Jest zimą, jest śnieg

Snow tree

10 marca zrobiłam bukiecik z fiołków - ależ one wcześnie wystartowały


w tym roku mam zamiar zmienić kolor bratków na białe z żółtymi


jeszcze surowo i mnóstwo pracy w ogrodzie o której nie myślę, pod presją czasu jak mogę robię szybko po łebkach i tez dobrze



a 10 dni później już przekwitają przebiśniegi, i pojawiają się inne cebulowe i wiosenne kwiaty, jest tez czas ciemierników

No i nastał marzec 2020 - zwykle tak oczekiwany przez ogrodników - wiosna ma cieszyć wszędzie nie tylko w ogrodzie.
Ogród nic sobie ie robił z tego co wkoło - nagle zauważyłam fakt oczywisty - wszystko rośnie jak szalone.

8 marca był emitowany odcinek z programu Maja w Ogrodzie. Oglądaliśmy rodzinnie,
ucieszyliśmy się z montażu a ja uśmiałam ponownie z królowej



bardzo wcześnie rozkwitały krokusy wielkokwiatowe, niestety pszczoły nie odwiedzały ich gromadnie tak jak było to w poprzednich latach

Chyba z obawy, że mogę nie mieć kiedy zaopatrzyć się w moje ukochane bratki w ostatnim dniu lutego zrobiłam zakupy bratkowe.
Wybór był mały, wszyscy czekali na marzec. No i się doczekali - pamiętacie co było z bratkami - nie mogłam ich kupić wtedy kiedy błagali producenci o kupno i były o połowę tańsze.
Moje już siedziały w doniczkach i rosły.






Zawsze celebruje zakup bratków, wybieram, przebieram - tym razem w panice i pośpiechu z mieszanymi uczuciami patrzyłam i na ogród i na moje bratki.

29 luty ten przestępny

a w ogrodzie szaleństwo kolorów - strasznie ciepło musiało być

pierwsze krokusy botaniczne - zaraz po przebiśniegach i iryskach - dla mnie ta trójka na początek jest najważniejsza - są pierwsze i niezmiennie cieszą - od razu w ogrodzie panuje inny nastrój

26 lutego w dniu moich urodzin rozpoczynam przyspieszony sezon od wycięcia bylin i szybkiego ogarnięcia ogrodu
wszystko bardzo szybko, za szybko startuje



wystawiam do ogrodu donice z cebulowymi które posadziłam w donicach chyba pierwszy raz


ciemiernik cuchnący już w pełnej krasie


i iryski reticulata - moja odnowiona miłość
zakwitły dla mnie





w tym sezonie w donicach czeka 14 odmian - już nie mogę się doczekac kiedy je wystawię na docelowe miejsca

18 luty 2020 obfituje w przebiśniegi - uwielbiam, uwielbiam - zapisałam już w planach - dzielić , mnożyć przebiśniegi

tak wcześnie nigdy ich u mnie nie było




jak to o tej porze pierwsze siewy, planowanie lub korekta warzywnika - i już wiem że to będzie mój priorytet, zresztą w tym sezonie tym bardziej - warzywa a reszta musi sobie radzić

wspomagam się jarmużem

W styczniu udało się jeszcze przy już uschniętej choince zorganizować spotkanie ogrodowe celem spotkania i wymiany nasion.
Zdjęć nie mam.

Luty 2020

To dopiero połowa lutego a w ogrodzie dzieje się że hej - musiało być ciepło bo zimno przyszło chyba potem - było albo wcale nie było śniegu i opadów

Miałam zamiar przejrzeć wszystkie zdjęcia i przy okazji zrobić selekcję.
To zajęcie styczniowe - jak zwykle i jak wiele innych ogrodowych zajęć typu

łażenie po ogrodzie i ogarnianie ile to roboty będzie,
oglądanie struktury ogrodu i planowanie kolejnych dosadzeń - no przecież pusto jest
porządki w nasionach
zamawianie co tam się zaplanowało i nie
czytanie książek ogrodowych zwłaszcza
oglądanie zaległych filmów, ulubionych blogów -
no w każdym razie całkiem sporo ogrodowej roboty

