Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Leilla 16:23, 24 lis 2020

Dołączył: 15 lip 2018
Posty: 9
Panie Adamie bardzo dziękuję za pomoc. Jestem dopiero raczkującym działkowcem i podpowiedzi doświadczonych są dla mnie nieocenione wiec jeszcze raz podziękowania za chęć wymienienia uwag.

Zobaczę jak sytuacja będzie się miała wiosna i jak wzmogą się objawy. Łudzę się po ciuchu że może jednak to te gąsienice urządziły jadłodajnie na tym co zielone zostało w ogródku.

Pozdrawiam
AdamS 18:15, 24 lis 2020


Dołączył: 01 cze 2018
Posty: 53
Proszę bardzo. Życzę również braku opuchlaków w ogrodzie. Jeżeli jednak będzie Pani kupowała nicienie to najlepiej od producenta
i aby były jak najbardziej "świeże". Jest to naprawdę ważne.
Podczas zabiegu, oprócz odpowiedniej wilgotności gleby, temperatury wody i gleby, promieniowania UV, odpowiedniego ciśnienia podczas zabiegu, odpowiedniego rodzaju dyszy to bardzo ważne jest aby woda była bez chloru o czym producent nie pisze i musiałem na to sam wpaść.
Kiedy zadzwoniłem i zapytałem dlaczego nie umieszczają takiej informacji na produkcie to nie wiedzieli co odpowiedzieć.

Pozdrawiam,
Adam
Leilla 18:56, 24 lis 2020

Dołączył: 15 lip 2018
Posty: 9
Dziękuję,będę pamiętać, mamy własną studnię więc będzie łatwo o niechlorowaną wodę
magda_z2 11:05, 31 mar 2021

Dołączył: 31 mar 2021
Posty: 3



proszę fachowców o pomoc z moim 10 letnim różanecznikiem, po zimie niestety coś się stało część czyli 1/4 drzewka wygląda w miarę dobrze,3/4 ma oklapnięte zwinięte liście. zima była dosyć mroźna ( wielkopolska) ze skokami temperatur. zeszłej jesieni zaczął strasznie gubić liście pewnie " z głodu", dostał we wrześniu nawożenie dolistnie. wszystko było ok do czasu ...podsypałam już siarczanem amonu, dostał w mniejszej dawce nawóz Pokon do rododendronów, ma wystraczającą ilość wody.
Pytanie- może źle coś zrobiłam, ale zawsze było ok.zastanawiam się nad ewent. żerowaniem czegoś w korzeniach lub jakaś zgnilizną ale wtedy cały krzaczek by tak wyglądał. Jeszcze jest ewentualność suszy fizjologicznej zimą, nie wiem co mam zrobić.
szkoda mi strasznie bo już 10 lat pięknie kwitł i się rozrósł.
proszę o pomoc. dziękuję.
magda_z2 11:40, 31 mar 2021

Dołączył: 31 mar 2021
Posty: 3


c. dalszy zdjęć,

pozdrawiam.
AdamS 13:53, 31 mar 2021


Dołączył: 01 cze 2018
Posty: 53
Cześć Magda,

czy pąki, które są brązowe są również miękkie i suche?
Jeżeli tak, to efekt mrozu i raczej nie zakwitną.
Możesz je wówczas oberwać.
Ja również pochodzę z wielkopolski i swoje w tym roku całe przykryłem śniegiem, najlepsza izolacja.
Kiedy i w jakiej ilości podsypałaś siarczanem amonu?
Ja dla swoich robię mieszankę siarczanu amonu, siarczanu potasu i siarczanu
magnezu z wodą.
Bardzo szybko w ten sposób reagują.

A tak z ciekawości, jaka to odmiana?



pozdrawiam,
Adam

Kasya 14:38, 31 mar 2021


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41832



W pierwszej chwili pomyslalam o przedziorku ale potem doczytałam ze może to być przeswietlik borowkowiec ?
Czy mospilan pomoze ?
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
magda_z2 17:09, 31 mar 2021

Dołączył: 31 mar 2021
Posty: 3
Cześć Adam,
dzięki za odpowiedź, bardziej martwię się liśćmi tego biedaka bo są oklapnięte, zwinięte w rulon ( 3/ 4 krzaczka tak wygląda) reszta jest w miarę ok. Pączki kwiatów są w twarde, ale pewnie niektóre opadną. Siarczan amonu dostał ok.50g na moje 2m kw.
oraz trochę wieloskładnikowego nawozu.
zastanawiam się nad wykopaniem go i sprawdzeniem korzeni, ale czy to dobry pomysł na teraz??
zimą też był przykryty śniegiem i było ok. ale teraz nie wygląda za ciekawie.
co do odmiany to mam Gartendirektor Rieger fajnie kwietnie i dosyć okazale.
Szkoda gdybym musiała się z nim pożegnać.
AdamS 10:00, 01 kwi 2021


Dołączył: 01 cze 2018
Posty: 53
Cześć Magda,

przy niektórych odmianach po zimie to normalne.
Zwijanie się liści w rulonik to naturalna obrona rośliny przed
utratą wody.
Pilnuj aby roślina miała teraz wystarczającą wilgotność podłoża
i tylko kiedy różanecznik pociągnie wodę to liście ładnie się ułożą.
Oczywiście istnieje zawsze możliwość uszkodzenia korzeni przez nornicę
ale jestem dobrej myśli i wierzę, że to jednak efekt braku wody.
Daj proszę znać po jakimś czasie czy tak było.

Pozdrawiam,
Adam
Adela 23:43, 08 kwi 2021


Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2767
Witam,
Kupiłam nowy krzew rododendrona i wszystko wskazuje na to, że z lokatorem
Jak mogę przed posadzeniem do gruntu unicestwić larwy i jajeczka opuchlaka, aby zapobiec jego namnożeniu?
Będę wdzięczna za poradę.
Pozdrawiam
____________________
Ela - Moja ostoja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies