Moje pierwsze tegoroczne zakupy ogrodowe--kule do cienistego zakątka i rdzawe słoneczko,narazie dekorują w domu.

Mój kokornak nie przemarza, rośnie jak szalony ale nie spodziewałabym się bardzo dużych rocznych przyrostów. Rzekłabym, że to średnio ekspansywna roślina w porównaniu np. Do glicynii lub jednorocznej kobei. Mój ma już jakieś 8 lat. Tnę go latem trochę ale generalnie rośnie jak chce. Młodej roślinne trochę pomagałam wspiąć się na ogrodzenie. Później robił co chciał. W zeszłym roku pierwszy raz zawiązał nasiona. W tym roku spróbuję go rozmnożyć z nasion. Kokornak jest piękny. Naprawdę warto posadzić i trochę poczekać na efekt. 2-3 sezony wystarczy. U mnie rośnie w cieniu i półcieniu.

Gardenarium napisał(a)

I piana ze stipy i pierzastych szałwii no cudoooo

Pełen zachwyt A jak o lilii złotogłów piszesz lub pokazujesz to mam od razu książki Joanny Chmielewskiej przed oczami i to jak bardzo chciała tą lilie zdobyć do ogrodu

agapant napisał(a)

Aga z czego zrobiona ta dekoracja, świetnie wygląda

Ogród czerwiec 2020. Czerwiec to oprócz lipca pierwszy miesiąc, w którym najwięcej równocześnie roślin zakwitło

[img size=640x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/216/2168724/original.jpeg[/img]

Parę fotek







Zrezygnowałam z okien dachowych, boczne ściany z wielkimi oknami wystarczają. Nie jest ciemno. Bałam się tego ale to była dobra decyzja. Nie byłoby ich nawet jak umyć. Wysokość zgodna z projektem, nie wprowadzałam żadnych zmian które miałyby wpływ na konstrukcję budynku. Uwierzył że projektant wie co robi.

Lampy mam trzy w otwartej przestrzeni, po kilka punktów świetlnych każda. Wystarczy. Nad kuchnią trzy punktowe, jedną nad blatem plus dodatkowo oświetlenie wyciągu. Jak wszystko jest włączone to jak choinka
Wanna wolnostojąca super. Lepiej myć niż płytki na obudowie zwykłej.

U nas też w LM stoi wszystko w środku, dziś minus 8 w dzień i kilkanaście w nocy...

Gosiek33 napisał(a)

Wczoraj niechcący zobaczyłam krwawą ucztę. Nie jestem w stanie rozpoznać tego drapieżnika, gdy mnie usłyszał porwał resztki sroki w jedną łapę i odleciał

Ale drapieżnik tez piekny

Ale żeby nie było ponuro




kwiczoł - profil




... i nie tylko

Wczoraj niechcący zobaczyłam krwawą ucztę. Nie jestem w stanie rozpoznać tego drapieżnika, gdy mnie usłyszał porwał resztki sroki w jedną łapę i odleciał

Pszczelarnia napisał(a)

Lipcowa rabata: tzw. "prawa i lewa do strumienia"

To miejsce zawsze uwielbiałam

April napisał(a)

Na ławce cały kot, a pod ławką jeszcze pół kota...jak to możliwe?

to fotomontaż

I bratki.

I jeszcze parę ...

Wiosny nie widać, więc może parę wiosennych kwiatków wstawię? Z ubiegłego roku.

m_gocha napisał(a)

Ach jak pieknie!
Ciepło, harmonia, spokój...

Edit:
Przy okazji dopytam o hosty w donicach. Co potem z takimi donicami w zimie? Dołować do ziemi? Chować gdzieś przed mrozem?

Zostawiam w donicach. Mniejsze donice przeciągam pod dach szopy (kiedyś zagrzebywałam w 1. komorze kompostowej), żeby nie miały mokro. A tym wielkim daję grubą warstwę kory, słomy i zostawiam tam, gdzie są. Zobaczymy jak poradzą sobie w tym roku. O hosty się nie martwię, bardziej o te donice terakotowe .

Lipcowe dalie przybliżają nas do sierpnia.

Letnia donica przed szklarnią



Udały mi się sadzonki szczawiu krwistego




Wszystkie drzewa owocowe obrodziły jak nigdy




I buki nie miały dużo mszycy

Lipiec jest taki dojrzały na rabatach

Pszczelarnia napisał(a)

Ach jak pieknie!
Ciepło, harmonia, spokój...

Edit:
Przy okazji dopytam o hosty w donicach. Co potem z takimi donicami w zimie? Dołować do ziemi? Chować gdzieś przed mrozem?

Jest łykend, jest i czerwona ciężarówka. Niestety, sąsiad ostatnio zmienił kolor naczepy. Czy to oznacza rewolucję kolorystyczną na tej rabacie?





Wprawki kolorystyczne