Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Szkodniki róż - problemy 16:59, 18 lip 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4171
Do góry
Wrotycz, piołun, paproć. Wywary z "ziołami krzemionkowymi" + adiuwant. Może zadziałają.



Pozdrawiam
Ogród w budowie - nieustającej 14:24, 18 lip 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Gabrysiu, ja jeszcze nie zdążyłam wyrzucić koniczyny od Ciebie, też mam jedną bordową. Ona się ponoć bardzo rozrasta. Póki co walczę z koniczyną na rabatach, które obornikowałam jesienią. Coś za coś.
A w tym roku też tak dużo TYCH brzoskwiń będzie?
Jutro sprawdzę jak pachną liliowce.
Ojej, a ja ma szpaler dereni (za ulami) i też korzystam z gałęzi (np. podpieranie wieczorników w cieniu). A u mnie cukinia i jeden pomidor (szczepiony - taki eksperyment) na rabacie koło ożanki. Drugi szczepiony w donicy. Piękne lato u Ciebie.
Wstrętne mrówki (rozkładaj wrotycz wszędzie - skutkuje).
Makowo na Kociewiu 20:57, 17 lip 2014


Dołączył: 07 maj 2013
Posty: 6728
Do góry
makkasia napisał(a)


zalałam tylko wodą i wsadziłam kamień na wierzch coby wrotycz spod wody nie wyłaził ...co 2 dni mieszam


Aha, juz kumam
Makowo na Kociewiu 19:41, 17 lip 2014


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Do góry
Ja też mam, pytam bo może robisz inaczej...ja wrzuciłam jakiś czas temu(ze 2tyg ) pokrzywę i w sobotę dodałam do tego jeszcze właśnie wrotyczu mnie tego pod dostatkiem...więc jak ktoś w potrzebie wrotyczowej to zapraszam...od razu mi popielicie

to ja lecę na paleciak...dawaj to winko
Makowo na Kociewiu 19:40, 17 lip 2014


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Do góry
malkul napisał(a)
I tutaj róże, o Matyldko to się porobiło.
Zupka z wrotyczu, ja jaeszcze nie robiłam bo mam "brak materiału"

Na pewno gdzieś się na niego natkniesz, wrotycz rośnie w najbardziej niepodziewanych miejscach
Makowo na Kociewiu 19:38, 17 lip 2014


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Do góry
Donia72 napisał(a)


Jak nastawilas? Ty ja gotujesz?


zalałam tylko wodą i wsadziłam kamień na wierzch coby wrotycz spod wody nie wyłaził ...co 2 dni mieszam
Makowo na Kociewiu 19:33, 17 lip 2014


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Do góry
Bogda napisał(a)
Ależ pięknieile wrotycz 'kisisz'?

Z wrotycza na razie stosuje wyciągi czyli zalewam wodą dzisiaj stosuję jutro.
A gnojówke nastawiłam - powinna być ok za 1,5 tygodnia w tych temperaturach.

Makowo na Kociewiu 19:25, 17 lip 2014


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Do góry
Ależ pięknieile wrotycz 'kisisz'?
Ogrodnik Mimo Woli cd 19:23, 17 lip 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Agnieszka W - Majka nie umówiona, ale wydzwaniać nie będę, jak nie chcą przyjechać wtedy kiedy kwitnie dużo i jest ładnie to ich problem... a nie mój.

Jagoda - bo ogrody maja też swoje życie.. ale żurawkom kwiatostany już wyłamałam... bo przekwitły, a przy okazji złapałam opuchlaka... grrr... ale chyba wyparzyłam wrotycz... muszę podjechać jeszcze raz w to samo miejsce.. i upewnić sie czy oby to na pewno.

Kasya - jak im dasz rosnąć i wiosną nie wypielisz to takie będą. I to szybko.

Krysiu - na PW

Ula - na szybko odpowiadam, bo mi jabłka sie rozgotowują.. pozbierałam spady i coś z nich robię.. jeszcze nie wiem co.. może dżem z wiśniami.. nigdy nie

Eliza - bo to sezon jak nie na ogrodniczkowanie, to przetwory a i nastał sezon urlopowy.. wiec każdy nieczasowy ... ulubionych wątków dużo .. a czasu mało...

Malkul - czosnki wycinam jak się robią brzydkie.. teraz po deszczach zbrzydły, ale jeszcze 3 dni temu były śliczne
Nasz przydomowy ogródek 19:04, 10 lip 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11236
Do góry
Marto specjalnie to nic takiego nie dostają. Gnojówka wrotycz+skrzyp+pokrzywa ale nie za często. Może to że rośnie obok balkonu i woda z większej powierzchni na nią leci.

Boguś dzięki i pozdrawiam również. Sosna jak dotąd ma się dobrze i tak jak pisałeś nic w tym roku przy niej nie robię. Oprócz oprysków na grzyba.

Gosiu no to szkoda bułki a może telefonu? Śmiech to samo zdrowie i do dzisiaj pamiętam film Chaplina jak naprawiał budzik. Pozdrawiam.
Pieris japoński - Pieris japonica 23:39, 07 lip 2014


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 49
Do góry
Dziekuję za odpowiedź.

Pieris znajduje sie w dużej drewnianej donicy wyłożonej styropianem i folią, z przewierconymi na dnie dziurami, razem z sosną czarną i kosodrzewiną. Ziemia to po prostu zakupione w centrum ogrodniczym położe do iglaków (pierwsze nasadzenia). Obsypane korą. Ekspozycja na zachód, no może bardziej południowy-zachód - rano cień, po południu intensywne słońce, potem znowu cień (dom sąsiadów). Pieris z sosną właściwie znajdują sie pod daszkiem - jak pada prosto to sa poza zasięgiem, jak mocno leje to pewnie je łapie Z racji gdzies przeczytanej informacji, że pierisy lubią wilgotną glebę jest możliwe, że to ja go przelewam. Ale. 1. Do tej pory nie było takich problemów, a traktuje go jednakowo cały czas. 2. Poprzedniego sezonu, we wrześniu, po zawiązaniu pączków kwiatowych, przyszły dwie noce mrozów i wszystko przemroziło, także na wiosnę nie było mowy o kwitnieniu. Ponieważ jest on w donicy i już mocno się rozrósł, stwierdziła, że wykorzystam ten fakt i tej wiosny go przytnę I wydaje mi się, że po pewnym (ale dłuższym) czasie właśnie zaczeło się coś dziać i tak powolutku, nieznacznie postępowało. I ostanio nabrało rozpędu. A może po prostu za mało zwracałam na niego uwagę i nie zauważyłam. Cały czas miałam na tapecie przekopywanie ogródka i pozbywanie się agrowłókniny Oczywiście był opryskiwany (przy okazji) czosnek, skrzyp, wrotycz, piołun - co tam akurat robiłam z innymi roślinami.

- Czyli, poobrywać zaschnięte, chore liście.
- Czy wyciąć też te zaatakowane gałęzie i posmarować je funabenem?
- Czy usunąć korę? Może też spod sosny i kosodrzewiny? A może wystarczy ją zdjąć, przesuszyć i potraktować topsinem?
- Wzruszyć ziemię. Czy coś jednak dodać do takiej gleby?
- Opryskać topsinem. Rozumiem, że rosliny obok też.

Pozdrawiam
Nasz przydomowy ogródek 09:31, 07 lip 2014


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11236
Do góry
Gosiu, Anetko, Halinko dziękuję. Wszyscy piszą że w tym roku róże wyjątkowe są bo zima była ciepła. W moim przypadku to nawożenie sprawiło że tak bujają. Fusy z kawy + gnojówka ( wrotycz + pokrzywa + skrzyp ).

Gosia hibiskus musi się przyzwyczaić do naszych warunków. Na początku tez miałem problemy z przemarzaniem, ale nie takie jak ze złotokapem. Tego musiałem zlikwidować. Szczepione na pniu też są mniej odporne- podobnie jak trzmielina. Taka krzaczasta rośnie pięknie a na pniu trzeba w pierwszych latach zabezpieczać szczególnie pieniek.

Anetko dojrzej jak najszybciej do róż. One przecież kwitną cały sezon a tylko kwiatostany trzeba usuwać. Nie mam wyszukanych odmian a posadzone były już ładnych kilka lat. Oczywiście zmorą są mszyce i grzyb ale trud ich zwalczania nagradza ich piękno.

Halinko nie wycinam ich w jesieni. Przez zimę stoją brzydkie patyki a dopiero na wiosnę jak widać pokąd przemarzły i zaczynają wypuszczać nowe pędy.

Pozdrawiamy Was.
Pszczelarnia 11:04, 04 lip 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
Mili, zachęcam do poprawiania jakości gleby w ogrodzie, naparów, gnojówek, oborników, kompostów. Mój ogród jest żywym przykładem pewnej zdrowotno-estetycznej równowagi.
Kwitnie wrotycz, ruszajcie na łąki i bezdroża.

