Jeszcze ciesza...

Czekamy na wiosnę...

A oto wstępne i pierwsze próby wytyczenia linii trawnika, ogród frontowy trochę oddzielony od czesci z tyłu bardziej prywatnej.

Dzisiaj mija dokładnie miesiąc, odkąd jestem na ogrodowisku.
Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie i odwiedziny w moim ogrodzie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających!

Dzień dobry!
Działka 45 arów - pośród pól, graniczącą ze ścianą lasu. Wcześniej pola rolnicze teraz mam nadzieję pojawi się na niej więcej życia- wielość gatunków, brak chemii. Mój cel to wtopić się w otaczający krajobraz dlatego rozważam gatunki zza płotu, rabatę preriową ale równocześnie chciałąbym, żeby ogród przynosił nam owoce i warzywa. Mam wstępny plan. Próbuję wytyczyć granicę trawnika linią swobodną. Część uzytkowa jest na jednej linii dla wygody i od strony najmniej ciekawego widoku. Niestety nie mam doświadczenia jak linia rysowana na kartce wygląda korzystnie w rzeczywistości i w dodatku na tak dużej powierzchni. Mam kilka pomysłów, choć do siebie podobnych. Pomóżcie proszę. Czego się trzymać? Zasady, że trawnik to 2/3 szerkości działki? Łuki mocniejsze, słabsze? Minimum zawijasów? A może więcej "zakamarków"? Działka wygląda tak i obecnie jest na niej zasadzone 14 sadzonek drzewek owocowych na końcu i tyle(zaraz wstawie moj plan koncepcyjny)

antracyt napisał(a)

Taki sobie plan rozmieszczenia towarzystwa przed zakupem zrobiłam.

Centifolia będzie oddalona 4m od lipy, ale musiałam skalę pominąć, żeby się całość na kartce zmieściła

Ławkę możesz przecież troszkę wysunąć, gdyby się miała nie zmieścić - czy nie? Szkoda by było nie wykorzystać okazji na oś.

Ola, la, ile róż! Też kiedyś miałam na nie zacięcie, ale teraz powoli znikają. Zostają te co się nie pozabijały.

A Winchester Catedrale, polecam również. Moja ulubiona. W tym sezonie będę ją dość mocno ciąć, bo już z rabaty wyskakuje.
Zdjęcie usunę jak dasz znać, że już obejrzalaś.

moja Fleckie wlasnie rozkoszuje sie sloneczkiem na tarasie

Zuziu, w nocy ciut dosypało i jest zapowiedź dalszych opadów. Temperatura zero, ale w nocy ma być spory minus. Mnie na siodmym nie zasypie, ale z psem niskoskanalizowanym chodzić ciężko po kopnym śniegu.

POzdrawiam.

Rozpędziłam sie podwójnie, miłego popołudnia dla Was.

Nie, Jolu, ta budowa jest dalej ode mnie na styku z zielenią., A ten dom ze spadzistym dachem, to wepchnęli poza programem. Miało być przedszkole. JUż mamy tak gęsto, że ci co na parterze, to nawet nieba nie widzą.

A gościa nie rozpoznaję dokładnie, ale on jest jakiś jastrząb. A jastrzębi jest kilka. Więc szczegółów nie znam. Czasami różnią się wielkością szpomów, abo krztałtem dzioba. Nie jestem aż tak dociekliwa. Jastrząb, to jastrząb, i wystarczy dla mnie.

Zapowiadają różnicę temperatur, ciekawe czy moje magnolie przetrzymają takie gwałtowne spadki, W szczerym polu, i nie osłonięte,

Izabelko, Też się cieszę, że udało mi się. Trochę musiałam pokombinować z oświetleniem, po balkon w cieniu i pod światło, to tylko czerń się załapuje.

Ale mam i ja!

Jastrzębie muszą się gnieździć, tak jak mewy na wieżowcach. Mewy to jeszcze latają po wysypiskach, ale ten wyraźnie czatował na kogoś.

Rano było słońce, teraz naszło sporo chmur, i jest zapowiedź śnieżycy. Mnie więcej nie potrzeba, ale jak spadnie płakać nie będę.

Witaj Danusiu
Jestem na maju 2020 i czytam o likwidacji balii cebulowych i chciałem napisać, że czułem iż tak się stanie. Za wiele pracy pewnie?
Ponad 200 stron mi zostało i jutro może skończę.
Tymczasem podziwiam... nieustannie podziwiam Was.
I maszynę do kompostu też mamy ale inną.
Moje uszanowanie dla tych, którzy to robią, bo wiem jaka to jest praca
I kwiatek dla Ciebie tegoroczny mój balkonowy

TAR napisał(a)

Agata, ten twoj ogrod mnie po prostu rozwala na łopatki, uwielbiam taki przeswietlony cien, rosliny sie pieknie prezentuja.