W styczniu 2020 też przy ładnej pogodzie

Wyobrażacie sobie jak całą zimę trzęsłam się o to moje drzewko.
W chwili sadzenia miało już spore pączki.
Było okrywane w zimne dni i dmuchałam jak mogłam choć w końcu przyszedł 2020 i już mi było wszystko jedno.
Ale drzewa wiedzą lepiej więc - zakwitł choć jeszcze to nie spektakularny widok to cieszył
11 maja


Grudzień szybko przeleciał jak to grudzień w ogrodzie, w tym czasie lubię dekorować ogród zanim zabiorę się za dom - no a jak to możliwe to zawsze jest coś do zrobienia w ogrodzie

jak otulanie judaszowca

Hej Agata Dziękuję za odzew Mam te rośliny, o których piszesz czyli bergenie, bodziszki i Ice dance. Silver scepter nie mam ale inne carexy biało paskowane mam.
Bluszcz już puściłam na świerki, tylko go jeszcze nie widać Bergenie mam powtórzone grupami w trzech miejscach, pod dwoma świerkami, tylko małe jeszcze.
Przeglądam jeszcze inne zestawienia m in u Izy-Ursy, może coś mi jeszcze wpadnie w oko. Ja też sadzę na czuja, to mi chyba lepiej idzie niż planowanie na papierze
Zobaczę wiosną, jak to będzie wyglądać. I tak jest lepiej niż było, jak posiejemy jeszcze nowy trawnik i zrobimy kanciki, to rabaty będą bardziej wyeksponowane.
Myślę jeszcze nad dereniem rozłogowym Kelsei, hortensją Polestar, czymś zimozielonym i wyższą byliną na tył lub wyższym krzewem. Tu jest linia kroplująca za stożkami cisowymi i będzie pociągnięta dalej pod świerk, to rośliny dadzą radę.




Zaznaczyłam bergenie, mam jasno i ciemno różowe



Co do kontrastów...hmmm, może rozrzucę żółte kulki tawuły po innych rabatach, żeby nie były w kupie...nie wiem jeszcze. Odkładam to do wiosny. Jak popatrzę na żywo i coś mi się wykluje, to będę tetrisować

Na razie oglądam różne derenie, kaliny, zestawienia z zielonymi carexami i zielonym hakone jak u Izy.
Pozdrawiam noworocznie

Drodzy Ogrodowiskowi oraz wszyscy którzy zaglądali przez wiele miesięcy na mój wątek

pozdrawiam Was serdecznie, przytulam i dziękuję za pamięć.

Wiem ,że wiecie jak to jest kiedy ogród przestaje cieszyć, kiedy nie ma szans na prace w ogrodzie, nie ma szans na upajanie się do woli zapachami i kolorami
już nie wspomnę o swobodnych i beztroskich spotkaniach.
W tych okolicznościach radosne prowadzenie wątku na forum ogrodowym przestało dla mnie mieć sens.

Powoli odzyskuję nadzieję, że ten sezon będzie lepszy i dlatego postanowiłam uzupełnić mój wątek i przywołać takie wspomnienia z ogrodu jakie mimo wszystko zostały w mojej pamięci i na zdjęciach które robiłam - choć jak na mnie przystało to jest 10% tego co zwykle.

Zatem jaki był miniony sezon - skupiamy się na ogrodzie

Jak pisałam ostatnio - dla mnie sezon kończy się i zaczyna w listopadzie.
Ten listopad sprzyjał pracy niemniej wracamy do listopada 2019 który był beztroski i radosny

kończył się ostatnim nagraniem do programu Maja w ogrodzie i zapowiedzią marcowej emisji

nagranie dotyczyło tzw lokowania produktu no i powstała kompozycja z małym ciurkałkiem w środku



Ja oczywiście żałowałam że nie mogę pokazać odsłony ogrodu jesiennego - wydaje mi się że jest najciekawszy właśnie wtedy - zastanawiałam się jak sobie wynagrodzić trud przygotowania do programu i wpadłam na pomysł że zafunduję sobie widzianego w szkółce judaszowca i poproszę Maję o posadzenie - i tak było.
Niestety nie zadbałam o dobre zdjęcie i dobry czas żeby upamiętnić tę chwilkę

Wszystko było przygotowane jak należy - dołek wykopany, kompost przygotowany


objaśniłam dlaczego takie miejsce, dlaczego judaszowiec i Maja przystąpiła do sadzenia z takim zapałem i radością jakby to robiła radośnie u siebie


trochę pomagałam żeby mieć ciut udział


no i posadzone


a potem odbyłyśmy spacer po ogrodzie i pokazałam miejsce które mnie irytuje prosząc o radę - o tym potem.

Mala_Mi napisał(a)

Goście zaglądają chociaż ja nawet o sobie zapomniałam .. kupiłam dysk...nowy. może wrócę do robienia zdjęć to się będę pojawiać częściej.

Pięknie zimowo. U mnie dzisiaj też ze śniegiem w końcu.
Bardzo ąłdny stroik
Wszystkiego najlepszego Aniu w Nowy 2021 roku!
Dużo radości, zdrowia. I przyjemności ogrodowych ogrom
Pozdrawiam cieplutko

Szukam zdjęć z budowy szklarni, ale jak na złość po zmianie telefonu nie mogę dokopać się do nich w odmętach komputera :/
Tymczasem zaczynam sezon ogrodowy spływają zamówienia z nasionami. Kto bawi się w siewy wie jak bardzo uzależnia kupowanie kolejnych nasion...
Czekam jeszcze na rosyjskie odmiany pomidorów. Uzupełniamy braki po sezonie. To moje nasionkowe zapasy

W tym roku będę wysiewać byliny. W zeszłym roku miałam piękne Ostnice z siewu, wiec w tym roku mam trochę więcej odwagi
Werbena patagońska, perovskia, szałwia omszona, jeżówka, Linaria i dzwonek piramidalny i kocimiętka.

Z traw wysiewan Ostnice, dmuszki i palczatkę miotlastą.
Na razie nasiona bylin idą do lodówki na stratyfikację. Zobaczymy co mi wyrośnie. Mąż już się śmieje, ze znowu będzie salon i każdy wolny kawałek parapetu zawalony sadzonkami

UrsaMaior napisał(a)

Zimowe zdjęcie lipne, bo gałązki cienkie i nic nie widać. Śmieszne są, dwukolorowe, zielono-bordowe

Rzeczywiście ciekawe
Dziękuję

antracyt napisał(a)

Przekopałam sobie cienistą do orzecha. Reszta wiosną po usunięciu starego kompostownika. Powstanie wówczas rabata w formie L z orzechem na krótszym boku.

Zastanawiam się co mogłabym posadzić na przejściu ze słonecznej na cienistą, pod miskantami. Chciałam tam dać moje białe wysokie zawilce jesienne. Obok, na rozpoczęciu cienistej rośnie kalina Kilimandżaro, zawilce będą do niej pasowały. Na razie nie mam pomysłu co dać przed nimi. Myślałam o dużych obłych liściach (ale bergenii nie lubię) dla zmiękczenia miskantów i dodatkowo o czymś delikatnym (w stylu gaury). Słońce w tym miejscu świeci od rana do 14tej, ziemia jest w miarę wilgotna. Od kaliny będą już nasadzenia typowo cieniste z grabami fastigiata w plecach. Po przeciwnej stronie mam leśną przy drewutni i do niej będą nawiązywać rośliny na cienistej. Ale obok miskantów ciągnie się długa, wąska rabata pod cisami i tam jest pełne nasłonecznienie cały dzień. Rosną tam stipy, białe jeżówki, płożący tymianek i poduszki z mini tawuły japońskiej (wszystko niskie).
Mam zimę na przemyślenia, ale może ktoś rzuci jakieś luźne pomysły jak te dwa różne światy scalić

Hmmm...zanim wyjdą miskanty i zawilce, to będzie tam pusto.
Może coś zimozielonego? Obok masz cisy kolumnowe, to może coś w formie kulistej?
Znalazłam tu taką inspirkę wstawioną prze Florama, miskanty + tawuły(chyba)+ lawendy.

Hortensje też by pasowały.

MiluniaB napisał(a)

Tak - to sprawdzone piękne zestawienie
W poprzednim ogrodzie też tak miałam. Teraz sama wiesz, że mniejszy mój ogród i nieco inny. Takie połączenia podziwiam u innych

Wiem wiem Mirelko.
Ja planuję powiększenie rabaty ze stipą Już się nie mogę doczekać wiosny i takich widoków

Mewy traktują nasze wysokie domy jak skały. Czatują na okoliczne śmietniki i trawniki, A jak ktoś wyrzuci na trawnik jedzenie, to chmara się zbiera z wrzaskiem i między sobą się przepychają do niego. KI wszystko w locie, taki zgiełk, że uszy puchną.