Myślałam, że mi mszyca i inne robaki zjedzą wszystko na raz, wierzcie. Nie poddałam się.
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 15:00, 29 cze 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Lubię rodgersję. Jedna mi umiera, zastanawiam sie czy grzyb czy pędraki, które tam znalazłam jesienią. Zapomniałam, ze miałam lać wrotycz.

i lubię liście świecznicy pod gabionami, niemal czarne

Czosnki przekwitają ale jakże stylowo

Lilak palibin postanowił kwitnąć drugi raz!
Minimalizm z odrobiną romantyczności 22:55, 25 cze 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Kilka słów o kompoście ogólnie
Zawsze na wstępie musi być teoria
W kompoście następuje proces rozkładu (butwienie)w którym uczestniczą organizmy żywe - bakterie, grzyby, a głównie dzięki dżdżownicom.
Rozkład musi mieć harmonijny przebieg, a do tego potrzebne są ciepło, powietrze i wilgoć. W zbyt zbitej lub zbyt wilgotnej pryzmie następuje niekorzystny proces gnicia, w wyniku którego powstają m.in. siarkowodór, kwas masłowy, amoniak, metan, których zapach zwabia np. muchy a nawet szczury. Pryzma staje się rozsadnikiem czynników chorobotwórczych, a zetknięcie produktów gnicia z korzeniami roślin powoduje ich obumarcie!

Sztuką jest prawidłowe ułożenie warstw w kompoście - powinny być one układane jak lazania, czyli warstwa zielona i warstwa brązowa (np.słoma, papier, kartony, ziemia, warstwa kompostu, obornik). W praktyce wygląda to tak, że np. na równomiernie rozłożoną warstwę świeżo skoszonej trawy rozsypujemy warstwę obornika lub ziemi, ew. kompostu.

na kompost nadają się
-resztki roślinne, gałązki żywopłotów (na mój kompost wrzucam pocięte -ok.2-3cm- gałązki, patyczki, w tym z cięcia cisów, jałowców i innych iglaków; części nie zdrewniałych nie tnę wcale)
-liście (muszą być rozłożone cienka warstwą, ponieważ łatwo się zbijają blokując dostęp tlenu)
-skoszona trawa (w cienkich warstwach)
-resztki owoców i warzyw (w tym obierki, łęty pomidorów, fasoli etc)
-nadziemne części chwastów
-niezadrukowany papier (papier śniadaniowy, chusteczki, ręczniki pap., tektura, wytłoczki po jajkach, tekturowe rolki z pap. toaletowego, ręczników itp.)
-ziemia z doniczek i skrzynek
-rozgniecione skorupki z jaj
-fusy z kawy (z pap. filtrami) i herbaty (niesłodzone!)- nie wszystkie torebki od herbaty są papierowe... jak się okazało... np. saga...
-przekwitnięte kwiaty
-obornik (owczy, kozi, koński, krowi, guano ptasie -kur, gołębi etc)
-małe ilości skórek z cytrusów (dobrze umytych, ponieważ cytrusy zabezpieczane są środkami grzybobójczymi i konserwantami)
-skórki z bananów
-słoma i siano
-popiół drzewny (śmiało, cienkimi warstwami może to być 3-5kg na kompostownik wielkości np. skrzyni z palet)
- gnojówki z pokrzywy, skrzypu... wrotycz przy dżdżownicach chyba raczej nie...
- trociny, gałęzie z rozdrabniacza
Ogród dla Agusi 21:54, 25 cze 2014


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Do góry
Dzwonek Poszarskiego


Dzwonek skupiony i Wrotycz maruna


Dziurawiec i dzwonek brzoskwiniolistny


Penstemon
Ogród wśród pól i wiatrów 17:03, 22 cze 2014


Dołączył: 07 lut 2014
Posty: 2195
Do góry
jolka napisał(a)
A co tam, nie będę się dołować żurawkami. Znajdę wrotycz i zawalczę o nie.
Póki co .. z innej beczki, weekend hostowy







piękna kolekcja host już w przyszłym roku będą sporo większe
Nieforemny ogród na przodzie 10:03, 22 cze 2014


Dołączył: 30 gru 2011
Posty: 1013
Do góry
Rench napisał(a)
Zdradz jeszcze na co ten wrotycz działa ?


Wrotycz stosują na opuchlaki, pędraki a ja między innymi na ślimaki bo tego dziadostwa u mnie pod dostatkiem...

Tutaj są przepisy na wyciągi i wywary z wrotyczu
https://www.ogrodowisko.pl/watek/17-opuchlaki?page=72
Nieforemny ogród na przodzie 09:29, 22 cze 2014


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Do góry
Zdradz jeszcze na co ten wrotycz działa ?
Ogródek Hanusi - kolejny sezon 22:45, 21 cze 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Wrotyczowi możesz oberwać tylko liście, a łodygi w całości wsadź między krzewy w miejsca niewidoczne. Z czasem zbutwieją, a i odstraszać będą szkodniki zapachem..


Haniu, mala poprawka Wrotycz nie odstrasza zapachem tylko tujonem-swoim skladnikiem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies