Udało się doniczkami ochronić gaury przed mrozem.
Wszystkie przetrwały.
Ku pamięci moje pierwsze amatorskie wysiewy
Na razie żadne endorfiny nie towarzyszą tejże czynności, ale może i mnie w końcu dopadnie nasionkowa zaraza
Dzisiaj w całym kraju posypały się aletry, u nas w końcu popadało ( a już miałam odstawiać szamański taniec deszczu), mam nadzieję, że u Was jest bezpiecznie i nawałnice nie porobią szkód: