Cześć
Dominiko, jak nocny Marek siedzę, a w dzień odsypiam, hi, hi. Muszę się poprawić
Kamilko, mi też brakuje kolorów. A za oknem biało, mrozi, ale nie jest tak strasznie. Czasem słoneczko zaświeci i kicia do domu wtedy nie chce przyjść. Też tęskni za ciepłem i słońcem.
Ewuniu, dziś sama siedzę w domku. Córcia pojechała do miasta, a Pawełek leciał w zastępstwie na kolędę, kolega zachorował nagle. Miał trzy minuty na przebranie się, ksiądz i organista na niego przed domem czekali ... jaki ważny...

Pościągałam świąteczne dekoracje, światełka, bombki. Przydałby się wianek jakiś zapowiadający przedwiośnie. Nie wiem, czym przyozdobić, bo ten świąteczny trzeba schować

W donicy zostawiłam gałązki zielone i szyszki. Wszystko zmarznięte, niech stoi coś przed domem i na tarasie