Bylinowa łąka
20:57, 25 kwi 2021
A tak ogólnie, to szału nie ma. Większość bylin dopiero zaczyna wychodzić, więc placki gołej ziemi straszą. Trawa zielona, ale jeszcze nie na tyle aby przykryć wszystko suche. Myślę, że dwa tygodnie ciepła załatwiłoby sprawę, ale akurat tu dostawy się opóźniają.
Jeszcze zapomniałam napisać, że kupiłam dwie porzeczki krwiste, jedną różę rugosę i 3 tawulce. Porzeczki i róże posadzone (okazało się, że w kartonie były dwie małe sadzonki róż). Tawulce będą na rozmnożenie i wyprodukowanie własnych sadzonek do obsadzenia skarpy. Akurat może za trzy lata tam dotrę z sadzeniem.
W domu rosną wysiewy aksamitki wysokiej kremowej, cynii kaktusowej, cerinte major, ślazu mauretańskiego i hurtowe ilości wilca.
Reszta nie daje znaku życia. Takie stare nasiona wilca dałam do skiełkowania i prawie 100 % wypuściło kiełki. Teraz mam ze 30 sadzonek. Będę upychać. 
A w tych doniczkach, które obsiewałam zimą i stały na zewnątrz pokazuje się coś zielonego, choć na razie trudno powiedzieć czy to oczekiwane rośliny czy chwasty. Nawet zdjęć nie robiłam, bo nie wiem czy cokolwiek byłoby widać.
Koniec relacji.
Jeszcze zapomniałam napisać, że kupiłam dwie porzeczki krwiste, jedną różę rugosę i 3 tawulce. Porzeczki i róże posadzone (okazało się, że w kartonie były dwie małe sadzonki róż). Tawulce będą na rozmnożenie i wyprodukowanie własnych sadzonek do obsadzenia skarpy. Akurat może za trzy lata tam dotrę z sadzeniem.
W domu rosną wysiewy aksamitki wysokiej kremowej, cynii kaktusowej, cerinte major, ślazu mauretańskiego i hurtowe ilości wilca.
A w tych doniczkach, które obsiewałam zimą i stały na zewnątrz pokazuje się coś zielonego, choć na razie trudno powiedzieć czy to oczekiwane rośliny czy chwasty. Nawet zdjęć nie robiłam, bo nie wiem czy cokolwiek byłoby widać.
Koniec relacji.