Mowicie by ciac epimedium? ja nie cielam i pieknie przyrosl i dlugo kwitl. Zakochalam sie w tych roslinkach sa przesliczne i takie wdzieczące sie

W lutym przycinam a w zasadzie oglawiam krotko modrzewie pendula, to juz 3 sezon, robie to by zbudowalły szersza i gestsza korone, łodygi sa mocniejsze a szczecinka porastajaca jest duzo gęstsza i bujniejsza. Drzewko ma geste witki i nie wyglada jak placząca topielica
Obciete w lutym gałęzie wkładam do wazonu z podcietymi galazkami jabloni, po kilku dniach rozkwitaja i wiosna w domu

Dzięki Tar Czyli jak zawsze - trzeba poekseprymentować i wybrać najlepszą dla siebie opcję. Ja tnę - i u mnie się sprawdza
A modrzewie mam tylko te wielkie wokół, u mnie miałam jednego ale tak chorował, że musieliśmy wyciąć.
Znalazłam dla Ciebie jeszcze czerwcowy światłocień. Już mi się powoli zdjęcia kończą

Kasiu, fajnie, że wrzuciłaś fotki. Można sobie troszkę lepiej wyobrazić to, co jest. Oczywiście, to zupełnie nie to samo, co bycie na miejscu

Po namyśle, po obejrzeniu zdjęć, doszłam do wniosku, że Twój plan wg mnie był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych. Na podstawie tego właśnie Twojego planu wykroiłam to, co uważam, najlepiej przystosuje się do tej szerokiej powierzchni i ją zakamufluje, a ogród trochę optycznie wydłuży.



Osi widokowych z placykami pośrodku na nim nie ma, bo co to za oś? Po trzech krokach jesteś na placyku, a po następnych trzech już na końcu tej osi. Twój trójpodział ogrodu ukrył jego szerokość. To bardzo duży atut Twojego planu. Będąc na miejscu intuicyjnie dopasowałaś rysunek do sytuacji.

W moim planie naniosłam to, o czym pisałaś, że potrzebne Ci w ogrodzie. Te rogaliki to ławki i siedziska. Ta główna ławka naprzeciw tarasu to może być też jakaś duża donica, rzeźba, ciurkadełko itp. Miejsce na ognisko jest na placyku. Oczywiście mogą tam stać leżaki. Być może zdecydujesz się na jakąś ładną pergolę w tym miejscu?

Ścieżki przy domu są trochę szersze, ok. 1,5m, żeby nie chodzić zaraz przy ścianie, a ścieżki w ogrodzie mają metr. Oczywiście możesz je poszerzyć, ale wg mnie nie ma sensu robienie szerszych niż 1,20m. Na taczkę starczy, a przejść różanych raczej nie zamierzasz robić

Nie sadziłabym zbyt wielu drzew na tej dość małej powierzchni. Konkurencja o wodę może być po latach za duża. Na plan naniosłam 2 większe i 3 mniejsze drzewa. Dwa są w pobliżu tarasu w celu uzyskania cienia. Południowe tarasy to patelnie, a markizy niewiele pomagają. Miejsce na drzewa należy jednak wybrać z rozwagą. Najlepiej, tak jak napisała Zuza, wypróbować i "posadzić" najpierw kijki Jakie to drzewa, to zależy od upodobań i gleby oczywiście. Do tego dojdą pewnie i krzewy, i zimozielone oraz byliny.

Jeśli chcesz sadzić tuje to wg mnie najładniejsze są szmaragdy. Świerki serbskie to duże drzewa. W tak małym ogrodzie nie sadziłabym takich. Ja jestem zwolenniczką cisów, bo mało z nimi roboty
Żywopłoty bukowe są prześliczne. Po trzech, czterech latach są przeważnie dość gęste. To zależy od gleby i pielęgnacji.

No to się opisałam Jednak sumienie by mnie gryzło, gdybym nie napisała co myślę o planach i nasadzeniach. Naturalnie wybierzesz, co wolisz i Tobie bardziej pasuje

Basilikum napisał(a)

u mnie wpracowni zawitly wlasnie pierwsze krokusy

Iza śliczne to, a co to jest?

Ale za to mam gościa.

Witam w słonecznym dniu. Niestety w związku z tym chłodniej

czaruje wiosne nitka i igla

Brzozowadziewczyna napisał(a)

A dlaczego pozbywasz się żurawek? Też są fajne. Ja tylko u mnie ze względu na dużą ilość pędraków w leśnej ziemii podlewam je wiosną nicieniami i dają radę.

Może ją nie mam do nich serca
Wypiętrzają się. Dzielić je trzeba. I pędraki.
Wole mniej kłopotliwe rośliny. Ale to prawda, że urody nie można im odmówić i koloru