteczka mi raz zrzuciła kuwetki z doniczkami p7.
Wymieszało się to wszystko i wyrzuciłam na rabatę w ogrodzie. Co jakiś czas wyrosło coś niepodobnego do znanych mi chwastów.

Drugi problem był taki, ze wyleciałam do Irlandii zostawiając uprawy pod okiem teściowej i mojego dziecka, które zlecialo popracować z Polski.
Z tej partii przeżyło 10%.
Reszta się zasuszyła.
W tym roku teź się wybieram o cyrkluję właśnie w taki termin aby nie kolidował mi z wysiewem ciepłolubnych kwiatów.

Granulki stosuję i trochę pomagaj. Nie do końca jednak no i przy takim obrośniętym ogrodzie musiałabym je kupować w dziesiątkach kilogramów.

Koszyk z różami ograniczyłam. Jest 5 sztuk.
Na razie wstrzymuję się z zakupem bo one mają trafić w miejsce, które poddane zostanie przeróbce i nie wiem czy damy radę to zrobić wiosna. Aczkolwiek….mogę je przecież posadzic na razie do bardzo duźych donic, nie?

Miłó m8, że zajrzałaś. Idę pooglądać Twoja skarpę.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 12:37, 24 sty 2025


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10796
Do góry
Nadrabiam, Wiolu, Twój wątek i widzę trochę wspólnego. Co prawda ja raczej idę w linie proste, ale lubię dużo różności i walczą we mnie dwa wilki Jeden uporządkowany minimalistyczny, a drugi taki, który zakochuje się bardzo szybko w nowych roślinach i musi je mieć, więc upycham miejscami na rabatach kolanem
Ale widzę sporo rzeczy, które mam, albo planuję u siebie: różane brudasy, cynie, dalie, różniaste pomidory i skarpa
Kompulstywne zakupy i co rusz wyznania anonimowej zakupohliczki ogrodowej
Wczoraj znów zgrzeszyłam na primakytky, choć już z tym co mam do wysiania będę musiała chyba obsadzić działki sąsiadom

Co do ślimaków, to nie stosujesz granulek? Mówię o tych eko. Mnie bardzo pomagają. Kupuję od razu spory zapas i widzę różnicę.

Dobrze, że Twoja rodzina nie ucierpiała!

Wracam do czytania. Dobrze mi tu Jakbym była u starej, dobrej znajomej.
Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 16:55, 06 lis 2024


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1339
Do góry


Skarpa w jesiennej kiecce.

Miskant Memory. Jak juz pisalam, nie jest z niego jakis potwór. Ma co prawda ponad 2,5 metra ale nie robi się z niego jakas ogromna kępa.

Na ostatnim zdjeciu moja muhlenbekia.
Jedna sadzonka posadzona trzy lata temu.
Co roku wydaje mi sie, ze przemarzła ale po obcięciu suchej sterty gałązek, ukazują się młode przyrosty.
Gdańsk to nie Podhale, warunki tu mam przyzwoite.

A tak w ogole to wyprodukowalam od wczoraj 12 worów do bio. Takich 120l kazdy.
Macie jakieś domowe metody na bolący kręgoslup?

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie 18:47, 31 paź 2024


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11157
Do góry
Przyszłam się przywitać, bo nazwa "Dom w miskantach" mnie zaintrygowała, jako, że parę dni temu dzieliłam siekierą moje 2,5 metrowe miskanty Memory...Piękny i bardzo ciekawy ogród udało Ci się stworzyć ...Gdyby nie te schodki, to nawet ta skarpa nie byłaby tak bardzo widoczna jak opisywałaś...Działaj więc, bo jestem ciekawa dalszego ciągu...

Wzruszyłam się czytając historię Twoich zwierzaczków, też jestem "zwierzakowa"...fajnie, że znalazły taki fajny dom jak Wasz...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies