czytałem u Sylwii że u Ciebie też nieciekawie.. mam nadzieję że tak jak piszesz wszystko się podniesie po wczorajszym szaleństwie...jedyny plus u mnie że elewacje umyło i kostkę

Wiola czyli to różowe wysokie to szałwia ?

Ta rabata pod trzmielinami też mi się podoba w tym roku
Są tam... szałwia Purple rain, drakiew, knautia macedońska i jeżówka Virgin.
Szałwii dziś wyciełam przekwitnięte kwiatostany i idą nowe pąki

Dzięki Aguś za ochy i achy

Wiolus mega wyglądają te roślinki pod trzmielinkami. Nie mogę sobie przypomnieć co to

A w ogóle zostawiam ochy i achy i uchy i echy i ichy !!!!!!!!!

Wiola - stipa u mnie zimuje bez problemu i rozsiewa się jak chwast. Siewki muszę wyrywać, bo jest ich za dużo.

Wiola jakie to kwiatki fioletowe o które pytałam na fb? Nie odpisałaś mi na ten komentarz

Piękne róże i powojniki, ale zaciekawiła mnie roślinka na trzecim zdjęciu, ta różowo fioletowa.

Reniu, odwiedziny u Ciebie nie mogą się obyć bez wyszukiwarki i pytań "co to za jedna?" Rarytasy pokazujesz. Zakupy piękne. Tawułka Vision in red ma nawet czerwone pędy? Biała szałwia u Ciebie bardzo mi się podoba. A dla takich zakątków jak na zdjęciu warto zadbać o cień na działce Kiwi jestem bardzo ciekawa. Pozdrawiam!

Jak na młode sadzonki to brunera jest bardzo urodziwa.

Można już coś skubnąć prosto z krzaczka.


Wczoraj robiłam tam porządek. Międzyrzędzia wyłożyłam tekturą falistą. Może się sprawdzi.



Koło domku trawa do koszenia, ale padało więc jeszcze poczeka. A szałwia po deszczu leży i będę musiała ją wyciąć. Może zakwitnie jeszcze raz.



To już koniec relacji. Trochę się uzbierało, ale prawie miesiąc minął od ostatnich zdjęć.



Aniu to margerytki, takie dzikie i same się sieją w ilościach hurtowych. Teraz część już wycięłam, bo pokładły się na inne rośliny. Jeszcze muszę dokończyć, ale ze względu na deszcz nie zdążyłam.

Mamo! Szałwia porzeczkowa! Jaka cudna!

Powstrzymam się przed cytowaniem łączki i maków...
Ale to muszę! Bo się uduszę!

To jest takie... angielskie! Mistrzostwo!

Ile tu uroków... przepiękne róże, łączka, gillenia (chcę!!!), szałwia porzeczkowa, mak, biedronki napawać się tak można i wręcz trzeba długo, by później wracać i jeszcze raz od początku oglądać. Souvenir de St. Annes ma tak subtelny kolor, że dech zapiera... pomarańcz z bordo i fioletami w tle - warte naśladowania połączenie. Ewo, pięknie u Ciebie. Dziś sypnęło na O. takimi zdjęciami, że wszystkie inne pozazdjęciowe bodźce dziwnie mnie drażnią, wszak spokoju mi trzeba na Waszych ogrodów podziwy

Jakaś szałwia?

W tym roku wszystko opóźnione, więc w imieniny Jana szałwia jeszcze fajnie u mnie kwitła.

Ewa, czy tniesz ja nawet mimo kwitnienia? Ja zawsze sugerował się nieestetycznym już wyglądem. Może dlatego nie bardzo powtarzała kwitnienie.