Aniu - na szczęście

co jakiś czas jakaś roślina padnie - coś ją zje, uschnie, zgnije, zmarznie... więc jest miejsce na nowe

No i co roku warzywnik na nowo obsadzam, troszkę jednorocznych...

No i za płotem - tam lądują wszystkie rośliny "z promocji", zakupy nieprzemyślane, rośliny po Babci... żal mi wyrzucić czy oddać, więc rosną za płotem
Jutro spotkam się z dziewczynami, fajnie będzie

Pewnie coś przytargam

Planuję obsadzenie rabaty przed domem - zdjęłam prawie całą włókninę i sporo miejsca jest

Tu planuję posadzić piwonie i lilie, które na razie rosną na parapecie

Od południa powinno im być dobrze

Wreszcie trochę ziemi stąd ubyło, wylądowała w dzisiaj napełnianych skrzynkach
pozdrawiam!