Była porośnięta w części. Jak się odchwaści powyrywa rośliny, to jeszcze jakoś przez te korzenie wszystkie niewyrwane się trzyma. Ale w takiej czystej glinie, np. po świeżym ścinaniu skarpy przy deszczu robią się korytarze. Woda je tak rzeźbi. Agrowłóknina w moim przypadku załatwia sprawę.
To ostatnie pytanie i już nie zawracam gitary
Agrotkanina czy agrowłóknina? Bo na chłopski rozum agrotkanina mniej przepuszcza wodę i powinna być lepszym rozwiązaniem... ale może włóknina jakoś bardziej skleja podłoże?
Co Ty masz? Bo skoro działa.... to nie będę wnikać, tylko zastosuję to co sprawdzone u Ciebie
A zawracaj, nie przeszkadza mi To paskudztwo mam takie plastikowe niestety. Te szmaciane bardzo szybko się szarpią. I weź takie, żeby UV jakieś miało. Podobno są takie bez, to się rozpadnie od słońca w mig i tylko strzępy zostaną.