Mus owocowy w miejskiej dżungli
20:31, 01 lip 2020
Cześć Kasia
No to stipa i sesleria odpada.
Zbiornik przeszedł chrzest w poniedzialek jak w Warszawie burze szalały. W 2 godziny napełniło się 3 tys. litrów z dachu o powierzchni ok. 100m2. Pompa nie była jeszcze podłączona, więc nadmiar rozlał się na działkę.
Dwa dni podlewałam ogródek i może 1/3 została zbiornika została opróżniona, a znów burze w prognozie. I tak sobie teraz myślę woda czy prąd droższy

No to stipa i sesleria odpada.
Zbiornik przeszedł chrzest w poniedzialek jak w Warszawie burze szalały. W 2 godziny napełniło się 3 tys. litrów z dachu o powierzchni ok. 100m2. Pompa nie była jeszcze podłączona, więc nadmiar rozlał się na działkę.
Dwa dni podlewałam ogródek i może 1/3 została zbiornika została opróżniona, a znów burze w prognozie. I tak sobie teraz myślę woda czy prąd droższy
