W miłych okolicznościach przyrody praca wre.... tzn z tylka mi się kościół żeby posadzić drzewa w 2 godz! Tylko porzeczki i agrest nie dałam rady, ale biegiem na max bo na 11:30 musiałam być w domu.
Pięknie jesiennie , malowniczo.
Fajne te twoje nowe i ostanie zakupy.
Ja juz chyba nic nie kupię. chyba
Wianek wyszedł ci bardzo ładnie.Brawo, zdolne rączki masz