Aga, Syla, Marzena, Maria, Monika, Iwona, Gosia- dziewczyny u mnie dziś już wiosna, naprawdę, jestem mega szczęśliwa i latam z sekatorkiem od rana
Jeszcze mi trochę zostało, ale rąk już nie czuję więc przerwę sobie zrobiłam, pięknie świeci słonko jest 10 na plusie, niesamowite uczycie, wreszcie po tak długiej przerwie poczuć wiosnę, takie miałam widoki:
U mnie pagórki już tylko z przodu, poza tym to w ogrodzie już śniegu prawie nie ma, dziś było +10 i słonko, ruszyłam od razu do cięcia, ale jestem szczęśliwa
W marketach zdarzają się okazje, ale trzeba się trochę znać żeby tam kupować, też się parę razy nabrałam, najważniejsza sprawa to sprawdzić stan korzeni, z poucinanymi nie kupuję, a poza tym zdarza się, że markety ze znanych szkółek sprowadzają ładne okazy, wtedy wystarczy sprawdzić czy nie przesuszone. Tak czy siak trzeba się dokładnie przyjrzeć roślinie zanim się ją kupi, w szkółkach też bywają okazy chore, pamiętam jak sama się raz męczyłam z jednym berberysem zupiłam z mączniakiem i cały sezon był brzydki o ilości zastosowanej chemii nie wspomnę. Mimo to w szkółce większa pewność, przekonałam się o tym w ubiegłym roku, kupowałam kilka sztuk hortensji w marcu jeszcze bez liści, kilka z nich w ogóle ich nie wypuściła, reklamację uwzględniono i dostałam nowe rośliny, w markecie chyba by to nie przeszło, nie miałam nawet paragonu.
Witam Cię Gosiu!
Sosny troszę przycięłam, nie za dużo . Jak wypuszczą świeczki, to będę wtedy szczypać, aby zagęścić. Teraz skróciłam tylko za długie gałęzie i ucięłam przewodnika.
Pracy masę, ale wciąż jest bardzo mokro.Ziemia rozmarzła po wierzchu, a głębiej zamarznięta, dlatego woda stoi , nic nie wsiąka. Przydałoby się kilka dni z temperaturą plus kilkanaście stopni.
Jeszcze bukszpany mam do przycięcia, ale jeszcze czekam, aż zrobi się ciut cieplej.
Danusiu dużo zdrówka dla Ciebie Kochana, lilie cudne pokazałaś, musisz wydobrzeć, bo siły do pracy niedługo będzie nam sporo potrzeba, buziaczki, odpoczywaj
No nieźle tutaj szalejecie, pankowo- globusowo..hu..hu..
Julcia, ja mam dzisiaj świetny humor, gęba mi się sama cieszy, chyba widzę światło w tunelu i zaczynam sobie przypominać co to znaczy wiosna, troszkę wolno, ale amnezja powoli ustępuje, ku rozpaczy mojego Żona, który by wolał żebym w tym czasie pichciła, sprzątała i co tam jeszcze mi udostępni
Ale ja się nie dam wkraczam już jutro i zaczynam działać
Buziolki słoneczko ma być jutro
Koniki śliczne, można się w nich zakochać
A przez okienko twoje zerkam i widzę, że już trawki trochę widać, czyli nie jest źle,
wreszcie będzie można rozpocząć sezon...hura!!!
Grażynko u ciebie już czuć wiosnę, dziś jestem mega szczęśliwa, bo coś czuję że dłużej czekać na wiosnę nie będziemy, przyjdzie może już jutro, śnieg topi się super szybko, kwiatki wychodzą, czego chcieć więcej, już wybaczę zimie, że tak sobie z nami pogrywała, byleby jak najszybciej odeszła
Jutro ma być słoneczko tralalalalal...la
No i już masz wiosnę a w ogrodzie widać też już powoli powoli....
Dziś też się przeszłam, śniegu mam już malutko, krokusiki ładnie rosną może jutro już zakwitną, tulipany spore,
jestem bardzo zadowolona, że wiosna nareszcie zawita.
Marysiu to już widzę widownia się szykuje, ja jutro też chyba trochę z sekatorkiem pobiegam, a co...
Hortensje czekają na cięcie, wiele jeszcze innych roślin, tak się cieszę, że wreszcie można ruszyć z pracą,
jestem niezmiernie ciekawa efektów przycinki u ciebie, a z sosnami to bym zaczekała i dopiero jak świeczki puszczą pod koniec maja to przycięła je, to je zagęści.
Pozdrawiam
Dobrze, że nie kupiłaś, one tam od miesiąca już stoją, wciśnięte w donicę, masakra, nie kupuj, szkoda kasy, lepiej dołożyć i w szkółce kupić.
Szkoda że nie dałaś znać, bo jak będziesz miała czas i ochotę to ja zawsze zapraszam
To prawda będziemy się niedługo delektować i napawać słońcem i nowymi rabatkami, które wkrótce powstaną,
ja też ciągle poszukuje inspiracji, Żon już nie nadąża nad moimi pomysłami bo ja mu już zapodaję na dwa lata do przodu...haha...
U mnie właśnie się przejaśnia, zaczynam wierzyć, że jutro będzie to słońce
Pod kamieniami jest agrowłóknina, na nią położone są płaskie kamienie, a potem wysypany żwirek, myślę że lepszy byłby grys i to jeszcze w dwóch wielkościach, większy najpierw a później drobniejszy, wtedy razem się zazębią i nie będą ruszać tak jak ten mój żwirek, niektóre płyty się delikatnie ruszają, jest to prawie niezauważalne, ale jednak, dlatego polecam grys. Ja mam na innych rabatach te same otoczaki więc już nie chciałam wprowadzać innego kamienia, a poza tym sporo jeszcze mi go zostało więc musowo musiałam wykorzystać, jeszcze do mojej japońszczyzny starczy
Budzą a jakże, żółte krokusy wyglądają mizernie, bo w końcu miesiąc pod śniegiem leżały, ale fioletowe dopiero startują więc jest nadzieja, że jeszcze będzie wiosennie, u mnie dziś dość ciepło +6, tylko słońca nadal brakuje, ale jutro ma być
Ależ jak się cieszę, tryskam energią, nareszcie zacznie się coś dziać
Śniegu jest już bardzo malutko, głównie przed domem, krokusy coraz większe, a prognozy obiecujące, jestem bardzo zadowolona, bo wszystko wskazuje na to że wreszcie wystartujemy z ogrodowymi zmianami
I u ciebie niedługo się wszystko zmieni, liczę że od poniedziałku da się już popracować, u mnie już tylko ociupinka śniegu
A może byś szybciej?
Myślę że już jutro będzie znośnie, spacer z dzieciakami planuję, a do ogródka od poniedziałku, ciekawe czy się sprawdzi
Grażynko szperaj do woli
Właściwie typowo wyspowych to ja nie mam, choć można te przy ognisku uznać za takie
A ja mam już praktycznie zaplanowane wszystkie zmiany, teraz tylko zakasać rękawy