Las czosnków, ciekawe ile z tego zakwitnie, rozsadzałam na jesieni i dużo małych cebulek było.

Liliowce na ostatnim zdjęciu, świecą cudnie zielenią na rabacie.

Lilia mortagon, myślałam że po niej bo po posadzeniu wypuściła pęd i on zmarniał. A teraz są trzy duże i kilka małych. Chyba że posadziłam tam coś i zapomniałam ale wygląda na lilie.

A tu mam pytanko, posadzone za głęboko czy one tak mają?

One tak mają

Czosnki też bym musiała porozdzielać...

Fajnie wiosennie się robi u Cię

Dziękuję co wiosnę się zastanawiam czy ich nie przesadzić. Nie mnożą się i się zastanawiałam czy nie za głęboko posadzone. A może to dlatego że mają za sucho pod brzozami. Teraz już wiem że za głęboko nie.

Szukam wiosny na siłę, z daleka świecą żółte krokusy, fiołki i jasnozielone liliowce, resztę z lupą trzeba szukać :-\

Nie mnożą się? Hmm... Posadź jakąś mniej wyfikaną odmianę, to będą się mnożyć że coś U mnie w przedogródku, gdzie jest susza i upał, rośnie ich coraz więcej.

wiosny masz sporo i ile czochów, jak zakwitna to miodzio bedzie. u mnie rozkwita powoli magnolia Watrlily.

przepiekny Crimson dzis do mnie przyjechal, 5-cio pienny, u Ciebie bylby znakomitym soliterem a ja dumam gdzie go posadzic, bo okazaly nad wyraz

Hehe Tarcia jak nie znajdziesz miejsca to cię poratuję ;-P

Anda napisał(a)

Nie mnożą się? Hmm... Posadź jakąś mniej wyfikaną odmianę, to będą się mnożyć że coś U mnie w przedogródku, gdzie jest susza i upał, rośnie ich coraz więcej.

Hmm może być że to jakiś odmianowy, szkoda że się nie mnoży bo w masie jest moc. A może jak odmianowy to lepszej gleby potrzebuje. Może jednak przesadzę jak dam radę wydłubać je z brzozowych korzeni. Będę szukać zwykłych.

Miło zaskoczyły mnie sasanki, posiane w zeszłym roku. przesadzałem takie maleństwa że nie dawałam im szansy na przeżycie a tu jednak. Przycinając lawendę wtykałam co większe gałązki w wolne miejsca na rabacie i o mało nie wypieliłam tych sasanek, nadal maleństwa ale są. Ktoś wie ile będę czekać na kwiatki?