zbigniew_gazda
17:00, 09 lip 2014

Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11211
Haniu bardzo dziękuję. Ale może dorobię się własnego nasienia ha ha.
U nas dziś co chwilę pada i goni mnie od roboty. Ale małego świerka co chorował zdążyłem obalić z korzeniami. Jutro jak Bozia pozwoli tępienie chwastów na rabatce i układanie kamieni po nowemu. Za chwilę wymarsz z przyjacielem w teren. pozdrowienia.
Marysiu dziękuję w swoim imieniu i Hani. To Jej wina, bo mnie prowokuje czasem.
Iwonko jak się cieszę że tu wpadłaś. Te czosnki to malutkie są. Ludziska maa takie olbrzymie i może w jesieni kilka cebulek kupię. Fusy dawaj bez obawy. One bardzo wolno działają a szczególnie azot w nich zawarty. Żadnej pleśni nie widzę. Jak się pojawia to grzyb nie wyleczony w dawniejszych latach. Ale już to opanowałem przez opryski. Pozdrawiam.
U nas dziś co chwilę pada i goni mnie od roboty. Ale małego świerka co chorował zdążyłem obalić z korzeniami. Jutro jak Bozia pozwoli tępienie chwastów na rabatce i układanie kamieni po nowemu. Za chwilę wymarsz z przyjacielem w teren. pozdrowienia.
Marysiu dziękuję w swoim imieniu i Hani. To Jej wina, bo mnie prowokuje czasem.
Iwonko jak się cieszę że tu wpadłaś. Te czosnki to malutkie są. Ludziska maa takie olbrzymie i może w jesieni kilka cebulek kupię. Fusy dawaj bez obawy. One bardzo wolno działają a szczególnie azot w nich zawarty. Żadnej pleśni nie widzę. Jak się pojawia to grzyb nie wyleczony w dawniejszych latach. Ale już to opanowałem przez opryski. Pozdrawiam.