Polinko, znam te Liliowce, bo też mam.
Inspiracja pod drzewem godna skopiowania. Ja za namową Waldka oglądam fotki z ostatnich ogrodów z ChFS.
Tam ogrody nowoczesne przez połaczenie kostek, kul z bylinami nabrały innego wymiaru. Zaczyna mi się to podobać.
A liliowce kwitną krótko, potem pod drzewem robią za wylewającą się trawę niczym spódniczka panny . W Pęchcinie widziałam łan liliowców pod drzewem. Wyglądało super.

Przeczytałam zaległości

Odnośnie wąskiego prowadzenia cisa - cis to takie cudo, ze ogolone do pieńka ponownie w sezon się zazieleni. Ważne aby od początku umiejętnie prowadzić w jeden pień i skrupulatnie, konsekwentnie przycinać utrzymując pożądaną formę. Jesli utrzymasz na jednym pieńku/przewodniku to szerokość będzie łatwa do korygowania.

Drzewom owocowym bliskość muru nie będzie przeszkadzać, przecież przy ścianach prowadzi się drzewka. Ważne systematyczne prześwietlanie i korygowanie, no ale to przecież norma Dodam tylko, ze u mnie najobficiej owocuje brzoskwinia rosnąca od wschodu (pełne słonce ma tylko do 13) i w bliskosci domu ok. 0,5m.

Iwonko!! Dobrze, że jesteś

Wiesz, same pocieszające informacje dzisiaj od Ciebie dostaję.
Czyli drzewka owocowe zostają w miejscu, które im wyznaczyłamDobrze, ze mogą być przed płotem betonowym bo innego miejsca brak.

Szukałam dzisiaj już tego Cisa Robusta. Możesz podpowiedzieć czym on się różni od Wojtka?
Mam w ogrodzie 4 szt. Wojtka, 2 z nich były zakupione w tym roku wiosną i jestem bardzo zadowolona z szybkości przyrostu. Z ciągu jednego sezonu urosły ok. 20 cm. I odpukać nie mam z nimi żadnych problemów.

Planuję dwa wąskie żywopłoty. Jeden max.40 cm, drugi 30 cm.
Wojtka mam ze sprawdzonej szkółki i w dobrej cenie.

Myślę cały czas o tych liliowcach...i cieszę się, że tak krótko kwitną

Hm, wydawało mi się, że Wojtek węższy.
Asia, mam prośbę. Jak będziesz miała chwilę czasu w któryś dzień zmierzysz mi obwód u podstawy?

Mam też 2 szt. Wojtka trzyletniego to porównam.
Zdjęcie zostaw, przyda się

co będziecie wojtkowi mierzyć ?

Jakoś się nie mogę przekonać jak na razie do róż. Myślałam, że na jesień coś drgnęło, ale dalej mi nie pasują