Same to się pokażą chwasty i trawy niepożądane, ale jeśli takie koszone chwastowisko ci pasuje, to ok.
Bronowanie ok, pod warunkiem że bronujący ma pojęcie i odpowiednim ruchem sprzętu wyrówna dołki. Bo jak nie, to nici z tego zabiegu a tylko wydane pieniądze, za darmo nikt nie będzie bronował, chyba że ty sam.
Skoro już coś tam rośnie a tylko są dołki to chyba łatwiej zasypać dołki, niż wynajmować ciężki sprzęt. Nasiona mniej kosztują i mniej roboty oraz z twardością gleby nie masz kłopotu, bo nic się nie zmienia teraz.
Tylko nie wiem jak później z twardością gleby będzie??? - wyjaśnij o co chodzi w pytaniu, co jak z twardością będzie??, kiedy będzie ta twardość miała znaczenie, zadawaj pytania jasno.
Co, że będzie się zapadać po bronowaniu, czy że potem będzie bardziej miękka do sadzenia...kiedyś gdy dom powstanie.
Moje zdanie jest takie, skoro nie chcesz nic robić z trawnikiem, a chcesz bronować, to bronuj, twardość teraz nie ma żadnego znaczenia. Wynajmij bronę z wałem i wał niech po bronowaniu wałuje od razu.