Wstępny plan, jak znam siebie często będzie się zmieniał
Ale od czegoś trzeba zacząć.
Program niestety nie nadaje się do projektowania ogrodów, zarys i kształ już jest, o roślinach jeszcze pomyśle
Co wiem, przed altaną trzy brzozy, bukszpanowe stożki, obwódka i tu się zastanawiam z czego kusi lingust.
Prawda, trawy zdominowały mój ogród. Nie porafię zaplanować aktualnie rabaty z jakimiś "krzakami". Tak sobie myślę, że trawy łatwiej kiedyś będzie wymienić na krzaki, niż krzaki na trawy.
Najważniejsze dla mnie to duże drzewa i żywopłoty, które zostaną już na stałe, dlatego staram się od tego zaczynać i mądrze wybierać, a to piętro niskie można zmieniać w zależności od upodobań i mody, bo często efekt może być prawie natychmiastowy bez wielkich nakładów.
Między Gracki a kłosownicę dam jeżówki, jakoś muszę to pomieścić.
Jagódko- jeśli chodzi o brzozy to myśle jak Agniecha , tzn u Ciebie fajnie by wyglądały po jednym egzemplarzu wielopiennym w dołku.
Jeśli chodzi o resztę spraw to ja jestem słabym „doradzaczem” niestety.
Cisy jak urosną będą cudną zieloną ścianą. Piękna zieleń zasłoni mur. A miskanty dodadzą lekkości , będzie cudnie. Widzę , że idziesz w trawy, bo masz ich bardzo dużo, ale uważam że świetnie ci idzie to projektowanie.
Do kłosownicy bym dała coś powtarzalnego kwitnącego co już jest lub będzie u ciebie a pasuje wzrostem do wysokości kłosownicy żeby tylko główki wystawały np. jeżówka, odętka,
Obawiam się , że ze skarpy będzie się obsypywało, musisz to chyba wzmocnić jakaś.
Ps. Twój piach mnie zszokował, chyba już wolę swoje glińsko.
Podziwiam Twoją pracowitość, sposób pracy ułożony i schematyczny, i Twoja perfekcja mi bardzo imponuj. Jagódko jesteś wielka!!
U mnie 60 km to jest blisko . W obrębie 60 km jest tylko szkółka Przytok (rośliny ładne ale drogie) i szkółka rododendronów w Iłowej. Ale tam kwaśnolubne i iglaki. Reszta asortymentu przywożona sezonowo, więc nigdy nie wiem co zastanę.
Witaj, bardzo mi miło,dziękuje za pochwały. Jeszcze dużo do zrobienia
Odnośnie brzóz to są to zwykłe brzozy leśne, mamy na końcu działki lasek brzozowy.W sumie nie zauważyłam, żeby coś obok słabiej rosło( obok rośnie żylistek- dorodny i berberys)
Nie pamiętam u kogo ale czytałam, że sadzone są w ogrodach te brzozy , o których piszesz
Pieknie się robi w Twoim ogrodzie. Dużo pracy za Tobą, ale i efekty od razu widać.
Czy u Ciebie w ogrodzie rosną brzozy pożyteczne? Czy w ich pobliżu zauwazyłaś, aby inne rośliny gorzej sie rozwijały? Pytam, bo zastanawiam się nad posadzeniem kilku brzózek pożytecznych, ale obawiam się, czy nie zaszkodzę innym roslinom.
a moze dac je tu na skarpie dalej w tle ogrodu rosna stare 70 letnie brzozy 5 szt
wklajam zdjecie przed i po
albo zrobie sama prostokątna rabate z brzozami,kosodrzewiną i trawami
dzieki macie racje musze sie uzbroic w cierpliwosc tez teraz tak patrze ze te klony przeciez urosna i powinny przyslonic mi ten balagan
tylko gdzie ja teraz wsadze te brzozki sa bardzo ladne
Choiny zostawiłam w spokoju, choć zauważyłam kilka suchych gałązek w innych sadzonkach. Tam muszę mieć odporny żywopłot. Jak nie dadzą rady, to trudno. Mam jednak nadzieję, że czarny scenariusz się nie spełni, bo pięknie w tym sezonie przyrosły. I są piękne przecież.
Ściana sama w sobie powstanie mam nadzieję wiosną, ale nie wiem, czy uda mi się od razu wyposażyć ją w całą maszynerię . Może na początku będzie tylko atrapą .
Taką właśnie cichą nadzieję miałam, że zanim korzenie brzóz dotrą do miskantów, to troszkę czasu minie. Myślę, że zachowam odległości ok 150cm między nimi.
Brzozy - najbardziej martwi mnie ograniczony wybór. Może się w końcu okazać, że będę musiała iść na kompromis i dostępność ostatecznie podejmie za mnie decyzję .
oprócz szarej renety uwielbiałam do tych celów również złotą renetę...
P.S. o choinach poczytałam - mam nadzieję, że zdrowieją,
plany wodne ciekawe i będę kibicować i podziwiać bo u mnie takich cudów nie będzie.
Cisy w takiej cenie??? mega okazja Ci się trafiła, projekcik pod płotem też mi się podobuje, a brzozy.... mnie też bardziej podobają się wielopienne
u mnie tylko taki żółciutki piaseczek jest... wszystko rośnie, ale nie jest tak "wypasione" jak w innych ogrodach
Tak myślałam, dzięki Kamilko, że pokazałaś. Byłaby to dla mnie alternatywa na rabatkę przyszłą, gdzie chciałam brzozy, ale się zastanawiam, bo tam sucho, a brzozy potrzebują dużo wody.
Pięknej niedzieli życzę.
Myślę, że co innego sadzić miskanta pod dojrzałą brzozą, a co innego przy patyku brzozowym. Zanim brzozy się rozrosną to i miskanty dobrze się zadomowią i dadzą radę.
Moje 3 brzozy w jednym dołku wcale nie ociągają się z rośnięciem. Sadziłam patyczki, dziś po 2 latach mają tak na oko ze 3 m. Ale rzeczywiście u Ciebie byłabym za jednym egzemplarzem wielopiennym w dołku. U mnie mają sporo miejsca