Promienie słońca pomiędzy opadami uruchomiły u mnie chęć popatrzenia na świat przez obiektyw.
Raptem 10 minut świeciło ale ja to wykorzystałam

Działam na słońce jak widać.
Zapraszam na spacerek.
Pomidory zerwane, dynie i ogórki też.
Jarmuż za to mam zjawiskowy.
Sadziłam obok selera, bo miał odpędzać robale i chyba zadziałało.
Jutro usunę pozostałości łączki na przedpłociu.
Nie wysiałam jeszcze nasion tulipana acuminata (wiadomość dla Pszczółki). Może jutro. W miejscu gdzie to chcę wysiać rośnie jeszcze groszek pachnący. Całkiem niedawno miał jeszcze różowiutkie kwiaty.
Zimno się zrobiło.
Na tyle zimno, że zmarzły bazylie ale nie na tyle, żeby nie owocowały truskawki.
Zresztą zobaczcie

ps. Spacery w ulubionych aktywnych wątkach dziś zaliczyłam, bez wpisów, za to wiem co i gdzie w trawie piszczy.