Wszędzie na ogrodzie walają się orzechy włoskie...to gawrony je upuszczają na chodnik, żeby się rozłupały, zapasy zakopują.
Już teraz wiem, dlaczego wiosną tak rozkopują mi rabaty i wyciągają cebulki tulipanów...mylą je z orzechami.
Pierwsza figa w gruncie rośnie od trzech lat, jeszcze nie owocowała. Wyprowadzam ją na pień. Sadząc ją nie miałam tej wiedzy którą mam teraz. I posadzona jest w zbyt żyznych, nawadnianych i nawożonych warunkach. Jeszcze jest zieloniutka, ale liście trochę zwiesiły się bo chyba był miejscowo przymrozek, albo bardzo zimny wiatr, Ścięło mi też dwa koleusy, kilka niecierpków. O dziwo dalie mają się dobrze
Drugą figę kupiliśmy w tym roku latem, już owocującą. Posadzona jest od południa i w skromnych kamienistych warunkach zbliżonych do naturalnych. Tak jak w podanym opisie który Ci wysłałam. Niestety nie miałam ściany, przy której mogłabym ją posadzić, może jej dostawimy? Kilka fig dojrzało, były pyszne!Kilka prawie dojrzało, ale nie są już takie słodkie.
Tak wyglądała jak sadziliśmy.
Teraz już zrzuca liście:
Mam coś na punkcie kuleczek Trzy krzewy pięknotki na skarpie zaowocowały w tym roku mega, szkoda, że są tak niefotogeniczne. To chyba kwestia stron świata? Śnieguliczka z Pęchcina
Moja przygoda z dławiszem ma długą historię. Posadziłam z myślą o małych żółtych owocach jesienią. Potem dowiedziałam się, że do owoców potrzeba zapylacza. Trudna to była decyzja, bo dławisz to mega agresor, jak się wkrótce przekonałam. Dosadziłam jednak, z sercem na ramieniu, nie wiem męski czy żeński ważne, że nareszcie mam żółte kuleczki
Byłam też pierwszy raz w Pęchcinie, ta daliowa rabata zauroczyła mnie.
Trudno było oprzeć się zakupom. Prunus serrula Wreszcie dopadłam. Trudno znaleźć mi dla niej miejsce, tę zimę spędzi chyba w donicy.
Hortensje ogrodowe coraz bardziej mnie kręcą. Dwie dostałam od Mirki, nie sądziłam, że aż tak dojrzałe
Tyle było emocji z wymianą, tyle pomysłów na obsadzenie, chyba trzeba zwolnić.
I słoneczna od tyłu
Teraz widać jaką fajną przesłonę robią trawiszcza
Ktoś kiedyś pytał dlaczego nie odgrodzę się wysokimi tujami...musiałabym się odgrodzić do 10 piętra
Ogródek leśny będzie pomiędzy tymi wielkimi świerkami.
Jechałam sama w piątek, auto puste i w końcu mogĺam zjechać do szkółki którą od dawna chciałam odwiedzić. Szkółka piękna, ogromny wybór wszystkiego, polecam, niedaleko Jarocina.
Moje łupy
Miskant Adagio,proso, tiarelle, hosta, żurawka Champagne, rozchodnik, turzyca Beatles i Praire Fire i cisy.
Jutro sprawdzę czy nie było sadzone w torfie i zadołuję wszystko.
Przypomnę się jeszcze w sprawie planowania a teraz trochę mojej jesieni
Kiedyś na forum mówiło się, że żółty, pomarańczowy i czerwony są passe...na prawdę tak uważacie?
Mam jeszcze kilka lilii w pąkach, nie wiem czy zdążą rozkwitnąć.
A te co kwitną po tych ciągłych deszczach zrobiły się łaciate
Rozkwitły jeszcze kremowe:
I ja tak zasilam ale w tym sezonie tylko wiosną raz sypnęła. Ten sezon u mnie nie był ogrodowy a budowlany wiec rośliny musiały sobie radzić.
Ale i tak jestem zadowolona bo nic mi nie wyleciało z roślin. Ale zielskiem zarosłam i będzie robota wiosną
Ooo teraz ty u mnie
Witaj
Wiesz u mnie Moudry i inne rozplenice też nie wszystkie kwitną. Czym swoje zasilacz?
Tu Black Beauty i widać że jedna tylko zakwitła.Ale u mnie piaszczysta ziemia więc nie mają łatwo.