U mnie także w jednym zacisznym i słonecznym miejscu zaczynają wschodzić fioletowe krokusy, a dziś przed szóstą rano słyszałam już krzyki żurawi nad rzeką
W marketach zdarzają się okazje, ale trzeba się trochę znać żeby tam kupować, też się parę razy nabrałam, najważniejsza sprawa to sprawdzić stan korzeni, z poucinanymi nie kupuję, a poza tym zdarza się, że markety ze znanych szkółek sprowadzają ładne okazy, wtedy wystarczy sprawdzić czy nie przesuszone. Tak czy siak trzeba się dokładnie przyjrzeć roślinie zanim się ją kupi, w szkółkach też bywają okazy chore, pamiętam jak sama się raz męczyłam z jednym berberysem zupiłam z mączniakiem i cały sezon był brzydki o ilości zastosowanej chemii nie wspomnę. Mimo to w szkółce większa pewność, przekonałam się o tym w ubiegłym roku, kupowałam kilka sztuk hortensji w marcu jeszcze bez liści, kilka z nich w ogóle ich nie wypuściła, reklamację uwzględniono i dostałam nowe rośliny, w markecie chyba by to nie przeszło, nie miałam nawet paragonu.
U mnie pagórki już tylko z przodu, poza tym to w ogrodzie już śniegu prawie nie ma, dziś było +10 i słonko, ruszyłam od razu do cięcia, ale jestem szczęśliwa
Aga, Syla, Marzena, Maria, Monika, Iwona, Gosia- dziewczyny u mnie dziś już wiosna, naprawdę, jestem mega szczęśliwa i latam z sekatorkiem od rana
Jeszcze mi trochę zostało, ale rąk już nie czuję więc przerwę sobie zrobiłam, pięknie świeci słonko jest 10 na plusie, niesamowite uczycie, wreszcie po tak długiej przerwie poczuć wiosnę, takie miałam widoki: