O matulu, Juzia, ale sobie skarp narobiłaś
Ja mam jedną, nie lubię jej i z góry bardzo Tobie współczuję

Wydaje mi się, że przy takich spadkach jak masz to jedynym wyjściem są rośliny zadarniające szybko rosnące. O ile nie planujesz skarpowych rabat oczywiście
Z reguły się nie wymądrzam, bo się nie znam, ale akurat temat skarpowy jest mi bliski
Sugeruję dąbrówkę rozłogową - świetnie zadarnia, skarpę trzyma w ryzach, rośnie, rozrasta się i mnoży szybko. Ładna jak kwitnie
Jak coś to mogę Ci ukopać i wysłać - posadzić i już będzie rosła Jakiś promil problemu będzie ogarnięty

Juzia kawał roboty z tym poziomowaniem.
A z czego wynikło że ta skarpa taka pionowa. Działka duża, nie dało rady inaczej?

Nie wiem czy głęboko to dobrze bo korzenie będą za głęboko. Pomidory mają to do siebie że ciągną do słońca więc nawet jak posadzi się całkiem na leżąco to wystająca część wygnie/wygnie się sama do góry. Nie raz tak miałam że gałąź mi spadła z tyczki i wygięła się o 180st do góry.

Sztywność łodygi pomidora zależy od tego kiedy podlane były. Jak są bardziej zwiędnięte to łatwiej je wyginać.

Sztywność łodygi pomidora zależy od tego kiedy podlane były. Jak są bardziej zwiędnięte to łatwiej je wyginać.

Nie jestes sama w tej mroznej krainie M. dzisiaj znowu zaraportował poranny szron na działce (na wschód od Ciebie). W domu mieliśmy ciut cieplej, ale ani tu ani tam nie moge jeszcze nic sadzic. Dla odmiany popadał grad Pomidory, ogórki, dynie i cukinie - wszystko czeka w domu. Dobrze, ze w tym roku troche sie pohamowałam z wysiewami i jeszcze mam gdzie to przetrzymac - farcik. Twoje pomidory i ogórasy to olbrzymy.
Podobno po następnym weekendzie ma sie poprawić w naszym regionie.

Jeszcze mi przyszedł do głowy ten bodziszek korzeniasty. To jest pancerna roślina