Judith! Ninka dużo czasu spędza w ogrodzie, niby poluje na ptaki, ale na szczęście jej to nie wychodzi, za to skutecznie awanturuje się z kotką mojego taty. A z robieniem zdjęć to różnie bywa, ale łatwiej fotografować moje koty niż psa.
Lilie wodne, zwane też nenufarami to grzybienie białe. Natomiast żółte kwiaty na wodzie to grążel żółty.
Basiu
Piesia nauczyła się wskakiwać do basenu-do tej pory zdarzało się sporadycznie ,bo się bała i teraz trzeba ją do domu zamykać ,jak chcemy się pokąpać -bo drze pysk i nas ratuje co chwilę
Basiu dziękuję bardzo lubię takie spojrzenie innych na mój ogród dziewczyny piękne zdjęcia zrobiły ,niektóre ,to aż za piękne
mój ogród jakiś ładniejszy na fotkach niż na żywo
Wiola
cieszę się ,że Ci się u mnie podoba ,pomimo ,że zupełnie inny niż Twój
Pozostaję w zachwycie po zdjęciach powojników i róż Cudowne widoki.
A już też lilie zaczynają i będą kolejne kwiaty do podziwiania.
Masz niesamowitą tę hortensję dębolistną. Jest naprawdę olbrzymia.
Elu! Pięknie wszystko kwitnie, róże, jeżówki, lilie, kolorowo, bujnie.
Rzeczywiście cudna ta róża, bardzo lubię właśnie białe. Novalis też ładna. U mnie niestety już nie mam miejsca do sadzenia, a tyle różnych roślin jeszcze by się chciało mieć u siebie.
Nie próbowałam, bo generalnie nie przepadam za pomarańczem u nie próbuje go nijak wkomponować to był jakiś jednorazowy dziś z tym zakupem, bo ładnie pachniały i bardziej mi się łososiowe wydawaly-dziś już nieco inny kolor mają, ale i tak mi nie pasuje.. teściowa moja chce przygarnąć
niestety u mnie też cholerniki zjadają lilie i to te skorupkowe właśnie. Zjadły mi piękne białe pachnące ;( i tez je z tych lilii wręcz odrywam. A we floksach to sobie kolonię założyły. Mam plagę ślimaków, much i mrówek. Komarów na szczęście na razie znośnie. Dziś prawie z domu zaskrońca wyganiałam - na tarasie pełzł. Na ślimaki posypałam mąkę kukurydzianą to deszcz mi wszystko zmył. Nie mam siły, mam focha na ogród i plagi
PS. z przyjemnością obejrzałam zdjęcia ale wnoszę sprzeciw - malizną czuć. Trochę więcej poproszę bo w najbliższym czasie nie uda mi się do ciebie dojechać
Z tym cykaniem zdjęć w tych samych miejscach to też tak mam. Dlatego zdjęcia kogoś innego pokazują troche inne odbicie ogrodu.
Wilczy lipcowy cudny. Zaczynają lilie już kwitnąć, najwcześniej te pomarańczowe. Wszystkie rabaty pięknie skomponowane. Tylko rosnąć.
Haniu masz rację, bo drzewka coraz większe, tak na upartego mogłabym jeszcze dwie rabaty na cieniste zamienić, nad jedną już myślę, bo rosną tam lilie i w tym roku są mniejsze niż zawsze, może zrobię tam cienistą, tylko muszę miejsce na lilie i inne rośliny znaleźć mam jeszcze kilka host ale takich maluszków posadzonych w tym roku, no może za rok będę mogła je pokazać
A próbowałaś zestawić pomarańcz z niebieskim? Też mam problem z tym kolorem i z żółtym. Tylko na łączce mi grały. Ale jakoś tak wyszło zupełnie przez przypadek że mam żółte lilie i pomarańczowe liliowce. Te ostatnie mam w tym roku w towarzystwie ciemnoniebieskiej ostróżki i zachwyca mnie to zestawienie.
ale Iza, Ty jesteś pewna, że te w skorupkach zjadły Ci lilie? To jest nie do uwierzenia. U mnie najgorsze są śliniki. One ida jak taran, żrą wszystko w błyskawicznym tempie.
Ja tylko narzekam że pożarły dalie i szałwie, nie zakwitną. Reszta jakoś się przed ślimorami broni. A nie, jeszcze lilie. Choć lilie bardziej ucierpiały przez muchówki, opadają pąki.
Hmm, u mnie na szczęście -tfu!tfu! - ten problem się nie pojawił... Może one, tak jak drzewa owocowe, zrzucają nadmiar zawiązków, których nie mogą wykarmić...?
Te lilie królewskie to moje ulubione. Pięknie wyglądają i pięknie pachną. Mam ochotę jeszcze ich trochę dosadzić w inne miejsca
Hahaha Nie wiem, czy pamiętasz, ale mam w planach zagospodarowanie wgłębnika Wiosną będą kwitły tam cebulowe, a jesienią orgia kolorów liści. Myślę, że będzie dobrze
Na Twoich pozytywach i negatywach uczę się całyczas I dobrze na tym wychodzę